Proszę Was pomozcie.....

Mam do Was takie pytanie..niedawno poznałam fajnego chłopaka, on mnie zaprosił na fb, pozniej pare dni pisaliśmy... w sumie znamy się od jakiegoś miesiąca, sporadycznie piszemy...najczęściej to ja właśnie piszę, chociaż to on pierwszy mnie zagadywał jak się poznaliśmy.. I teraz pytanie... czy to głupio będzie jeśli zapytam się go czy pojedzie ze mną doo Warszawy załatwić sprawy związane ze szkołą? Chciałabym się z nim jakoś zbliżyć, bo szczerze mówiąc sama nie wiem czy on coś do mnie czuje czy też nie... w sumie to byłam tego pewna, ale on nie pisze do mnie pierwszy... a przy naszej ostatniej rozmowie na fb to nie odpisał bo w sumie to temat się wyczerpał i jakoś tak..... sama nie wiem. Pytam Was, bo zależy mi na tej znajomości, a nie chce sobie strzelić w kolano. Pyt nr 2. Myślicie, że coś w ogóle z tego będzie? Jak ze sobą rozmawialiśmy (nie na fb) to wydawało mi się, że naprawdę mu na mnie zależy bo mnie zagadywał, zawsze zaczynał rozmowę a teraz jakoś tak...inaczej. Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Co tu taka cisza... napiszę proszę co o tym myślicie...

W tym przypadku możesz się wygłupić, a nie ogłupić. A teraz do sedna: jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz. Zapraszaj go, na pewno będzie fajnie.

A nie będzie to dziwnie wyglądało, jeśli to ja zwykle zaczynam z nim rozmowę na fb?