Równość czy nierówność

Nierównóść powoduje wśród większości ludzi frustracje,zazdrość,popycha ich do popełnienia przestępstw.Jednak jeżeli jednak wszyscy mają równo nawet tak samo dobrze to nikomu to radości nie sprawia np.powszechne studia sprawiły,że większości ludzi ich ukończenie nie sprawia radości.

gdyby każdy miał seks na wyciągnięcie ręki z atrakcyjną kobietą na nikim by to wrażenia nie robiło

Sprawiedliwość.

ja też jestem za sprawiedliwością,ale ona wywołuje frustrację wśród większości ludzi i chcą ją przechytrzyć,jak wytłumaczyć np.temu choremu psychicznie od kobiet szukających modeli od związku,że musi się pogodzić z samotnością,jak wytłumaczyć komuś kto dziaduje,zwłaszcza jak kiedyś był zamożny,że ktoś ma więcej bo nie miał więcej szczęścia i rozumu

i nie mówię tu o jakiejś ciężkiej sytuacji kiedy z kimś jest marnie,ale o takiej zwykłej zazdrości,że ktoś ma więcej powodzenia u płci przeciwnej,talentu w jakimś kierunku,ma fajniejsze gadżety,ma mądrzejszych,ma w jakichś sprawach więcej szcześcia

jak np. w PRL wytłumaczyłbyś dziecku,że je polskie cukierki natomiast snickersy z Pewexu w takim ładnym opakowaniu

no jak byś takiemu dziecku wytłumaczył,że polskie cukierki są tak samo dobre jak snickersy,a z drugiej strony obecnie są wszędzie i nikogo nie cieszą

tzn.ja z moim charakterem bym bez problemu zaakceptował to,że jem polskie cukierki a ktoś je snickersy,w dupie bym to miał,natomiast większości ludzi by to przeszkadzało