Gość gość Napisano Lipiec 18, 2016 Mam z tym okropny problem. Odkąd pamiętam, każdy najmniejszy strupek jaki jest na moim ciele musi zostać rozdrapany jak tylko zrobi się twardy. Robię to tak automatycznie, że orientuję się dopiero jak mi leci krew. Już nie wiem jak mam sobie z tym poradzić, starałam się je opalać, to wtedy szybko schodzą ale za chwile znowu się skaleczę i wszystko od nowa. Na pośladku mam strupka którego drapię już ponad dwa lata, nie opalę go ani nie ma dostępu do powietrza, ciągle mam plamy krwi na bieliźnie. Do tego na łydkach po goleniu wychodzą mi bąble, które drapię, robi się rana i w efekcie mam same strupy, wstydzę się wyjść w sukience czy spodenkach i mimo 35 stopni na dworze ja ciągle nosze długie getry. Czy z takim problemem powinnam dostać skierowanie do psychoterapeuty? Oprócz tego obgryzałam od małego paznokcie ale parę lat temu udało mi się z tym uporać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach