Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pomocy, mały kotek ma pchły !!

Polecane posty

Gość gość

Dzisiaj znalazłam małego kotka, ma maksymalnie 1,5 miesiąca, jest malutki. Straszna z niego przylepa, ale i zawadiaka, wskakuje mi na nogi i wspina się jak po drzewie, od razu gdy przykucnę wskakuje mi na kolana i dopomina się pieszczot. Wygląda na zdrowego, z wyjątkiem tego, że w sierści ma pchły. Jest ich dużo, boję się że zarazi się mój drugi kot i pies. Nie wiem czy maluch ze mną zostanie, czy znajdzie nowy dom, ale w razie czego jak się leczy pchły i co zrobić, bym sama się nie zarazila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczy się przejść do weterynarza i kupić chociażby kropelki:) Zresztą wet już doradzi co najlepsze będzie dla kotka. Pchły zwierzęce nie przenoszą się na ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź do weta, nawet bez kota (choć ja poszłabym z kotem) i powiedz jak sytuacja wygląda, da coś na pchły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Póki co do jutra jakoś musisz przechować kotka, może w kartoniku? W łazience?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Twoim zwierzątkom co dajesz przeciwko pchłom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kot sied******orytarzu, ma starą poduszkę i kuwete. Zjadł trochę karmy, cieszę się że umie sam jeść. Jest zbyt sprytny, żeby trzymać go w kartoniku :) od czasu do czasu miauczy, ale teraz chyba zasnął. Jutro przejdziemy się do weterynarza i zobaczymy, co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pies dostawał krople, które jeszcze działają, a kot miał obrożę, niedawno zdjęłam, ale chyba jeszcze działa, miał ją tylko kilka dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będzie dobrze:) Daj później znać co z kotkiem:) Też kiedyś malutkiego kotka znalazłam i był w opłakanym stanie, ale jakoś udało się go uratować. I jest z nami już 4 rok:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie male kotki maja pchly, szczegolnie jesli znalazlas go gdzies na ulicy. Kup takie kropelki na karczek i po problemie. Tylko prosze poszukaj mu domek, a nie oddawaj do schroniska :( Dobrze tez jesli poszlabys z nim do weterynarza zeby go zaszczepic (wiem, kosztuje :() Powodzenia zycze! Dobrze, ze go nie zostawilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, duży plus za to, że nie zostawiłaś kotka na ulicy. Jesteś Aniołem. Oby więcej takich osób!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zapominaj o tabletce na odrobaczenie! Koniecznie kotek musi ją wziąć. Super, że zaopiekowałaś się kotkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję :) nie oddam go do schroniska, zostanie albo znajdzie dom przez wolontariuszkę. Kiedyś zaniosłam jej ok. pół rocznego kociaka i szybko znalazł dom. A oto i Andy :) http://m.imgur.com/WU9kFDK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leczcie sie kocie mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kropelki miedzy łopatki to jest za mocna rzecz dla malego kotka - to przechodzi do krwiobiegu. tak samo radze uwazac na zasypki dla kotow i psow - niby zjadliwosc 0,25 % ale moj roczny kot troche wylizal (wg producenta powinien polknac kilka opakow. by mu zaszkodzilo) i potem podupadl na zdrowiu. polecam szukanie jak najekologiczniejszych produktów i bron boze nie stosowanie preparatów przeznaczonych tylko dla psów u kotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Pchły zwierzęce nie przenoszą się na ludzi." Bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie ze sie przenosza, male qrwy skakajace jakby mialy sprezyny w dupach. nie idzie zlapac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nędzna imitacja człowieka, gość z 00:56 sam się powinien leczyć na głowę. Nienawiść to straszna choroba. Dobrze, że kocie i psie mamy istnieją i pomagają :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z kociakiem jest jak z małym dzieckiem :D byłam u weterynarza, kociak jest zdrowy, dostał środek na pchły ze spryskiwacza, nie mam pojęcia co to był za środek, ale od razu zaczęły zdychać i wypadać. Niektóre jeszcze żyją i chcą uciekać, więc kot siedzi w dużym pudle, bardzo chce wyskakiwać. Praktycznie cały czas muszę siedzieć przy pudle i mu to uniemożliwiać, nie da się znaleźć większego, także jestem zajęta non stop, chyba że śpi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki śliczny kotek:) I śmieszny taki:) Pchły nie przenoszą się na człowieka- wejść może, ale nie zamieszka. Więc wskakuje, może i ugryzie, ale zeskoczy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super, że byłaś o weterynarza:) Kotek cudny, a jakie ma oczęta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Martwią mnie jeszcze 2 rzeczy, a mianowicie: kot nie umie załatwiać się do kuwety, muszę tam go wsadzić, dzisiaj walnął kloca na swój kocyk. Ile może potrwać taka nauka? Druga sprawa - co zrobić z nim na czas wyjazdu? Nie jechać nie mogę, o tym nie ja decyduję, a nie chcę wyrzucić go jak typowy janusz przed urlopem. Nie zabiorę go ze sobą, jedzie już pies i drugi kot, w dodatku koty nie lubią się, a maluch nie lubi psa. Hotel dla zwierząt? Czy nie jest za mały? Weterynarz powiedział, że ma jakieś 3 miesiące, ale nie jestem pewna - poprzedni kot(niestety już nie żyje) miał na pewno mniej niż dwa, a był większy - też kocur, więc płeć i jej stosunek do rozmiaru tutaj nie ma znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
?? up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kotka trzeba będzie uczyć się załatwiać w kuwecie i tak długo aż się nauczy. Nie masz koleżanki, która by zajęła się kotkiem podczas Twojej nieobecności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, w sumie wątpię, czy ktokolwiek zgodzilby się sprzątać wszelkie klocki i siku, tym bardziej że nie trafiają one do kuwety. Jedna sąsiadka przychodzi karmić papugę, ale z nią nie ma takiego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kociak już nie ma pcheł :) jest bardzo mądry, nauczył się trafiać do kuwety. Jest już czyściutki, chodzi za mną jak piesek i ciągle chce być głaskany. Wieczorem dostaje paraliżu :D - wygina grzbiet, stroszy ogon i biega bokiem, przy okazji skacząc. Dzisiaj rano wylądował w mojej kanapce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ładny kotek i tak mądrze patrzy. Ja kiedyś miałam tak ze znajdką,że nie chciała korzystać z kuwety, bo nie pasował żwirek silikonowy. Dopiero jak dałam ten Benek natural compact kotek zaczął regularnie korzystać z kuwety i w nowym domku było dobrze, ale musiał być zwykły drobny żwirek, Benek albo Hilton, inaczej prezent niespodzianka w jakimś kącie, nawet w łóżku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki śmieszny kotek:) Widać, zadomowił się już na dobre;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×