Waham się czy zrobić test ciążowy

Witajcie, ciągle się waham czy zrobić test ciążowy... Raz myślę "Zrób będziesz pewniejsza" a po chwili "a przestan, to niemożliwe". Dlaczego? Niby brałam tabletki antykorupcyjne 3 miesiące tylko i tak naprawdę tylko dlatego, że lekarz ni je przypisal bo miałam nieregularny bardzo okres. Nigdy nie zapomnialam tableteki.... Tzn zwykle brslam rano koło 10... Przyznaje ze czasem wypadlo mibo tyle z glowy ze wzielam np kolo 14 i nie wiem czy to może mieć jakieś znaczenie. Od ponad tygodnia mam nudności, nie wymiotuje, ale stale mi niedobrze, także bolą mnie jajniki i ogl podbrzusze. Nie mam innych objawów, zaczelam się zastanawiać nad tesem gdy siedziałam u cioci i mówię jej że kawę pilam, bo po herbacie zrobiło mi się niedobrze, a ciocia "Ty nigdy nie pijesz kawy" i to prawda. A okres? Niby jako tako okres miałam, krócej co prawda nie był obfity ale nie bylo to plamienie. Myślę o tym teście, ale wydaje mi się to niemożliwe. Co sądzicie? Przesadzam? Może te nudności to stres, nerwy... Nie jestem pewna a do testu nie mogę się zmotywować. Choć w gruncie rzeczy cieszyłabym się z ciąży.

W ciazy to raczej po kawie byłoby ci niedobrze :-)

tabletki antykorupcyjne :)

Piszę z telefonu, nie zauważyłam. Autokorekta po prostu.

Swoją drogą takie tabletki byłyby całkiem przydatne :D x A co do tematu, zrób że ten test i już. Ja też miałam objawy ciążowe, naaaawet jak test wyszedł negatywny dwukrotnie. Dopiero jak ginekolog wykluczył ciążę to mi nagle przeszło wszystko :D tak działa autosugestia. Jak sobie wmawiać będziesz ciążę to nawet brzuch Ci się powiększy a to wcale nie będzie żadna ciąża ;)

dziewczyno... naczytałas sie objawów w necie i swirujesz;) tez miałam objawy ciazy, byłomi niedobrze nudnosci iw ciazy nie byłam wiec nie wiem po co sie tak cackasz nad soba i nakrecasz tylko dlatego ze ci niedobrze jak bylam w prawdziwej ciazy to pierwszym objawem była...biegunka- a nie popularne nudnosci które przyszły ale w 2 miesiacu ciazy nie ejstes w ciazy po prostu sie czyms zatrułas:) nie rozumiem czemu przezywasz tak zrobienie testu który kosztujekilka złoty i robisz ztego wydarzenie na miare lokalnych dożynek

Może faktycznie tak dla pewności ten test zrobić i już. Ale w sumie nic sobie nie wmawiam żeby mieć urojoną ciążę. Raczej mialam nadzieje, że mi ktoś tu powie, że faktycznie wydaje mi się i to nie jest ciąża i już bym się nie zastanawiała... No chyba że to może być ciąża i powinnam się upewnić?

Przecież nic sobie nie wmawiam... Pytam po prostu i chcialam zaczerpnąć rady. Nie musicie być niemili, zaczelam się zastanawiać gdy zaczelam się gorzej czuć... Już niewazne. Tez myslalam ze zatrucie, ale później pomyslalam ze za dlugo to trawa i tyle. Miłego dnia.

A zrób. Co Ci szkodzi? Ja też biorę anty, mi zdarzało się pominięcie nawet (przesunięcie godziny nawet do 12h nie ma większego znaczenia) - wtedy wiadomo trzeba uważać. Ale wystarczy mieć biegunkę i już coś się może nie tak. wg mnie lepiej zrobić test niż potem bombardować dziecko hormonami (nawet jak się nie chce dziecka, to jednak nie ma co ryzykować).

Nie dojrzalaś do seksu jeszcze skoro zachowujesz sie jak dziecko. Wez zrob sobie test i nie zatruwaj glowy ludziom. I co Ci mamy powiedziec? zdiagnozowac ciaze? przekonac? a inne laski siedzace caly dzien na kafe glupio sie angazuja. Zacznijcie zyc a nie odpiysywac na glupie posty lasek zachowujacych sie jak nastolatki i bojacych sie zrobic test. Jestem 4 raz i ostatni raz na tym forum dla przegrywów.

fuuuj i dla twojej informacji nie obchodzi nas jak obfite masz okresy