Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

partner ciagle zwleka z oswiadczynami i decyzja o slubie

Polecane posty

Gość gość

Mam 31 lat, moj partner podobnie. Nie bede uzywac slowa chlopak, bo brzmi groteskowo. Jestesmy razem 4,5 roku, czesto rozmawiamy o zalozeniu rodziny i dzieciach. Jednak wczoraj podczas powazniej rozmowy o przyszlosci oznajmil mi, ze dla niego jest za wczesnie na slub i teraz nie jest gotowy i jesli juz to, nastapi to za 2 lata. Powiedzial, ze nie jest pewien czy chce ze mna byc, bo nie chce za kilka lat obudzic sie i stwierdzic, ze zrobil blad swojego zycia. Dla niego zawsze cos jest nie tak np. za malo pieniedzy, moje zachowanie mu nie odpowiada, brak stabilizacji (wg niego). Nie chce przechodzic tego zwiazku, choc mam wrazenie, ze tak juz sie stalo. Co robic? tkwic w tym zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako osoba ktora ogolnie nie bardzo powaza sluby (prawnie zmieniaja pare rzeczy i tyle) moge Ci napisac, ze Twoj partner ma Cie w d***e. I to chamsko. A Ty skoro nas o to pytasz masz straszliwie zanizona samoocenę (i Twoj facet to wykorzystuje). To nie jest przechodzony zwiazek - jak jest milosc to tego nie da sie przechodzic. Przeciez jakbyscie wzięli slub to gosciu magicznie nie zaczalby Cie naprawde kochac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koles jasno i wyraznie powiedzial, ze nie wie czy chce z toba byc - co znaczy, ze jest z toba z braku laku, i rozglada sie za lepsza - materialem na zone. miej troche szacunku do siebie i zakoncz ten zwiazek, bo on cie nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytam o to, bo czasem osoby z boku inaczej widza wszystko. Wczoraj gdy mi powiedzial, zenie jest pewien itd, zaczelam pakowac moja walizke i powiedzialam, ze skoro nie jest pewien lepiej zeby zostal sam. Wtedy on zaczal mnie przepraszac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie się wydaje, że Twój facet liczy na nowy związek, a z Tobą mu po prostu wygodnie i dopóki nie będzie miał pewności, że dokona zamiany, to jest jeszcze z Tobą. Ja mam takie właśnie odczucia czytając Twoją wypowiedź. O nie chce zostać sam, dlatego jest z Tobą (pewnie myśli "Lepsza taka niż żadna" - nie bierz tego do siebie, to z nim jest cos nie tak skoro nie potrafi się zdecydować). Nie chcę Ci mówić co masz robić, ale nie powinnaś marnować sobie życia, bo jeżeli on za 5 lat oznajmi Ci że się zakochał w nowo poznanej kobiecie... Wiadomo ślub też ie daje gwarancji że tak się nie stanie więc decyzja należy do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczął Cię przepraszać, bo nie chciał zostać sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o to, ze ja nie przepadam za jego rodzicami a on chce abym byla przyjaciolka z jego matka. Chce abym z nimi rozmawiala przez telefon i zabawiala 24 na dobr gdy przyjezdzaja. Niestety ja ich nie znosze i to okazuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie się wydaje że on szuka pretekstu Moja teściowa mnie nienawidzi i z wzajemnością bo sobie na to w końcu zapracowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym ja nie chciala byc z mezczyzna, czy nie miala wysokiej pewnosci, ze nam sie nie powiedzie to bym odeszla - tak bylo chocby z ostatnim chlopakiem z ktorym sie spotykalam. Dlaczego on nie pozwala mi odejsc, skoro mu tak zle? i niemal codziennie mowimy o naszych przyszlych dzieciach, imiona juz dawno wybralismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba powinnaś się jego zapytać o co mu na prawdę chodzi niech szczerze Ci odpowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uciekaj od niego. Znajdzie inną prędzej czy później. Byłam w takiej samej sytuacji. Jest z tobą teraz bo mu wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale on jej szczerze odpowiedzial. Strach przed slubem z nia jako najwiekszym błędem zycia? I to nie jest kilkumiesieczna znajomosc a wieloletni zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On Cię nie kocha, jest z Tobą z wygody, widać to jasno i wyraźnie. Jakbyś miała trochę godności, to już po tych jego słowach byś go kopnęła w d... A że cię przepraszał to wiesz, bał się, że straci darmową prostytutkę, ale on cię nie kocha. Jakby kochał to od razu by poleciał po pierścionek i się oświadczał, rezerwował termin ślubu w urzędzie. Szczególnie, że macie warunki na założenie rodziny, macie gdzie mieszkać, nie każdy ma takie szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz doczytałam, że on chce, żebyś jego mamusię zabawiała... żałosny koleś :D nie wiem co jeszcze z nim robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×