Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Amber197777

Starania po poronieniu z pco

Polecane posty

Gość Amber197777

Czy są tu jakieś kobiety, które straciły dziecko, mają pco i starają się o dziecko? Razem byłoby raźniej, zawsze taka kobieta zrozumie druga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staraczkaodlatt
Ja mam nieco bardziej skomplikowany przypadek. Mam kilkuletnie dziecko później nagle dostałam ogromnych bóli brzucha, okazało sie że to endometrioza, do tego doszły cysty i PCO. Miałam usunięte cysty z jajnika później była ciąża ale ektopowa była laparoskopia znowu ciąża i kolejne niepowodzenie bo znowu nie wewnatrzmaciczna. Znowu laparo i teraz znowu sie staramy. Łatwo nie jest, mam nadzieje że w końcu uda sie pokonać te przeszkody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amber197777
Dobrze ze masz już dziecko tak jest chyba lepiej. To zabiera nasze myśli i aż tak nie swirujemy na temat ciąży. Ja mam pco, stracilam drugie dziecko i jakoś tak wątpię by udało mi się znów zajść. W ogóle nie miesiaczkuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staraczkaodlatt
Tak, wydaje mi się że jest łatwiej mając już dziecko, jednak mimo to odczuwam lęk czy jeszcze uda mi sie zajść ciąże. Bardzo chcemy mieć drugie dziecko, i naprawde nie jestem w stanie pogodzić sie z tym że to może sie nie udać. Mam koleżankę z pco po 3 poronieniach oraz peknietej operowanej torbieli udało jej sie zajść w ciąże i donosic wiec nadzieja jest. Mi już pewien lekarz sugerował że powinnam pożegnać sie z marzeniami o kolejnym dziecku. Ja jednak nie zamierzam sie poddać, jestem po 30 i czuje że teraz walcze dodatkowo z czasem. Smutne to, nawet miałam czas po utraconej cp że powiedziałam sobie - odpuszczam. Zajęłam sie sportem wyjazdami i otworzyłam firme, ale nawet to wszystko nie było w stanie odwlec moich myśli o kolejnej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amber197777
Mi 5ciu lekarzy mówiło, że nigdy nie będę miała dzieci. Zmieniałam ich az trafiłam do mojego obecnego lekarza dzięki któremu urodziłam jedno dziecko. Szkoda ze drugie nie było mi dane. Ludzie mówią ze nie mam się poddawać ale sama wiesz ile te słowa znaczą. Tyle co nic. Czasem człowiek po prostu już nie ma siły. Ja nie mogę patrzeć na małe dzieci, na koleżanki w ciazy. Każdy sobie zachodzi jak sobie zaplanuje, jak się wyszaleje a ja?mogę sobie pomarzyć. Masz rację nadzieja jest zawsze, jak to mówi mój lekarz- póki mam macice mogę urodzić dziecko. Obie możemy. Najlepiej by było sobie całkiem odpuścić i wtedy zapewne by się udało. Ja tak miałam z pierwszym dzieckiem. Pco niby jest dziedziczne ale u mnie w rodzinie nikt tego nie miał. Moja siostra ma 5cioro dzieci, 6 w drodze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam.synka z ivf bo naturalnie staralismy sie i nie udalo sie. A teraz po 11 mies zaszlam w ciążę naturalnie i mam pco. Niestety poronilam w 8 tyg i jest mi cholernie ciezko. Wyc mi sie chce codziennie. Pustke mam w sercu ;( dlaczego tak sie stalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi :( życie już takie jest jedni dostają po duupie a inni beztrosko żyją, planują ciąże i po miesiącu w niej sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amber197777
Krystyna ja też stracilam dziecko w 8 tygodniu i tez cały czas rycze i nie mogę się z tym pogodzić. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam pco i postanowiłam nie starać się ot tak, bo wiedziałam ze będzie to trwało prawdopodobnie wieki. bez duhastonu nie dostawałam okresu. postanowiłam od razu spróbować z CLO i to była najlepsza decyzja bo na tym leku zaszłam w drugim cyklu, teraz 14 tydzień. trzymajcie się dziewczyny, pco to nie wyrok, ale jest trudniej, dlatego trzeba sobie pomóc. jak jeszcze nie próbowałyście tego leku to serdecznie polecam. wiem, ze nie na każda kobiete działa, ale warto spróbować bo ma dość dużą skuteczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amber197777
Droga Krystyno ja również stracilam swoje dziecko w poniedziałek, ale trzy tygodnie temu wiec doskonale Cię rozumiem. Myślałam, że po czasie będzie coraz lepiej i lepiej, ale z przykrością musze stwierdzić, że jest coraz gorzej. Naprawdę wolałabym nie zajść w ciążę niż stracić to dziecko. Wiem, że pco to nie wyrok i trzeba mieć nadzieję, ale to tak strasznie boli. Ja tez się tak naprawdę nie staram, bo po 1 nie ma mojego męża, jest za granicą, po 2 nie mam miesiączki i żadnych tabletek a po 3 nie mam siły. Co ma być to będzie. Ale w żadne szczęśliwe rozwiązanie nie wierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amber197777
Znowu wszyscy dokoła w ciąży. Boże za jakie grzechy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilijkami
Ja mam PCO i też poroniłam. pozniej jak robilam badanie na trombofilię wyszła mi mutacja mthfr i leiden. ginekolog zapisał mi leki, inny kwas foliowy i urodzilam zdrowego Łukaszka :) Może też sobie spróbujcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ze slaska
Ja mam pco, 1sza ciążę poronilam w 10tyg. Ciąża wspomagana lekami, udało się za 1szym cyklem. Po lyzeczkowaniu 4 mies przerwy, leki te same, znowu udało się za 1szym razem. Dziś synus prawie 2 latka. A w marcu NATURALNIE zaszlam w ciążę, w sumie to wpadliśmy ;) nie zorientowałam się bo wiadomo, przy pco z okresem różnie, u mnie raptem 3-4 razy w roku. Nie laczylabym poronienia z pco, mysle że to zbieg okoliczności, przypadek. Chociaż wiem jak się czujesz, pewnie myślisz że to jedyna szansa była , jak widzisz pco to nie wyrok! Ja wyniki mam straszne, właściwie hormonalne jestem facetem :D do tego męska sylwetka, biustu zero. Myślałam że nigdy się nie uda. A po poronieniu załamka na długo.. nawet jak już w kolejnej ciąży byłam oplakiwalam ta pierwsza. Głowa do gory! Uda się zobaczysz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×