Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Idę już spać

Polecane posty

Gość gość

Jutro klasa robotnicza przylezie do roboty, sprawdzi targety i inne bzdety i mnie wypierdzielą tradycyjnie już z najlepszych kampanii które gdybym mogła lansować przez 3 miechy mogłabym sobie za to machnąć kuchnię za dwadzieścia K. -No ale wyebią mnie na bank bo przecież skoro zrobiłam już tyle sprzedaży to kuźwa pewnie mi się klientela wyczerpała... Masakra. Nie ważne że sprzedaż mi wzrasta. Trza mnie wypertolić i już... -Dla zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i czym się martwisz, załóż własną firmę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
-Ale jak mnie przyjmują do gównianych kampanii i miesiącami niczego w nich nie robię to mnie nie wypiertalają ! I jest dobrze nie? Masakra. Nie wiem kto szkoli te kadry debili żeby działały w tak absurdalnie niewytłumaczalny sposób!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
xen No ale jaką? Miałam pomysł to widzę że inni już to robią. Na dodatek ludzie w to nie wierzą-jak zwykle bo żeby uwierzyć trzeba zrozumieć mechanizmy działania, struktury. A przekonać masy do tego by pojęły tyle różnych zależności to jak porywanie sie z motyką na księżyc. Mam inne pomysły na szczęście... -Ale na razie muszę robić to co robię, zresztą dobra w tym jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A prowadząc własną firmę nie możesz zajmować się tym , co w tej chwili wykonujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
xen dziś A coś Ty! Musiałabym zainwestować 15 tysięcy w systemy specjalne i zrobić reklamę-a to są koszta w dziesiątkach tysięcy-licząc oszczędnie:) Nie ma lekko. Muszę się użerać z innymi niestety. Ale na szczęście nie jest znowu tak źle. Potrafię się upominać o swoje. Jak mi coś nie leży nie siedzę cicho;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pracując w firmie, byłam taka jak ty:). Potem zaczął się mobbing, więc założyłam własną, nie był potrzebny tak duży wkład. Po kilku latach wypaliłam się, ale nie mam się źle:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A poza tym ja mam taki biznes plan który przewiduje nowe inwestycje w wysokości maksymalnie 30% dochodów. Czyli nie mogę wydać połowy czy wszystkiego bądź zapożyczyć się;) To by zburzyło mój biznesplan, harmonię i dobrą energię która temu towarzyszy;) Zresztą zdecydowałam się na takie podatki że nie opłaca mi się zbyt wiele inwestować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie podatki, i krach związany z budownictwem załatwił moją firmę. Posypał się jeden filar gospodarki a zanim lawinowo reszta, niezależnie od branży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie mój biznesplan przewiduje też wypalenie się;) Szacuję że za kilka lat to nastąpi i mam już pewien plan na to. -Ale zobaczymy czy się wyrobię, bo jeśli będą mi kłody pod nogi rzucali to ciężko będzie;) Właśnie stoję przed inwestycją-nie cierpię inwestować-to takie niepewne. Póki robisz coś sama jesteś tego pewna, ale kiedy zlecasz coś innym w zamian za zapłatę to całą w nerwach czekasz jak i czy sobie poradzą? Mam za sobą już 4 takie inwestycje Dwie z nich nie wypaliły Raz zostałam oszukana Drugi raz ktoś wykonał dla mnie pracę ale nie taką o jaką prosiłam więc nie zapłaciłam. Trzeci raz ktoś zrobił ale nie do końca tak jak chciałam Czwarty prawie byłam zadowolona ale chciałam coś poprawić i wykonawca się zmył;) Teraz stoję przed kolejną inwestycją-mam nerwy na samą myśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję, ale ta pozytywna adrenalina powoduje, że czujesz życie:). Ja trochę z musu osiadłam na laurach, teraz mam dorywczą pracę dla bezmózgów nie przeszkadza mi to, zawsze parę groszy wpadnie. Zresztą teraz mój mąż przejął pałeczkę:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Firma która deklaruje się wykonać dla mnie ta pracę działa na rynku europejskim. Do tej pory korzystałam z usług polskich firm. Jednak tutaj u nas nikt nie potrafi zmierzyć się z tym zadaniem. Wszędzie słyszę ,,to niewykonalne" ,,nie da się" itp. Sama widzisz że ryzyko jest duże ale też pokusa ogromna bo każda taka inwestycja zwiększa moje możliwości o tysiące %

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję i życzę powodzenia:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
xen dziś Mój mąż sprawia wrażenie niezadowolonego z tego że coś robię ;) Niby się cieszy ale widzę po jego czynach że ma problem. Przestał nawet śmieci wynosić ;) Już nic w domu nie robi i jest oschły w stosunku do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój był zachwycony, kiedy prowadziłam firmę on mi pomagał. Niestety kiedy wyjechał do Norwegii sama nie byłam w stanie wykonywać wszystkich czynności związanych z moją pracą, a zatrudnienie kogoś do pomocy wiązało się z dodatkowymi kosztami. W ten sposób mąż zaczął realizować się zawodowo, a moja pseudo kariera poszła w odstawkę, choć utrzymywałam całą rodzinę. Jednak jego zarobki i profity przewyższyły moje dochody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie nie ma znaczenia kto te pieniądze przyniesie do tego domu czy my czy oni ale ten mój mnie nawet nie wspiera. Jego nawet nie obchodzi co ja robię za bardzo. W tym roku nie załatwiłam wakacyjnego wyjazdu bo to u nas w domu również przypada na kobietę;) Wszystko zresztą;) Także gdybym o tym głośno nie mówiła to prawdopodobnie uchodziłabym tutaj za darmozjada i osobę która nie dba o dom. A wiesz dlaczego tak? Bo jak mój facet długo nic nie robi to ja też przestaję i jak się uzbiera dom wygląda jak pobojowisko. A mój uważa że porządek robi się sam. Nigdy nie sądziłam że będę miała w życiu takie problemy -serio. To ostatnia rzecz jakiej sie w życiu spodziewałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej pory byliśmy zgodni Jeśli gdzieś leżały zyski oboje po nie sięgaliśmy a od jakiegoś czasu on żyje w jakimś odległym dla mnie świecie. Zdaje się być głuchy na wszelkie moje racje-bo to niestety moje racje a on do nich nie dojrzał. Eh Nasze drogi się rozjechały nieco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj faceci są na prawdę różni, musisz wymagać od niego zmian bo im dłużej będziesz znosiła jego fochy, tym trudniej będzie wam się żyło. Konflikty najlepiej rozwiązywać w zarodku, czasem można coś przeoczyć i wytwarza się gigantyczny problem nie do przejścia, to najgorsza sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha jeszcze my kobiety kierujemy sie intuicją a faceci ponoć jej nie mają:( Mój wierzy w takie różne dziwne rzeczy jak wygrana w totka np. Dla mnie to strasznie dziecinne. Nie to żeby grał, ale juz sama taka naiwność do niczego dobrego nie prowadzi -wiesz o co mi chodzi prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Do tej pory byliśmy zgodni Jeśli gdzieś leżały zyski oboje po nie sięgaliśmy a od jakiegoś czasu on żyje w jakimś odległym dla mnie świecie. Zdaje się być głuchy na wszelkie moje racje-bo to niestety moje racje a on do nich nie dojrzał. Eh Nasze drogi się rozjechały nieco. x Musicie spokojnie porozmawiać, wyjaśnić pewne sprawy zanim któreś z was pęknie i pomyśli o rozpadzie związku. Łatwo coś zniszczyć, trudniej poskładać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
xen Masz rację muszę zawalczyć o sprawiedliwość w naszym domu inaczej to wszystko się zawali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Aha jeszcze my kobiety kierujemy sie intuicją a faceci ponoć jej nie mająsmutas.gif Mój wierzy w takie różne dziwne rzeczy jak wygrana w totka np. Dla mnie to strasznie dziecinne. Nie to żeby grał, ale juz sama taka naiwność do niczego dobrego nie prowadzi -wiesz o co mi chodzi prawda? x Tak, ale takie błahostki lepiej ignorować:). Tu chodzi o krótkotrwałą adrenalinę przy losowaniu i marzenia jakie chciałoby się spełnić, rozumiem to, to taka dziecięca naiwność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×