Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pomocy, mały kotek ma pchły !!

Polecane posty

Gość gość
Kot atakuje lustro, 'wznosi łapki do góry' i tak skacze :D podobnie jest z pianinem,gdzie widzi swoje odbicie. Najśmieszniej jest z wodą - gdy nie widzi tam 'drugiego' kota, chętnie pije, ale jeśli już 'go' zobaczy, wkłada łapkę do miski i uderza w powierzchnię wody, zdziwiony, że po wszystkim jest cały pochlapany :D dzisiaj kupiłam mu po legowisko, ale i tak woli moje kolana. Klatka papugi stoi na ziemi i gdy kot do niej podchodzi, papuga stroszy się, stawia.czubek do góry, rozkłada skrzydła i syczy, a kociak ucieka na drugi koniec mieszkania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale masz wesoło. :-) Rośnie bystry kotek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z pchłami u znalezionego kotka zawsze trzeba iść do weterynarza. :) Ja z moim poszłam do http://wetfranciszek.pl/ , tam doradzili mi odpowiednie szampony i całą resztę. Jestem zadowolona z tego gabinetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikacicha90
Ojej biedne maleństwo ;( takie małe a już mu dokuczają pchły :(:( Wiadomo, maluchom nie wszystko można podać, ale możesz spróbować z obrożami przeciw insektom dla kociąt od Francodex (ostatnio widziałam je na https://www.naszezoo.pl/pl/c/Kot/70), podobno dla małych kotów są bardzo dobre i naprawdę nieźle działają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a sępy na kocim nieszczęściu żerują i te pieprzone gabinety reklamują. Jak te pchły normalnie, czym popsikać ekran, żeby nie było waszych cholernych reklam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś napisałam, że mi kot zdechł, to się dowiedziałam, że jakbym z nim chodziła do wet. janeczek z Wrocławia, do jakiegośtam w Pile, w Szczecinie, to by mi kot nie zdechł, bo tam służą radą i pomocą. Wściekam się jak widzę tych żerujących na naszym nieszczęściu, upychających te głupie teksty z reklamami gabinetów. Kota mam nowego i tam się nie wybiorę, nie po drodze mam akurat, jak mieszkam przy granicy z Czechami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka odnośnie reklam - dobrze wiedzieć, co jeszcze? Mam jechać z kotem z.Zakopanego do Gdańska, bo tam znajduje się legendarny weterynarz? :o kotek już jest zdrowy, pojedzie ze mną na wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak nawiasem mówiąc - @17.29 - :D , zostaniesz raperem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mu dasz na imię, a może już ma? ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma na imię Andy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się miewa kotek?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak myślę, że pewnie rozrabia, jak zawsze. Mój kot jak się zobaczył po raz pierwszy w lustrze, to wystraszył się i uciekł. Kiedyś znowu podszedł, dotknął łapą i potem stawał, siadał, obrót w bok zrobił obserwując lustro, chyba wie, że to on, już nie ucieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z kotkiem w porządku :) jest bardzo odważny, podchodzi do drugiego kota, który warczy i syczy, aż się prosi o pójście w ruch pazurów, jest dla kotki po prostu irytujący :D wchodzi do doniczek i rozrzuca ziemię, biega z prędkością światła, wydając przy tym odgłosy, jakby ktoś go(przepraszam za określenie)... gwałcił :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cieszę się, że z kotkiem w porządku. Wrzucisz jakieś zdjęcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz jak najszybciej iść z kotkiem do weterynarza. Na pewno doradzi Ci jakieś dobre środki. Kiedy mój szczeniak złapał pchły, zaprowadziłam go do http://weterynarz-szczecin.info/ i świetnie mi doradzili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ło Jezu! Ło Boże! Przecież już była, nawet kilka razy! Walcie się w końcu z tą reklamą co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
strasznie natrętne te reklamy i jak dla niedorozwoja. Każdy dzieciak wie, że znalezione koty najlepiej od razu do weterynarza, tym bardziej jak chcesz zatrzymać znajdkę ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet się hieny nie pofatygują, żeby przeczytać cały topik, tylko walą tym spamem na oślep.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli komuś pomoże, nasz mały kotek (1-2tyg) byl okropnie zaatakowany przez pchły, było ich mnóstwo, strasznie go męczył, weterynarz poradził by (wyłapać kotka w oleju roślinnym) i wiecie co? Po prostu rewelacja, wszystkie się podusily pokleily, można je normalnie wyczesac a resztę zrobi kocia mama ^^ parę h później kotek był już normalny, zdrowy i bez tych pasozytow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocy

Mój mały kotek został odpchlony i nadal ma pchły...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×