Nikt mnie nie lubi

Od zawsze tak było i jest mi z tym źle, mam dość płakania po kątach. Czas chyba zakończyć te marne życie :(

Ja cie lubie :)

ale w prawdziwości nikogo nie interesuje pewnie nawet nikt na mój pogrzeb nie przyjdzie

Tylko wydaje ci sie, ze nikt cie nie lubi :)

Też jestem osamotniona i jakoś żyję marnie. Wierzę że znajdę jeszcze przyjaciółkę która będzie mnie rozumieć.

Moze unikasz ludzi i dlatego myslisz, ze nikt cie nie lubi :)

Nie wydaje tak jest naprawdę, ludzie odzywają się do mnie tylko gdy coś potrzebują a tak mogą nie gdzieś przez 365 dni w roku

Teraz trudno o przyjaciółkę ale zdarzają sie fajne i dobre dziewczyny.

Może los się zlituje i spotkam taką

Napewno spotkasz tylko musisz otworzyc sie do ludzi i przebywac z ludzmi, bo jak bedziesz ciagle sama w domu to trudno znalezc :) czlowiek nie powinien byc tylko ze soba, przy innych jest nam lepiej

Odzywają sie gdy cos potrzebuja. No tak. Bo teraz taki swiat pełen ludzi ktorzy zawsze tylko cos potrzebuja. Kiedys bylo inaczej i ludzie lgneli do siebie bezinteresownie a teraz duzo młodych ludzi jest zagubionych i zycie dla nich traci sens, poniewaz jest cos nie tak na tym swiecie.

A ja znowu odwrotnie staram się utrzymywać kontakt z ludźmi, wychodzić w rózne miejsca, ale i tak mnie wszyscy olewają i zbywają, nawet nie mam często z kimś wyjść

Ja tez tak mam, lubie ludzi, lubie przebywac z nimi ale to jest tylko takie powierzchowne. Jestem samotna, znajome tylko w pracy i tak cale moje towarzyskie zycie wyglada :) ale jakos zyje i nie przejmuje sie czy ktos chce mojego towarzystwa czy nie i juz nie martwie sie czy mnie ktos lubi czy nie. Ty zrob tak samo :) zyj dla siebie i nie przejmuj sie ludzmi. Ludzie to tylko ludzie i nie pozwol by myslenie o nich zniszczyło ci psychike .

.

Nie mam siły do dalszej samotnej walki, prędzej zakończę swoje życia bo czuje że już tak nie pociągnę

Na dobry początek przeczytaj sobie książkę: anthony de mello "przebudzenie"

.

A kto teraz nie jest sam?

Interesuje mnie też to kto by się pojawił na moim pogrzebie wiem mam zryty łep od tej samotności

Chcesz zrobić wrażenie na ludziach. Sprawić, żeby chociaż na pogrzebie ciepło o Tobie pomyśleli. Większość ludzi jest beznadziejna. Na pogrzebie będą się nudzić i czekać na stypę, albo na powrót do domu. Nie zdziwię się jak obrobią Ci dupę jeszcze :P Żyj dla siebie. Doceniaj ludzi wartościowych, a resztę miej głęboko.

.

Dzięki No tak szczerzę to chyba nikogo by nie obeszła moja śmierć bo nikt mnie nie lubi, albo udają że mnie lubią bo coś chcą. Nie mam dla kogo żyć i w sumie męczę się już tym życiem i nie widzę jego sensu

.

Zobacz ile osob do ciebie napisało :) a mowisz ze nikt cie nie lubi :) widzisz jak lgna do ciebie i tego podobno potrzebowalas :)

moze ty sama odrzucasz ludzi od siebie, tyle osob zainteresowało sie toba by ci pomoc :) dlugie posty napisane z checia pomocy . Ja bym sie bardzo cieszyla gdyby tak ktos mna sie zainteresowal .

Zobacz ile osob do ciebie napisało :) a mowisz ze nikt cie nie lubi :) widzisz jak lgna do ciebie i tego podobno potrzebowalas :)

Nie ty jedna tak czujesz. Ja jestem dorosla i tez widze ze jestem potrzebna tylko wtedy jak te lepsze kolezanki akurat sa poza zasiegiem. Jest taka jedna kolezanka ktora jak nie ma innej kolezanki to pyta czy wroce z nia a jak jest tamta to wraca tylko z tamta. Ale wiesz ja mam to gdzies, nauczylam sie miec to gdzies , w koncu one nic mi do szczescia nie daja ani jak to sie mowi "jesc mi nie daja" :) sa tylko na chwile