Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Na ile ingerujecie w życie swoich rodziców i jak?

Polecane posty

Gość gość

Gdy jest jakiś problem z nimi samymi, albo ich małżeństwie. Np. jakiś nałóg, niekoniecznie alkoholowy, problemy małżeńskie, depresja czy cokolwiek innego? Ja mam poczucie, że nic nie robię, a powinnam. Nie umiem, nie wiem jak. Znajomej psycholożka powiedziała kiedyś, że to nie jest rolą dzieci, angażować się w problemy swoich rodziców. Ale jeśli dzieci są dorosłe -dlaczego nie? Może trzeba? Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta psycholożka to była chyba z koziej wólki... Oczywiście, że, jak jesteśmy doroślejsi to ta relacja przybiera bardziej formę przyjaciel-przyjaciel niż dziecko-rodzic i to normalne, że interesują nas problemy rodziców oraz staramy im się pomóc na tyle ile możemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×