Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zostawiłam 14 miesięczną córkę samą.

Polecane posty

Gość gość

Na pół h w łóżeczku, dałam jej mleko wlaczylam bajki i poszlam pozmywac naczynia. Pozmywalam i szybko zrobiłam jej śniadanie. Lece z miska do niej. Nie zważając na syf w lozeczku i kołdry zawiązanej niemal na supel co jest nieuniknione jak siedzi w lozeczku. Podnosze ja, a ona bez pampersa. Ok, posadzilam ja na kanapie i szukam zguby, jest, teraz macam pościel czy się nie zesikala. A tu bęc, kupa pod poduszką, prześcieradło cale uwalone, zwinięte z boku i bobki na materacu. Myslalam, ze się posram ze śmiechu, haha. Patrzę na córkę. Nogi cale w kupie, pod paznokciami obowiązkowo. To nic, lece do łazienki, nalalam wody i siup, córkę do wanny. Szybko zwinelam wszystko do prania, dałam śniadanie, patrzę na godzinę i uświadamia sobie, ze mielismy być juz gotowe na spacer z koleżanką. Ajejej, te kochane dzieci. A wy, jak tam, mieliscie jakieś podobne "przygody' z dzieciakami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale heheszki:O ubaw popachy, wprost dla "chwili dla ciebie":O skąd się biorą takie debilki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Editta van K
to sie dzieje z mozgiem niketorych jak zostaja w domu i wychowuja dziecko... o czym ona moze opowiedziec? czym sie pochwalic? dla niej (i tylko dla niej) uwalone gownem dziecko jest czyms ciekawym, zabwnym... przeciez w jej nudnym i monotonnym zyciu nic ciekawszego od gowna i zupki sie nie dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zwykle kafeteria - dramaty, kłótnie i poronienia. Tematy wprost dla ludzi bez humoru, empatii i bezmozgów wciąż zazdrosnych i wrogo nastawionych matek polek. Tak, heheszki, hihu, haha, idź się wysraj, bo masz wkurfa, niech Cię maz zapakuje. Pozytivum może też pomoże :) Heheszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I z czego sie cieszysz? Że od rana babrałaś się w goownie? Wow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moglas sie tez posrac i zadzwonic po sprzataczke ona tez by sie posrala ze smiechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam dzieci, a mimo to historia wydaje mi się śmieszna :) Czasem tak jest, że jak ma się mało czasu do wyjścia to jeszcze wszystko na łeb leci: szykujemy się na wesele kuzynki, już mamy wychodzić a tu kota pszczoła ugryzła w nos. Cała mordka puchnie, cóż było robić? Kota w auto i do weta. Miałam już sukienkę ubraną a na nogach addidasy na szybko :) Kot dostał zastrzyk, a my pojechaliśmy na wesele. Spóźnilismy się na ceremonię ale przynajmniej kot zdrowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no fajnie. Lepiej siedzieć na forum i pisać o: ciezkiej pracy, wkurzajacej szefowej, bezdzietnych znajomych z cennymi radami, gnebiącej teściowej, złych rodzicach, psie sąsiadki, który sra na klatce, leniwym mężu, któremu nie staje, obwialych piersiach, rozciągniętej pochwie. Tak to tematy idealnie nadające się dla ludzi, którzy w życiu nie maja swoich problemów i szukają wrażeń tutaj. Adrenalina poziom hard. Sypiecie radami, pouczeniami jak turyści chleb dla kaczek u mnie w mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha, ale anegdotka! Historia idealna do kawki/herbatki. I to z jakim morałem: nie zachodzić w ciąże po osiemnastce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co z ciebie za matka zostawiajac dziecko w lozeczku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co, wylizałaś jej ten kał spod paznokci?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam, mogłam zadzwonić do Pani od sprzątania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wygryzlam razem z paznokciami, bo juz miała długie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,mój 13 m syn też ostatnio tak zrobił. :-) i co,no na początku się trochę wkursylam,ale potem już się śmiałam. I czemu niby nie mam zostawiać dziecka w łóżeczku? Ma zabawki,jest grzeczny,to o co chodzi? Matki polki kretynki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka, kura z macicą zamiast mózgu,myślała, że będziemy popuszczać mocz ze śmiechu. Lecz się babo, nie każdy chce czytać o goownie twojego dzieciaka i upiertolonej pościeli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Historia z życia wzięta. Czasem warto trochę pozartować, pogadac o glupotach, podzielić się smiesznymi sytuacjami, ale cóż. Nawet Joseph Murphie wyjaśnia dlaczego ludzie wiecznie narzekajacy na swój los, wzywających każdego, bezkulturalnni nic w życiu ie osiągnęli. Stąd te wredne matki, niezadowolone ze swojego życia wyladowuja złość tutaj, psujac ludziom dzień i zmieniają humor ze skowronka na wisielca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:30 To podziel się swoja mega smiszna historia z życia. Mam więcej empatii i humoru w sobie niż Ty jedzowata babo. Daj mężowi pieniazki, niech idzie się wyladuje gdzieś, chociaż zapewne juz to robi, bo mając taką kwokę w domu to nikt by nie wytrzymał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabolało co? Mój mąż ma wszystko czego mu potrzeba,więc spokojna twoja głowa, ale dzięki za troskę. Twój za to pewnie ucieka jak najdale,j byle nie słuchac historii o stolcach i nie czuć od ciebie smrodu goowna. A teraz odstaw kafe i leć wyszoruj ryjem kibel, wszak uwielbiasz te klimaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też miałam tak sytuację z córką, i zrobiłam nawet zdjęcie na pamiątkę! Będę miała czym ją szantażować jak nie będzie się chciała uczyć lub wróci za późno :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mój syn zrobił kupę do wanny podczas kąpieli. Wcale mi nie było do śmiechu :o mnie to zaraz dźwiga więc mnie taka historia by nie ubawiła, skończyłoby się przytulaniem ze sraczem. Z tą wanną jakby nie to, że mąż był w domu to bym nie dała rady. Na szczęście on wziął tę wanienkę wyjął z prysznica i zlał to wszystko do wc. Fuj :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ach,ta twoja historyjka troche się koopy nie trzyma. Niby taka cała zasrana, łózko i materac zasrane, a ty wyjmujesz ją i obesraną sadzasz na kanapę, po czym szukasz siku na pościeli. Nie czułaś goowna i nie widziałaś, że dzieciak cały zasrany? Kanapę wyprałaś, czy goowno zaschło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie doczytałem utopiłaś 14 miesięczną córkę w kupie że co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×