Marnuje zycie bez faceta

powinnam teraz byc na miescie, chodzic od klubu do klubu i zagadywac gosci, chodzic na kursy czegokolwiek, zagadywac na miescie facetow pod byle pretekstem, no i szukac w internecie, moze ktorys by mnie chcial, moze zostalby na dluzej. A ja siedze w domu, ogladam serial, gotuje zupe a czas leci. Mam 30 lat i czekam nie wiem na co, a zycie bez faceta kazda wie, jakei jest.

jest wspaniałe :) ja marnowałam życie z facetem i powiedziałam dosyc ,ale sami wiecie jak to jest ...trawa od sąsiada zawsze lepiej kopie :D

"trawa od sąsiada zawsze lepiej kopie " :D:D hahaha

oczywiście miałam na mysli stare przysłowie "trawa u sąsiada zawsze jest bardziej zielona" ale zmodyfikowalam do mojego dzisiejszego chilouciku :D Chilouciku bez marudzącego faceta .

idz spac dziecko,bo drosle zycie nie jest k***wsko zniewiesciale...

mezczyzna nie pomaga w zyciu a tylko przeszkadza :( ja tez marnowalam zycie z facetami ,teraz jest mi samej dobrze.

Życie z męŻczyzną to same problemy

szarik szary dziś idz spac dziecko,bo drosle zycie nie jest k***wsko zniewiesciale... x kundel szczeka i gowno jak zawsze :D

Głupie baby na tym forum :) tak jak i my potrzebujemy kobiet tak i Wy nas. Miłość to największy dar od Boga a małżeństwo to najpiękniejszy sakrament o jaki należy dbać by iść drogą Pana ku szczęściu wiecznemu

Za darmo chętnie bym pobzykał, ale wy zaraz każecie płacić.

gość dziś Za darmo chętnie bym pobzykał, ale wy zaraz każecie płacić. No wlasnie czemu musi tak byc?

Jak źle wam z facetami to weźcie się za kobiety. Polecam.

Za darmo chętnie bym pobzykał, ale wy zaraz każecie płacić x tobie to kastracje powinno sie wykonac nie wiem czy nawet zaslugujesz na dziwke

up

up

Czemu nie jesteś na mieście? Co z poprzednimi facetami?

bo jestem sama wiec co mam robic na tym miescie - patrzec na zakochane pary? clubbing mnie nie kreci. Mialam jednego faceta ale nie wyszlo. i to tyle.

gość 2016.07.26 To zależy jak się ludzie dobiorą. Przede wszystkim miłość jest najważniejsza w życiu i daje kopa :). Także ze względów praktycznych np. mieszkam sam i wydaje mi się że np życie we 2 jest na 100% łatwiejsze, jeśli jest w miarę równomierny podział obowiązków, a nie ONA - służąca, ON - król.

Przynajmniej miałaś kogoś i masz jakieś szvzęśliwe chwile z młodych lat do wspominania. I wciąż możesz kogoś poznać dlaczego straciłeś nadzieję.