Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wy tez uważacie że pas to najbardziej efektywny sposób na wychowanie dzieci

Polecane posty

Gość gość

Pas na dupę, kabel, skakanka, itd... Setki jak nie tysiące pokoleń było wychowanych poprzez klapsy. A od parunastu lat ochodzi sie od tego i widzimy ze efekty sa mizerne. Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja moje bije i oprocz siniaków , efektem jest ABSOLUTNE wrecz posluszenstwo, dobre oceny, smaczne jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli wszystkie inne metody zawodza to jestem za. Ale nie bicie tylko klaps. Moze byc piekacy ale kabli itp nie akceptuje. I tylko w pupe. Nie akceptuje bicia po glowie, plecach, twarzy itd. Bezstresowe wychowanie to porazka. Widac to doskonale. Osobiscie mam roczne dziecko wiec oczywiscie narazie kar cielesnych i innych nie stosuje. Ja nie bylam bita. W calym zyciu dostalam tylko jednego klapsa ktorego nie pamietam, a ktorego za to moja mama przezywa do dzisiaj (wyrzuty sumienia). Coz w okresie dojrzewania mielibze mna sporo problemow wychowawczych. Do tego w wieku 19 lat zaszlam w ciaze, ktora ostatecznie poronilam. Uwazam ze mialam za duzo swobody, a raczej rodzice obdarzyli mnie zbyt duzym zaufaniem. Wiem, ze ich zawiodlam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mylicie pojęcia i popadacie w skrajności. Bezstresowe wychowanie to nie to samo co hodowanie dziecka, nie ucząc go żadnych zasad. Bezstresowe wychowanie polega na tym, żeby dziecko uczyć zasad, ale bez krzyku, poniżania, bicia. Polega na tym aby dziecku wpoić zasady i dawać ograniczenia, ale tłumacząc o co chodzi. Ale dla Was widzę albo lanie lub klapsy i grzeczne dziecko, albo zero zasad i rozwydrzony dzieciak. Jakby nie było nic pomiędzy... I Wy jesteście matkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrażam sobie, żebym mogła uderzyć własne dziecko (zresztą, jakieśkolwiek dziecko)! Jak można bić małego, bezbronnego człowieka? Dorosłych też bijecie, jak nie robią tego co chcecie? Uderzysz koleżankę, bo spóźniła się do pracy? Podwładnego, który nie wykonał polecenia? Męża, bo rozrzucił skarpetki??? Jeśli nie, to dlaczego akurat dziecko można bić a dorosłego nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uderzylabym dziecka bo spoznilo soe parenascie minut do domu - ale godzine wzwyz to bylby opierdziel a jesli to bylboby ktorys raz z kolei pewnie bylby klaps Nie uderzylabym z powodu skarpetek - a niech se siedzi w syfie jak lubi Ale rzucania sie w sklepie na ppdloge z wrzaskiem bo cos chce, plucia itp bylyby klapsy. Oczywiscie tak jak pisalam dopiero wtedy gdyby inne metody zawiodly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychowanie bez przemocy nie jest równoznaczne wychowaniu bezstresowymi. Stosuje nagrody i kary, dużo z dziećmi rozmawiam, tłumaczę. Ale - na Boga - nie biję ich! Dzieci mam grzeczne, posłuszne, ufne i kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś - no i widzisz jakbyś tak częściej dostawała wp*****l to w wieku 19 lat nie rozłożyłabyś nożysk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś zgadzam sie z toba. ja bylam bita za wszystko i nic, bylam bardzo niesmialym, mega wstydliwym dzieckiem, balam sie odezwac przy kim kolwiek, nigdy o nic nie prosilam, za to bilam moich sasiadow jak cos bylo nie po mojej mysli, bilam zwierzeta, bylam nie mila. do dzis mam problemy z samoocena, zawsze oceniam sie nizej niz jest w rzeczewistosci, czuje sie gorsza itd. duzo sie zmienilo bo pracuje nad soba. Pamietam taka jedna sytuacje jakies 15 lat temu, bylam juz dorosla 20 lat mialam, mieszkalam przez chwile u znajomych ktorzy mieji 2letnie dziecko, mala strasznie nabalaganila w salonie a bylo dopiero co sprzatane, ja powiedzialam do malej choc sprzatamy, mama bedzie zla.... ale moja kolezanka tylko sie usmiechnela, bardzo zdziwila mnie jej reakcja, moja mam to poprostu by mnie zbila. nie wolno bylo balaganic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, uważam że można dziecko wychować bez terroryzowania go. Nigdy nie uderzyłam swoich dzieci, a nigdy nie odwaliły mi takiej maniany w sklepie. Ale ja je wychowywałam odkąd zaczęły cokolwiek kumać, a nie że było rozpieszczane przez 5 lat a potem nagle rodzice sobie z dzieckiem nie radzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest najbardziej efektywny sposob , aby dzieccko w doroslym zyciu nie chcialo ciebie znac. Ja nie utrzymuje kontktu z matka i jej nawet nie kocham . Za przemoc psychiczna i fizyczna. Ale wtedy zadne instytucje nie pomagaly takim dzieciom , a szkoda , bo dzis poszlaby siedziec . Nigdy nie che jej wiecej widziec. Mam dzieci i nie wyobrazam sobie bicia ich. Dzieci sa jak glina , trzeba pracy wlozyc w ich wychowanie , a nie lanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, że klaps to owszem ale tylko w sytuacji, gdy dziecko robi coś co zagraża życiu i zdrowiu jego albo innych np. wybiega na ulicę, wsadza gwoździe do kontaktu, rzuca kamieniami w kolegów, gryzie złośliwie, albo wyrywa włosy koleżankom itp. Uważam że w takiej sytuacji lepiej dać klapsa żeby dziecko szybciej zrozumiało, że coś takiego jest złe i nie wolno absolutnie tak robić niż np tłumaczyć 50 razy "Ależ Marcinku nie wolno wybiegać na ulicę bo cię samochodzik potrąci" albo "nie rzucaj kamieniami bo możesz kogoś w oko trafić i zrobić krzywdę", bo za którymś razem zanim to dziecko zrozumie to może sie komuś stać krzywda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bicie dziecka, to najlepszy sposób, na wychowanie albo przemocowca, albo ofiary przemocy w późniejszych związkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bylam bita po twarzy, raz dostalam skakanką dzis pamietam mame glownie z tego, nie wazne ile razy byla dla mnie dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kary fizyczne czy jak to ujmuje autorka - bicie dzieci - są jednym z elementów procesu wychowawczego . nie najważniejszym , nie najbardziej efektywnym , nie jedynym . Ale większości kojarzy się tylko z bezsensowną przemocą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwornosci
wychowywanie poprzez klapsy to zadne uzywanie kalbi, pasow, skakanek, sznurow i nie wiem co jeszcze. Nie uwazam, ze kary cielesne sa NIEZBEDNE w wychowaniu WSZYSTKICH dzieci, bo nigdy by nie osmielila sie tak pomyslec, ale badz co nie badz jestem zdanie , ze są SKRAJNE przypadki kiedy w eskremie solidnie i dlugo sobie potrafia zapracowac na taki rodzaj kary. Z zasady sa to jednostki , ale prosze mi uwierzyc ,ze dzieci mają PRZEROZNE OSOBOWOSCI i temperamenty i tutaj wychowanie to polowa sukcesy, warunkuja geny, predyspozycje wrodzone jakie dziecko posiada swoje " ja". Nie uwazam, ze na kazde dziecko klapsy bywają zbawienne, bo to nie prawda, ale sa jednostki tego typu ze do póki tyłecek nie zapiece, dopóty bedzie " igrac z ogniem "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie uwazam zeby bicie bylo skuteczna metoda wychowawcza i moje dzieci nigdy nie dostały nawet klapsa. Nie są aroganckie, bezczelne, nie urządzaly nigdy histerii ale ja je wychowywałam, rozmawialam, tłumaczyłam. A dlaczego tak uwazam? Bo bylam bita jako dziecko. Nie, nie byly to klapsy. Bylo to bicie pasem, kablem,rzemieniem, kijem od szczotki,szarpanie, wyzwiska. Matka zawsze miala pretekst zeby wyzywac, ojciec zeby bic. Czwórka ze sprawdzianu? Pas,wyzwiska. Obiad zjedzony dluzej niz 5 minut? Pas, wyzwiska. Prosba o wytłumaczenie zadania? Kilka razy w glowe, wyzwiska. Nie zeszłam do sklepu w wieku 8 lat, bo odrabialam lekcje? A jakze inaczej pas, kilka razów po twarzy,wyzwiska. Przykładów moglabym mnożyć. Bylam dzieckiem zamkniętym w sobie, potrafiłam na ulicy odskoczyć kiedy ktos przeszedl zbyt blisko. Jako nastolatka zaczelam pić, wdawalam sie w bójki. Na szczescie w pore moja ukochana babcia, ktora mieszka nadrugim koncu kraju zaproponowała, ze wezmie mnie do siebie, załatwi tam szkole. Jaka to byla ulga. Nikt nie bil, nie ubliżał, nie poniżał. Poszlam na terapie, rodzicom wytoczylam sprawe o znęcanie. Na sprawie ojciec powiedzial, ze bil, bo chcial wychować, matka ublizala, bo nie miala cierpliwosci. To po co mnie spłodzili? Od 15 lat nie mam z nimi kontaktu. Wiem, ze ojciec ma raka, matka stracila prace i maja biedę. Ale mnie to nie obchodzi. Ja zalozylam rodzine, jestem szczesliwa, maz i tesciowie sluchajac tego co przeszłam doslownie płakali. I nigdy nie uderze wlasnych dzieci. Bo wiem jakie to poniżające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biciu dzieci stanowcze nie. A tym co uważają, że to wychowawcze, nie sobie wyobrażą że ta forma byłaby normą np, w pracy - zrobisz coś źle a tu szef podchodzi i wali cię w pysk, albo pasem po plecach czy d***e ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka1
Nie wyobrażam sobie wychowywać dzieci biciem, do tego pasem, albo skakanką?!😡 Jak można znęcać się nad małym, bezbronnym dzieckiem?! Teraz za to idzie się do więzienia.Nie wiesz o tym?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nbbnb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie werze temu , co czytam. Co to znaczy,ze od parunastu lat sie odchodzi? W mojej rodzinie od pokolen nikt nikogo nie uderzył. Bija sadysci, lenie i ludzie tępi, ktorzy nie potrafią rozmawiac z wlasnymi dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w mojej rodzinie od 3 pokolen bicia sie nie stosuje, bicie zakonczylo sie na pokoleniu pradziadka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium znowu i biciu dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To skoro bicia nie ma to kto tu zakłada tematy o biciu na mokrą skórę ? Poza skakanką dodać trzeba plecionki oraz trzepaczkę do dywanów -soft rattanową i hard z metalowym drutem w środku. Był dom gdzie trzepaczka wisiała na korytarzu w widocznym miejscu i ojciec za np. póżny powrót bił nią dzieci ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×