Nienawidzę siebie za złe decyzje przez które straciłem miłość

Nigdy sobie tego nie wybacze i szczęścia też nie zaznam..

a co to były za decyzje?

z nietrafionym wyborem jest jak z wnykiem- im bardziej się szarpiesz tym mocniej się poranisz. przestań się szarpać.

i tak myślisz tylko o sobie a nie o innych osobach, które skrzywdziłeś

Nie ważne. W sumie to jedna zła a potem reszta to przy okazji ale ta jedna wszystko przekreśliła, mam ochotę walić głową w ścianę z bezsilności

zawsze możesz próbować naprawić błędy

opuscila cie ta milosc czyli ona?

Nie naprawi jak wybrał inna i nie wyszło to wzdycha do tamtej która odrzucił oni to tacy hje fałszywi są

naprawdę? wybrales inną?

Mnie tez jest przykro ze zrobiles tak bym po czula ze nie jestem ci do niczego potrzebna . Staralam sie dla ciebie i nic w zamian nie chcialam. Nawet mnie nie za trzymales. Moj blad tez ze dalam sie poniesc emocjom. Brak rozmowy ale dzwonilam do ciebie i nawet wtedy nic nie zrobiles by mnie zawrocic od tej decyzji.

nie,on nie szanował tamtej,celowo długo dążył do tego żeby w niej zniszczyć uczucie bo podobno mądrzeje sie jak już sie straci,no i doigrał sie a teraz jęczy

Tak ale ja jestem za to odpowiedzialny w całości

Też wszystko zepsułam. Walczyłam za bardzo.

jesteś teraz w związku z inną?

szkoda głowy

Nie jestem z nikim w związku a powodem było co innego niż inna kobieta

Nie szanował to został sam i dobrze mu tak. Czas nie hoojj i nie stanie wiec biadol sobie biadol.

Zawsze na drodze do rozstania stoi inna a może ty gey jesteś.

jak nie inna kobieta to co głupota i zbytnia pewność siebie

Żona badź inna kobita, nie ściemniaj nam.

Witaj w klubie. Też straciłam ekstra faceta przez swoją głupote :(

czasu nie odwrócisz

Moze to, co wydaje Ci sie zla decyzja, bylo wlasnie dobra? Moze Twoje zycie wyglada teraz lepiej, niz wygladaloby w przypadku innej decyzji? Nie pisze tego z palca, wiele lat borykalam sie z problemem zle podjetych decyzji. I moge powiedziec, ze wiecej czasu, energii i zycia zmarnowalo mi to myslenie niz powinno.

Podobno wszystko dzieje się po coś..

żebyś zrozumiał co straciłeś bezpowrotnie

Dlaczego mu piszesz, że bezpowrotnie? Znasz go i ją? Znasz ich sytuację, żeby się wypowiadać? Wiele relacji da się naprawić, jeżeli ludzie nad sobą pracują, widzą swoje problemy i zaniedbania. Niejeden związek uratowała psychoterapia, dobra książka, wartościowa strona czy prawdziwi przyjaciele. Ludzie się zmieniają, dojrzewają, wzrastają i to jest bardzo wartościowe. Niejedno małżeństwo potrafi się zejść po latach, różnie w życiu bywa.

Wypada przypomnieć: "Nie jestem z nikim w związku a powodem było co innego niż inna kobieta"

uczymy sie na bledach.moze jeszcze ja odzysksz.

ja tez kogos stracilam i teraz zaluje.

co takiego może być powodem jeśli nie inna kobieta