Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sierpniowe mamy cd. 2016

Polecane posty

Gość monika900
Sierpniowa lekarka stwierdziła taka nieprawidłowość i nic z tym nie zrobiła? Mojego bada lekarka nasza i neurolog i nikt nic nie mówił wiec myśle ze jest ok, wiec albo ja to zle opisuje albo nie jest to nic złego. Moj jak leży na brzuchu to bardzo wysoko trzyma głowę, w sumie od początku miał silne mięśnie i nawet jak był malutki i brało sie go do odbicia to ładnie podnosil. Myśle ze nie mam czym sie martwić bo lekarz na pewno powiedziałby gdyby coś go niepokoiło. Muusia zamówiłam wlasnie ten śpiworek bo odkąd mały tak zaczął wędrować bo łóżeczku to ciagle odkryty jest. Śmiesznie aż jak go rano znajduje leżącego w poprzek lozeczka:) Muusia u mnie tez codziennie kurierzy ale cieszę sie ze juz większość mam. Sierpniowa a Twoja mała z tym uchem leżała w szpitalu czy co jej było? Zdrowa juz? U nas teraz codziennie kupy, dzis znowu była, to pewnie po zmianie mleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
Mały nie chciał spać to półtora godziny chodziliśmy po dworze zeby chociaż troszkę pospal :) Dziewczyny dajecie dzieciaczkom cały czas 150ml mleka czy juz 180ml? Ja ostatecznie nie wprowadziłam jednego posiłku więcej bo mały nie dałby rady tego zjeść, je 5 razy dziennie po 180, albo 6 razy po 150-ilościowo wychodzi wtedy tyle samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny mój synek też nie podnosi główki jak go złapie za ręce, wasze wszystkie dzieci podnoszą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja za tydzien konczy 4 miesiace i tez nie podnosi glowki jak sie ja podciaga za raczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Agnieszka
Mój synek też nie ciągnie główki jak się go tak za rączki bierze. Córka usiadła sama tuż przed ukończeniem roku, przekręciła się jak miała pół roku, z tym że była bardzo długo rehabilitowana i ma stwierdzone opóźnienie w rozwoju ruchowym. Mąż zabrał córkę do teściów. Pierwszy raz mała ma zostać sama z drugą babcią. Już dawno nie miałam takiego spokoju w domu. Przeziębiłam się. Najadłam się cebuli, czosnku i mleka z miodem. Oby się dzieci nie zaraziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sierpniowa przekrecila sie mężowi ale wtedy chyba na brzuchu na kanapie leżała i tak fikla bo może nierówno.bylo. Monia jak.poltorej h dzis wytrzymalas to podziwiam bo u mnie nieprzyjemnie i silnie wialo:( wiec tylko z 40 minut bylam. Moja juz.miesiac temu główkę ladnie trzymala jak.ja sie za raczki podciagalo. Dzis zrobila jak zwykle z 3 kupki ale zapach tej ostatniej mi sie nie podobal bo pachniala jak rota wirusowa biegunka syna:/ tego zapachu chyba nie zapomnę nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamusia
Widzę, że nie tylko moja córa była "opóźniona" jeśli chodzi o ponoszenie główki. Pamiętam, że mnie to okropnie zdołowało, że mając niecałe 3 m-ce tego nie robi, ale widzę, że nie była jedyna bo i niektóre wasze 4 miesięczniaki główek nie podnoszą. Moja nie dość, że ta główka, to jeszcze napięcie mięśniowe i asymetria:O Lekarka skierowała nas na rehabilitację, ale z racji miesięcznych perypetii z uchem musiałam to przełożyć, więc ćwiczenia mamy dopiero na styczeń, ale u lekarki byłyśmy wczoraj żeby nas obejrzała i dr była w szoku. Zero napięcia mięśniowego, zero asymetrii, główka podnoszona super, stwierdziła, że jak na swój wiek mała ma bardzo bystre spojrzenie, że jest w szoku jak się rozwinięta w wieku 4,5 miesiąca, a biorąc pod uwagę, że to wcześniak to już w ogóle. Także kamień z serca. Monika moja mimo, że jak ją ciągnęłam za rączki do siadu i głowa jej zostawała to na brzuszki fajnie główkę trzymała, więc to akurat ze sobą związku nie miało. A teraz to już w ogóle, leży 30 minut na brzuchu i przez ten cały czas trzyma głowę u góry. Moją też zawsze badała pediatra i neurolog i oni nie mieli zastrzeżeń, dopiero lekarka od rehabilitacji mi uświadomiła, że to źle, że dziecko głowy nie trzyma jak jest ciągnięte za rączki. A co do szpitala to byłyśmy z naczyniakiem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamusia
Monia moja je 5 razy po 180ml, mam czasem wrażenie, że chciałaby jeszcze więcej:O No i kleik. Jutro chyba dam jej pierwszy raz marchewkę:) Dziewczyny dajecie na gorączkę maluchom syropy? Bo ja jak podawałam to czopki i się zastanawiam co lepsze? Zawsze myślałam, że czopek, a wu już kilka razy chyba widziałam, że pisałyście o syropach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
Ręce opadają, co to za lekarze? Dziecko nie ciągnie głowy choc wcale jeszcze nie musi a oni od razu straszą rodziców. Potem za to chwala za bystre spojrzenie? Jak to czytam to cieszę się ze u nas taka konkretna pani pediatra jest A to nie wiedziałam ze miała naczyniaka, coś jej robili z nim? Muusia mówisz ze taka śmierdząca kupa moze zle świadczyć? Moj cały czas robi takie śmierdzące :( takie ze jak zmienię pieluchę i nie wyniosę kosza a mąż wraca z pracy to od razu wie ze kupa byla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
Sierpniowa a dopajasz ja czymś? Woda albo herbatka? Bo Moj niestety nie chce pic nic innego niż mleko a po tej zmianie mleka pręży sie przy kupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.onua zawsze śmierdzi ta kupa ale to taki szczególny kwaśny zapach. Ja daje 4 razy 180. . W koncu zaczwla pic. Moze za dużo nie pije ale pociąga troche wiec liczę na to ze stopniowo sie przyzwyczai

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
Muusia ty z malą bylas na spacerze w ten wiatr? Podziwiam. Mój teraz śpi a za oknem tak głośno wieje, że aż momentami mały sie budzi. Sierpniowa ja starszej dawalam czopki. Teraz jak maly miał pierwsze szczepienie to kupiłam zapobiegawczo syrop ale jeszcze nie musiałam go używać. U nas kupa tez zawsze smierdzaca . Zawsze wkladam pieluchę do dodatkowej torebki. Sierpniowa a co z tym naczyniakiem bylo? A z tym podnoszenie glowki to zawsze różnie . 10 razy chwycicie i nic a za 11 dziecko się dzwignie. Trzeba czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamusia
U nas w przychodni wisi taka tabela rozwoju i tam przy drugim miesiącu jest napisane, że dziecko podciągane za rączki potrafi na chwilkę utrzymać główkę, a w trzecim miesiącu już normalnie ją trzyma, więc nie jestem do końca pewna, że lekarka racji nie miała:p A co do naczyniaka to daaaawno was pytałam czy wasze maluchy mają i chyba RZSowa pisała, że jej córa miała czy ma, już nie pamiętam i wtedy pisałam wam, że Lenka nie miała jak się urodziła, dopiero w około 10 dobie zaczęło jej się coś pojawiać i rosnąć. Niby każdy lekarz twierdzi, że to się wchłonie, ale ja czułam, że jednak coś trzeba zadziałać i trzeba iść do chirurga no i dobre miałam przeczucie żeby nie zostawiać tego samemu sobie, dostaliśmy skierowanie na oddział chirurgii no i zaczęłyśmy leczenie. Naczyniak blednie, w niektórych miejscach nawet już znika, mam nadzieję, że to nie chwilowe tylko, że stopniowo będzie go coraz mniej:) Kurcze Monia no właśnie nie dopajam małej bo ona nic nie chce oprócz mleka! A teraz to chyba powinna skoro już kleik wprowadziłam:O Nie wiem właśnie czy ją przymuszać do picia czy jak nie chce to jej nie katować:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
U nas dzis było słońce i nie wiało. Sierpniowa tylko jak przymusić?ciezko, Moj tez nie chce a zmieniłam mu mleko i robi gęstsza kupę wiec dobrze by było gdyby pil. Jedyny sposób który czasem na niego działał to dodać glukozy ale przeciez to nic dobrego, nie chce pchać cukrów w dziecko..no i nie wiadomo co robić Moj mały zawsze wieczorem sam usypiał a teraz mu sie coś odwidziało, wierci sie, marudzi i sam nie usnie. Musi go mąż głaskać po główce, czasem z pół godziny i mały dopiero zasypia Z tym naczyniakiem to nawet nie widziałam ze to sie leczy, myslalam ze albo sie samo wchłania albo trzeba chirurgicznie usunac. Jak mała zniosła pobyt w szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
Dziewczyny we wtorek dostałam drugi okres po porodzie. Pierwszy trwał tydzień i byl taki sobie . To vo dzis przechodzę to jakies męczeństwo!!!! Leci ze mnie strasznie. Czytałam właśnie o obfitych okresach i napisane jest ze jesli trwają do 7dni i ubywa 30-40ml krwi to jest to norma a jak powyżej 7i ubywa 80ml to jest to juz problem. Ze mnie dzis wyleciało ze 100ml!. Zuzylam dzis 10 podpasek( o tamponach których zawsze uzywalam nie ma mowy bo bym musiała co 15 min zmieniać). W toalecie siedzę po kilkanaście minut żeby to wyleciało bezpośrednio do sedesu. Leci cienkim strumieniem przez kilkanaście sekund i tak co chwila. zaplamilam dwie pary spodni. Masakra!!! A jutro mam zaplanowany caly dzień poza domem. Znacie jakies domowe sposoby na takie krwotoki? Chyba bez wizyty u ginekologa sie nie obejdzie. Oczywiście po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzosowa bo szczerze mówiąc to nie przypuszczałam ze aż tak wieje! Bo niby dzis wysoka temp byla ale przez wiatr zimno bylo. Na szczęście mala ciepło ubrana byla. Oslonka od wózka tak byla postawiona ze jej nie zawialo . Moja dzis na jedna drzemkę tez musiała byc troszkę ponoszona. Na dobranoc juz sama usnela ale tez troche domagala sie uwagi. Dzis mala smiala sie w glos jak ja smyralam swoim nosem pi brzuchu:D Uwielbiam jak sie glosno smieje:) Albo lubię jej bloga i wyczekującą minke jak ja smyram / miziam.nosem albo broda albo ustami po policzku :D Tak slodko wtedy to wyglada:D Poza tym to jestem troche zalamana tym jak syn czasami sie nie słucha i na złość mi przeszkadza jak chce no przebrac lilianke. Poza tym zalamuje mnie moje małżeństwo:( Rzosowa twój mąż cos sie zmienił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzosowa to i tak mslo tych podpasek zuzylas.! Ja ostatnio mialam taki ze co godzinę musialamzmieniac i to te normal.nie te cieniuskue!! I to leciało tak ze mnie z tydzień!,czy mize 6 dni a 7 zaczelo sie uspakajać tak ze mogłam.tampona zalozyc:/ Mialam serd eee cznie tego dość! Gin mi powiedzial ze teraz tez zapowiada sie obfity okres:/ Lucze na to ze hak od tego cyklu zacznę brać tabletki anty to mi się to odmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
No zużyłam 10 bo ciągle w toalecie siedzę i oszczędzam. A pisząc ze wyleciało dzis 100 ml miałam na myśli szklankę tyle ze ona ma cos kolo 220ml. Wykrwawię sie bezboleśnie! Co do męża to rozmawiamy juz normalnie. Nie czepiam sie jego wyjść i późnych powrotów. W kilku kwestiach sie zmienił. Zobaczymy na jak długo. Pisałam juz wczesniej ze robotę z garażu przynosi do domu i zagraca mi salon. A ostatnio to za swoja nieobecność w domu bo cos mial do zrobienia w garażu dal mi pieniadze które dodatkowo zarobil na tych naprawach komputerów. Nie wzięłam. Zobaczymy jak to bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzosowa ale honorowa jesteś. A pampersy i mleko kto kupuje? Ide spać bo bardzo psychicznie jestem juz wypompowana. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
A co!? Wyszedł z domu zaprowadzić córkę do przedszkola. Powiedzial ze wróci o 10tej. Nie wrócił. O 11.20 napisal ze potrzebuje jeszcze godziny. Wrócił o 13.40! Przeprosił i powiedzial ze zależało mu by cos skończyć. Potem dal mi kasę jak to sam powiedzial za to, ze go w domu nie bylo:P ze zarobił na tych naprawach co go tak pochłaniają. Ale nie wzięłam. A co do zakupów to jest różnie. Ogólnie to my mamy osobne konta. Chcialabym miec wspólne bo wydaje mi się ze moglibysmy wiecej odłożyć. Ale mąż nie chce. On opłaca wszystkie rachunki. Ja ubieram dzieci i jedzenie. Oczywiście jak jedziemy na zakupy razem to on za nie placi.Najczęściej jak jedziemy do galerii to i tak chodzimy osobno. Bo on za elektroniką a ja za ciuchami. Oj pisac by można bylo.....juz się przyzwyczaiłam. Sierpniowa na czym polegamo leczenie tego naczyniaka? Bo mój syn ma na czole ale to jest tylko delikatna plamka, która teraz wychodzi jak maly placze. Poza tym jest niewidoczna. Corka ma na karku i powiece ale tez jest to niezauważalne. Trzeba by bylo sie przyjrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
hej dziewczyny, muusia a co u Was w relacjach nie tak? maz zostaje juz do swiat w Polsce? mnie maly dzisiaj rano przestraszyl bo zwymitowal, kaszlal i plakal potem jakies 20 minut. Nie moglam go uspokoic i zadzwonilam bo meza zeby przyjechal z pracy, ze jedziemy do lekarza. W miedzy czasie dalam malemu mleko, potulilam jeszcze i przeszlo. Chyba się przestraszyl i dlatego tak krzyczal. A wymioty czemu to nie mam pojecia ale podejrzewam, ze mogl tak gleboko raczke wsadzic bo on ciagle pcha je do buzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas karmienie o 4 i z dwie h prawie nie spala ale lezalabsobie po prostu. I o 7 sie obudzila juz:/. Dzis chyba ugotuje jej marchewki z ziemniakiem. Sierpniowa gdzie sadzasz córkę jak ja karmisz? Co tak długo w szpitalu z tym naczyniakiem wam robiono?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
znowu problem z kolejna strona?;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja o 9 sporo mleka zostawila to może o 12 dam spróbować tego obiadku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamusia
Monia moja robi kupy raczej luźne, więc jakoś bardzo tym piciem się nie przejmuję, ale mimo to pić powinna, a coś czuję, że ona to wody nie bardzo, ale za to słodkie soczki to chętnie pić będzie:O Jak był upał i chciałam żeby mała piła, a ona odmawiała wody to po prostu do np. 120ml wody wsypywałam jej 1 łyżeczkę mleka żeby coś tam czuła, ale żeby to nie było mleko. Co do pobytu w szpitalu to było okropnie. Lekarze i pielęgniarki przecież się nie przejmują, że dziecko śpi, wchodzą, świecą światło, trzaskają drzwiami, krzyczą, to samo tyczy się matek małych dzieciaków. Tam były tabuny takich rozwydrzonych trzylatków, które ryczały, darły się, rzucały na ziemię jak coś chciały, waliły w drzwi choć to nie ich sala:O A myślisz, że matki się tym przejmowały? A gdzie tam! Najważniejsze, że ich synuś im nie przeszkadza w plotkowaniu z drugą matką takiego samego smarkacza, a że przy tym budzą pół oddziału takich małych niemowlaków to już ich mało obchodzi:O Mała bez bujaczka, więc się bałam jak usypiać będzie w dzień, a okazało się, że ten uporczywy hałas był większym problemem:O Do tego ja spałam może po 2h w nocy bo jak jeden maluch się obudził i płakał to budził inne i tak w kółko, jak już była cisza w miarę to ciężko się było przespać na leżaku:O W dodatku wyobraź sobie, że któregoś dnia chciałyśmy się już położyć bo uśpiłyśmy maluchy i nagle wlatuje pielęgniara, świeci światło, ryczy na całe gardło "tutaj się połóż!" patrzymy zdziwione, a tutaj wchodzi taki 12 letni gówniarz z rodzicami. Okazało się, że miał jakiś zabieg planowany i fantastyczne pielęgniarki dały nam takiego smarka do pokoju:O Wkurzyłam się bo wiadomo, że dzieci przedszkolne czy szkolne mają najwięcej chorób, więc nie wiem co mają te baby w głowie żeby dać do sali gdzie maluchy kilkumiesięczne takiego nastolatka:o No i się zaczęło...trzaskanie, bo na zabieg musiał wyjechać na łóżku, ten gnojek ciągle grał na telefonie i puszczał muzykę na full, rodzice mu zwracali uwagę, ale to może skutkowało na pół minuty! Jak tylko ojciec wyszedł i mówił, ze ma być cicho to ten gówniarz w momencie puszczał muzykę na cały regulator:o W dodatku jak go już przywieźli z zbiegu, a to było grubo o 24:00 (!) to się okazało, że on po tej całej narkozie zaczął tak dziwnie coś a la chrapać i całą noc chrapał i to tak przeraźliwie głośno, że żadna z nas nie spała:O Nie wiem jak nasze maluchy to przespały, to normalnie był jakiś cud! I wyobraź sobie, że mimo, że ojciec był z nim tam całą noc i słyszał jak on chrapie i wiedział, ze przez to nie spałyśmy to potrafił być tak bezczelny, że jak Lenka nie umiała zasnąć w ciągu dnia i jej tak po cichutku puściliśmy szumisia to ten ojciec do nas z pytaniem czy możemy to wyłączyć bo mu to przeszkadza! No normalnie gnój nad gnoje! A ten cały gówniarz to tak sobie rodziców ustawił, że było tylko "przynieś mi" "kup mi" albo dzwoni i taka rozmowa "kup mi te żelki co je tak lubię i chcę jakieś ciastko!" okazało się, że dzwonił do babci:O Za godzinę wchodzi ta babcia, a on bez przywitania czy czegokolwiek "masz co chciałem?":O a ta babcia widać, że jak Ci rodzice tylko Marcinek i Marcinek "tak oczywiście Marcinku, kupiłam Ci żelki i serniczka, zaraz Ci herbatki zrobię..." normalnie koszmarny dzieciak i Ci skaczący wokół niego dorośli:O Mówi do mamy "chce hamburgera i frytki!" a ona, ale Marcinku dziś nie jestem autem to Ci nie pojadę, a ten znowu "chce hamburgera i frytki!":O to matka mówi, że jej się przypomniało, że tu niedaleko jest MC Donalds to poleci mu po jedzenie, a moja koleżanka mówi, że już nie ma tu tego Maca, no to matka do niego "słyszysz Marcinku, pani mówi, że nie ma już tu MC Donalda" a ten gnojek "to idź do tego Maca tam dalej":O A najlepsze, że matka to była mega ślepa na jego zachowanie i do mnie kiedyś powiedziała " mój Marcinek jest taki grzeczny, ułożony i spokojny" jak to usłyszałam to mało z krzesła nie spadłam":O hitem też było hasło "Marcinku, Ty to jesteś taki wrażliwy i delikatny":O Jak wyszli ze szpitala to modliłam się żebym ja też nie była taką zaślepioną matką:O U mnie też okres, już czwarty, znowu nic nie boli, jestem bardzo zdziwiona będąc przyzwyczajona do takich męczarni, jakie przechodziłam wcześniej, że można mieć bezbolesny okres. RZSowa nie martw się, nie straciłaś przecież 220ml krwi:) Jest to raczej niemożliwe, weź pod uwagę, że krew jest czerwona i wystarczy jej trosze żeby wyglądało na rzeźnię:p Masz obfitszy okres niż wcześniej, to na pewno, ale na pewno też się nie wykrwawisz:) Ja jak siedzę na wc i wstanę to też są strużki krwi i wydaje się, że w cholerę jej wyleciało, a potem po godzinie idę do wc i na podpasce nie ma aż tyle krwi, a przecież można by się spodziewać tam właśnie chyba ze szklanki krwi bo skoro w 5 minut na wc tyyyle wyleciało to co dopiero w godzinę na podpaskę. muusia co z Twoim małżeństwem? Mąż Cię wkurza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×