Tragedia uchodźców w Grecji na lotnisku w Atenach koczuje 60 tys ludzi

http://sds8.wp.tv/2935196-h.webm x - Nasza sytuacja tam była lepsza niż tu. Nie sądziliśmy, że będziemy musieli mieszkać w takich warunkach. Wszyscy myśleli, że w Europie będzie nam lepiej, ale okazało się, że granice są zamknięte i nie możemy dostać się do żadnego kraju na zachodzie Europy - mówi Masooma z Afganistanu. - Złożyliśmy już aplikację o deportację - dodaje. Nie ona jedna. W Grecji utknęło 60 tysięcy azylantów, kiedy na początku marca kraje bałkańskie zamknęły granice. Po miesiącach oczekiwania, uchodźcy koczujący w prowizorycznym obozie na płycie nieczynnego lotniska w Atenach, mówią, że gdyby nie fakt, że przemytnicy wyciągnęli od nich wszystkie pieniądze, już dawno wróciliby do kraju.

To dziwne dla mnie.Ktoś kupił dom,ziemię mimo że trwa wojna...Ale jak się wszystko postawiło na jedna kartę to teraz pretensje do Allaha.Ci wszyscy którzy uciekli z ojczyzny to dla mnie nie patrioci/żeby nie powiedzieć dosadniej/.Moi dziadkowie walczyli w czasie II wojny a ich rodziny siedziały w Polsce i nikt nie myslał o ucieczce.