Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja rodzina wstydzi się mnie przed ludzmi i sąsiadami.tez tak macie?

Polecane posty

Gość gość

moja rodzina wstydzi się mnie przed ludzmi i sąsiadami.tez tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, ale moja rodzina mnie poniża przy innych, zwłaszcza własna matka, ciotka, kuzynka... krytykują mnie, obrazają, wytykają wady ,cale zycie tak bylo, bylam najgorsza, brzydka, glupia, nic nie umiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie mamy tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 35 lat i jestem z facetem 10 lat -mieszkamy bez ślubu.Nie chcemy miec tez dzieci.Jestesmy z tego powodu napiętnowani mimo ,że nikomu nic nie zrobilismy i jestesmy dobrymi ludzmi-na codzien pomagamy dzieciom z domów dziecka itd.kupujemy im maskotki i wspomagamy datkami rozne inne instytucje.wIĘC NIE JEST TAK ,ŻE NIE LUBIMY DZIECI I TĘPIMY JE:)poprostu ich nie chcemy mieć . Moja rodzina mieszka w malym miasteczku i tam nikt czegos takiego nie rozumie -ciągle ludzie pytają mojej rodziny dlaczego jeszcze nie wzielam slubu i nie mam dzieci. Matka z ojcem mówią mi ,ze maja przeze mnie kupe wstydu i ,że musza sie ludziom tłumaczyć i ukrywac prawde. Kiedy zaczepia ich jakas sasiadka i pyta cos o mnie to zmieniaja temat albo kłamią ,że ja mieszkam sama w Warszawie.Kazdy przeciez wie ze jest inaczej.Ostatnio dowiedzialam się od znajomej ,że mój ojciec powiedzial jej matce ,że ja mieszkam u ciotki. Czy wg was normalne jest to ,ze ja jako stara baba juz(35 lat juz)nie mam prawa ukladac sobie zycia po swojemu?przeciez to moje zycie i nawet jesli jest złe wg nich to mój wybór ..mam dosc tych zarzutów ,że nie zyje tak jak powinnam i nie "po bożemu".. Czy wg was powinnam zerwac kontakt z rodziną która sie mnie tak wstydzi.? Ojciec nawet ostatnio powiedzial do mnie ,żebym nie szła na nogach kolo sąsiadów tylko on mnie zwiezie swoim autem bo po co mają na mnie patrzec i potem obgadywać mój wygląd itd.. az mi sie serce scisnęło... Mama natomiast szeptala kiedyś z ciotka ,że ma nadzieje ,że nasza inna ciotka nie wygada nikomu ,że ja żyje tak jak żyje.. mowie wam ,że az mi przykro..wiele z was mnie skrytykuje za to jak zyje ,ale na litosc boską zrozumcie ze to moje zycie i ja tak wybralam.Chce tylko sie dowiedziec od was czy to ja przesadzam ,ze moja rodzina zle sie zachowuje wzgledem mnie ,czy mam racje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam w mieście, u nas jakoś nikt w rodzinie za bardzo nie przywiązuje wagi do takich kwestii... Ja mam męża i dzieci, ale moja siostra jest rozwiedziona i żyje z drugim partnerem już kilka lat i nikt nic nie mówi... mam kilka koleżanek w luźnych związkach, jedna ma dzieci i raczej nikt się nie wtrąca. Słyszałam, że na wsiach jest inaczej, tam ludzie bardzo interesują się życiem innych i oceniają. W dużych miastach każdy ma swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.38 tez tego nie rozumiem. Dlaczego niektórym się wydaje, ze KAŻDY musi mieć slub i szybko dzieci? Ja co prawda dzieci chce miec, ale jeszcze nie teraz mimo, ze mamy slub. A tu po slubie już słyszę: "no to teraz trzeba o dzidziusua się postarac". Jak to k***a TRZEBA? Mamy robic dziecko bo ktoś chce? Przecież to nieodpowiedzialne. Także ubolewam nad tym, ze nikt nie ma prawa zyc tak jak chce, tylko inni mu mówią co ma robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ciebie już teraz lubię i jesteś bardzo wiele warta ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka jest wiele warta? bo nie chce slubu i dzieci?na moje oko jest bezwartosciową egoistką i złym człowiekiem.myśli tylko o sobie i ,żeby jej dobrze było ,a nie mysli o tym ,że jej matka i ojciec cierpią przez nią.ona siedzi w warszawce a rodzice na codzien znoszą przytyki sąsiadów i ludzi i mierzą się z tym wstydem w swej wiosce. AUTORKO JESTEŚ BEZ SERCA.GDYBYŚ KOCHAŁA RODZICÓW TO WYSZŁABYŚ ZA MĄŻ CHOCBY DLA NICH.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11,53 swir i hipokryta Tak rodzina się mnie wstydzi i kłamie sąsiadom jakieo mam super męża i dziecko ,a prawda jest taka że się rozwiodłam a córka sprawia kłopoty wychowawcze. Moja rodzina wierzy że tylko ja jedyna na świecie się rozwiodłam ,że mężowie córek kolezanek są wspaniali a ich dzieci ułożone jak klocki lego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 11.53 Idż się lecz debilko!Rodziny są różne jak i ludzie głupi,zazdrośni i plotkawi.Nie odwiedzałabym rodziny,jeżeli sprawiałoby to im taki problem przed sąsiadami i innymi pociotkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a dlaczego sasiedzi mielibu komentować Twój wygląd ?! Nie wiem, masz wielkie tatuaże wygolona głowę czy co? To chore...co za rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam -to ja autorka.Miło mi ,że ktos odpisuje :) Jesli chodzi o pytanie dlaczego rodzina wstydzi sie mego wyglądu to uważaja ,ze jestem za chuda i ,że się garbię i często upominają mnie ,żebym nie wychodzila na zewnatrz jak akurat jakis sąsiad idzie drogą ..zależy im na tym ,żeby nie obgadywali ,że zle wyglądam itd. zwracają mi często uwagę ,żebym sie inaczej ubrala i uczesała bo potem ktoś mnie obgada. Kiedy moja siostra poznała swego faceta to tez mnie upominali ,żebym nie wychodzila do niego w dresach i zebym sie umalowala ladnie i ubrala bo co pomysli o mnie..siostra nawet krzyczala na mnie :"NIE WYJDZIESZ CHYBA W TAKIM STROJU I TAKIEJ FRYZURZE DO MOJEGO TOMKA-PRZECIEZ WLOS CI TU STERCZY..."(dodam ze bylam czysta i skromnie ubrana ,ale akurat nie odstawiona tak jakby chcieli). Moja rodzinka patrzy tylko na opinie obcych i znajomych ludzi.Liczy sie tylko to ,żeby nas nie obgadano i nie plotkowano o nas.Chore to wszystko i między innymi dlatego cieszę się ,ze wyprowadziłam się dawno z tego domu. najgorsze jak mój ojciec powiedzial kiedyś :"dobrze ,że nie poszłaś na to wesele do mej rodziny bo jakbys tam sie tak zachowala jak tutaj w domu to dopiero bym sie spałil ze wstydu." takie teksty słysze często. wybaczcie ale nie ma nawet komu sie wyżalić:(piszę szybko i z błędami ,ale jestem akurat w pracy i mam przerwe. dziekuje za kazdą odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toksyczna rodzina. Zależy im tylko na opinii innych nie na szczęściu własnego dziecka. Wszystko na pokaz. Przepraszam za to co powiem ale oni tak naprawdę to cię nie kochają. Smutne to. Może warto się zastanowić nad rozluźnieniem z nimi kontaktów. Może zrozumieją.. A jeśli nie to po co ci tacy ludzie dla których... No właśnie co? Kim jesteś dla nich ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko przytulam. Wiem jak to jest, ja mam podobnie. Przykre to :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie jeździłabym do nich. Jak będą pytali dlaczego to powiedz że po co masz przyjeżdżać jeszcze cię jakiś sąsiad zobaczy i nagada a dla was. Przecież ważniejsze zdanie sąsiada niż własna córka. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego wmawiacie autorce,że rodzina jej nie kocha? Nie rozumiecie ,że może jej rodzice nie są nauczeni od swych rodziców okazywania uczuć?Więc nie zwalajcie na nich całej winy. Kochają ja ,ale pewnie sami mieli takich starych,którzy patrzyli tylko na opinie sąsiadów i innych i nasiąknęli tym.Cięzko to zrozumiec? Każda matka i ojciec czasem wstydzi się swego dziecka-a to ,że ma odstające uszka lub jest rude -czy to jednak dowod braku miłości ?NIE Ja też wstydziłabym się mówić innym prawdy ,gdyby moja córka żyła bez ślubu i "na karte rowerową "zamiast w legalnym związku.Nie byłoby miłe gdyby moje sąsiadki plotkowały ,że ja mam gorsze dziecko od nich lub tylko ja nie ma wnuka. Każda z Was by się wstydziła ,a wielce piszecie ,że autorka biedna.Hipokryzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham znaczy akceptuje. proste. Autorka nic złego nie robi Wstydzić się można za złe rzeczy. Zachowanie. Jak można się wstydzić za coś na co nie mamy wpływu tak jak kolor włosów. Czy mając rude dziecko mam mu zabronić chodzenia po ulicy bo ludzie będą gadać ??? Ta powyżej to podobnie myśli do rodziców autorki. Zaścianek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś xxx Normalna jesteś ????? Ktoś wyżej dobrze napisał miłość = akceptacja, szacunek. Jak można sie wstydzić swojego własnego dziecka które np. ma rude włosy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam na wsi,bardzo długo nie mieliśmy ślubu,mieszkaliśmy razem,mamy dziecko i nikt się nas nie wstydził.hmmmm,znam w mojej wsi wiele par bez ślubu,nikt uwagi nie zwraca.Co ty autorko z Taplarów jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkam w warszawie ,ale moja rodzina pochodzi z malego miasteczka kolo krakowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzina ma rację-nie ty autorko.zacznij żyć jak czlowiek a nie jak pies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×