Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ona_czarna

Facet przestał się odzywać

Polecane posty

Dziewczyny, piszę tutaj, bo naprawdę nie wiem co mam robić i myśleć . Jestem z moim facetem od pół roku . Mieszkamy od siebie daleko, dlatego nie mam możliwości pojechać do niego i zapytać o co chodzi . Mianowicie on prawie się nie odzywa . Nie wiem czemu . Wtorek : Odbyliśmy przez tel poważna rozmowę o życiu itp on mówił, że dziękuje, że mnie ma, że bardzo chciałby ze mną ślubu . To były piękne słowa, tego samego dnia miał zadzwonić jeszcze raz, nie zadzwonił, zadzwoniłam ja a on powiedział, że był zmęczony i zasnął . Środa : odpisał mi na smsa, że boli go głowa i za dużo pracuje, dziękował, że się o niego martwię . Tego dnia nie zadzwonił, tylko oznajmił że idzie już spać . Czwartek : Rano wysłałam mu czułego smsa, nie odpisał, czekałam kilka godzin po czym zadzwoniłam i pytam jak się czuje a on mówi, że dobrze i odezwie się później . Napisał smsa że o mnie myśli ( często tak pisał ) a jak do niego zadzwoniłam to mnie odrzucił i napisał smsa że przeprasza, ale już śpi . Nie wytrzymała i zaczęłam bombardować go smsami czy zrobiła coś złego, że jestem mi nie potrzebna, że ma wyjaśnić o co chodzi . On tylko życzył mi dobrej nocy i napisał że jest bardzo zmęczony . Piątek (dziś ) piszę do niego i nic . Nie odpisuje . Dodam tylko, że on wcześniej miał takie "odbicia" że się jakiś czas nie odzywał, ale zawsze wyjaśniał, że musi coś sobie przemyśleć, albo nie ma czasu . Może faktycznie jest zmęczony, ale żeby napisał chociaż jednego smsa i wyjaśniło o co chodzi . Pomóżcie proszę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laska ogarnij się - typ ma Cię w d***e. Pier.dolenie o zmęczeniu i braku czasu to tradycyjna ściema. On już zakończył Wasz związek teraz powoli się wycofuje znika z Twojego życia stopniowo w nadziei ze sama odpuścisz. Przerabiałam to. Olej cwela i idź do przodu, szkoda Twojego czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra rozumie . Tylko dlaczego kilka dni wcześniej mówił, że mnie kocha i gadał o ślubie ? Tego nie rozumiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierole czy ty dziewczyno masz za grosz szacunku do samej siebie??? przeczytaj to jeszcze raz i zobacz ile razy to ty inicjujesz kontakt, zobacz jak on cie zlewa a ty jak debilka latasz za nim i się prosisz o kontakt. Facet ma cie gdzies ewidentnie. Moja rada na przyszłość: nie bądź tak nachalna , nikt tego nie robi. Jak facet nie odpisuje to go olewasz a nie bombardujesz telefonami czy smsami. Miej troche gosnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, ja tak robiłam przez bardzo długi x czasu, ale po to ratować swoje małżeństwo (mąż pracuje gdzie indziej). Ja pisałam sms, ja dzwoniłam, ja inicjowałam wszystkie dalsze relacje...Jego razy można policzyć na palcach. I obecnie tego małżeństwa nie ma Kochanie - on miał kochankę, on miał wypady do swojej rodziny, on miał wiecznie pracę, swoje sprawy a najczęściej mu telefonami przeszkadzałam. No i weź sobie to pod przemyślenia. Teraz mija miesiąc i nie zadzwonił, kontaktuje się tylko z dzieckiem... I postanowiłam zakończyć to małżeństwo. I powiedz co ty w nim widzisz jeszcze, dobrze ci ktoś napisał: "MIEJ SZACUNEK DO SAMEJ SIEBIE". i nie kontynuuj związku z facetem, któremu nie zależy. Pewnie się skontaktuje jak się trochę wypości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ślub w tej sytuacji to cios w samego siebie i powieszenie sobie stryczka na szyi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jjeśli się bardzo czegoś chce, to się znajdzie sposób... jeśli się bardzo nie chce, to się znajdzie powód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maczu piczu
Mowic to mozna wszystko bo to nic nie kosztuje ale licza sie tylko czyny i zachowania. Musisz sie jeszcze duzo nauczyc w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaslugujesz na wyjasnienia skoro jestescie razem. Pogadaj z Nim. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:20 Otóż to. Jak by chciał to by półsennie coś napisał. Gdyby tylko chciał. Nie wiem co tu jeszcze wyjaśniać...TAK SIĘ NIE BUDUJE TRWAŁYCH ZWIĄZKÓW MOI DRODZY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, wiarygodność słów muszą potwierdzić czyny i gesty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani która pisała powyżej o swoim małżeństwie - 100% racji i prawdy! Nie tłumacz gościa ze zmęczony zapracowany sraty taty jak ktoś kocha to zawsze znajdzie czas :) I powiem Ci jeszcze jedno brutalnie - te jego zniknięcia na jakiś czas to na 99% próby z innymi kobietami. A jak gufno z tego wynikało to z braku laku byłaś Ty. Wiem że to co piszę jest okropne ale tak działają faceci zrozum to wreszcie. To co pierdzieli o ślubie to klasyczne bajeczki liczą się czyny!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie wierz co mówi facet. Patrz na to co robi i jak okazuje swoje uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z powyższymi wypowiedziami. Facet powie wszytsko, nawet największą bajkę ale to ty czujesz czy to prawda, intuicja ci dobrze podpowiada. Liczą się czyny a nie słowa zapamiętaj to sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sprawdziłaś się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy Wy się spotykacie? Bo ten Twój facet nie mieszka przecież na Marsie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do---> ona_czarna Odpowiem żartem. Słowo - kocham - w ustach mężczyzny, najczęściej znaczy tyle co - GOTÓW - przy starcie rakiety. A teraz poważniej. Zastanów się dobrze, czy na pewno ten gamoń jest Ciebie wart. I nie daj się rozpaczy. Jest tylu innych, którzy za Tobą poszliby w ognień. Ale Ty ich nie dostrzegasz, bo są tacy jak mój nick.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oo ja też przerabiałam taką sytuację w swoim życiu, powiem tyle: NIE WARTO! Olej go, naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×