Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestem alkoholikiem nie pijącym już 12 dni

Polecane posty

Gość gość

Nie mam celu aby nie pic, po prostu codziennie wstaje i mowie sobie "dzisiaj nie pije". Zadziałało już 12 razy!. Oczywiście gdy byłem w sklepie i spojrzałem na pewne półki w głowie pojawiają się złe myśli. Byłem dzisiaj na spacerze w lesie, trzeźwy, zobaczyłem jak jest pięknie na nowo. Zainspirowałem się Światowymi Dniami Młodzieży i wczorajszym przemówieniem Franciszka na krakowskich błoniach. Gdy mówił o przedwczesnych emerytach którzy poddali się bez walki, tracą swoje życie tak jak robiłem to ja czułem że sa to słowia skierowane do mnie - od Boga. Weź się w garźć pomyślałem. Za tydzień w pierwszy piątek sierpnia zamierzam się wybrać do spowiedzi świętej, chcę przyjąć pokutę wskrzesić w sobie głęboki żal za to co robiłem. I ZMIENIĆ SIĘ. Proszę o modlitwę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro od dwóch tygodni nie pijesz, to nie jesteś alkoholikiem. Jak wytrzymasz miesiąc, to już będzie OK na 100% :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze robisz, że robisz to małymi kroczkami. Idź na terapię, są za darmo, pomogą ci jak uporać się z ewentualnymi nawrotami i jak żyć tak, by nie czuć, że coś cię omija. Trzymam kciuki. Dasz radę. Mój mąż nie pije 5 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś alkoholikiem, więc wiesz, że nie będzie łatwo. To fajnie, że 12 dni wytrzymałeś bez picia, ale przed tobą daleka droga bo "pokusy" czekają w każdym sklepie. Nie wiem ile lat pijesz, lecz wygląda na to, że wiele, skoro "nie widzisz sensu nie picia". Postaraj się zobaczyć "sens nie picia" na trzeźwo przez resztę swojego życia, to będzie sukces ;) Oczywiście, nic nie ma bez bólu. Najgorszym bólem jest to, że skoro nic nie pomaga lepiej zacząć leczenie zamknięte. Wtedy jest chociaż szansa na zmiany. W zamkniętym ośrodku też możesz się modlić do Boga. Tam przynajmniej nie widzisz sklepowych półek z alkoholem. powodzenia i powonienia! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×