Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kaja 1333

Jak dojrzała kobieta spędza wolny czas. :)

Polecane posty

Gość Kaja 1333

Mam coraz więcej wolnego czasu ale coraz mniej pomysłów jak sobie życie urozmaicić.:) Chodzę na siłownie, biegam, czytam i to w zasadzie tyle. Jak to u was wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jadą do niemiec i zabawiają się z ciapkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodze na strzelnice - przyda sie niebawem biore udzial w grupach rekonstrukcyjnych wydarz. hist. ucze sie 400 potraw z ziemniaka i maki - przyda sie niebawem futruje sie ile wlezie witaminami i mineralami, wykupuje euthyrox ile tylko sie da - przydadza sie zapasy na nadchodzaca wojne. bez niego nie ma mnie w przeciagu roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm są tu jakieś dojrzałe dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fitness, książki, 2 praca po pracy właściwe- ale mam tam bardzo fajny zespół więc to niemal jak spotkanie towarzyskiej, czasem gotowanie jako rozrywka. Lubię spacery, chodze do kina , teatru i na koncerty, spotykam sie ze znajomymi- srednio raz w tygodniu wypada jakieś spotkanie, mamy z koleżankami taki zwyczaj, ze w wakacje jak jest targ śniadaniowy w soboty- takie miejsce gdzie w parku można zjeść śniadanie- cała impreza z oprawa i stoiskami z jedzeniem, to się tam umawiamy jak jest pogoda. Od września zapisze się na kurs językowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są, Właśnie piją zimne piwo z przyjaciółmi na dwa dni przed wjazdem nad morze. Zadbane dzieci, praca, dom, zumba, siłownia, toną książek, zachwycony , stały partner... ot, życie dojrzałej kobiety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
partner czy mąż bo to jest różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes rowódką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż jest a parka już czeka na nas na morzem troche fotek napstrykamy i filmików . taka tam bunga bunga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stały partner czyli wczesniej byli tylko z doskoku czyli wczesniej był mąż ale poszedł w odstawke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wy to robicie że macie czas na tyle rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bachory do dziadków , wciskamy kit że idziemy na miasto do znajomych itp. i rżniemy się do opadłego oczywiście z wymianą partnerów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mi po głowie chodzi kurs językowy myslałam o włoskim. Takie targi sniadaniowe to musi być swietna sprawa. W moim mieście w zasadzie nic się nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak można na dzieci mówić ,,bachory"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obserwacje z mojego dojrzałego kobiecego życia są następujące: Panowie boją się kobiet atrakcyjnych, tak wizualnie jak i intelektualnie. Kobieta piękna, mądra, z pasją czy pasjami to kobieta z poza zasięgu. Kobieta pewna siebie to arogantka. Kobieta samodzielna to feministka. Gdy lata temu słyszałam od wtedy dojrzałych kobiet mniej więcej takie wyznania wydawały mi się niedorzeczne. Dziś wiem, że jest w tym mnóstwo prawdy. Szkoda. Trochę poza wątkiem, ale niezupełnie nie w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to chyba w obie strony tak działa. Ja jestem prostą kobietą, po zawodówce, pracuję fizycznie, coś czasem przeczytam, oglądnę ale na jakieś pasje to nie mam ani czasu ani pieniędzy. Może nie powiedziałabym, że boję się wykształconych, przebojowych mężczyzn ale krępuję, bo uświadamiam sobie własne braki. Lepiej czuję się w towarzystwie ludzi mojego pokroju,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Chyba źle mnie zrozumiałaś. Mądrość, pewność siebie czy samodzielność nie mają nic wspólnego z wykształceniem, takie jest moje zdanie. Ja nie pracuje fizyczne ale wartościuje ludzi po szkołach i zawodach jakie wykonują. Napisałam, że mężczyźni boją się podejść, odezwać do kobiet pewnych siebie i nie znając kobiety przypinają łatkę arogantki. Z drugiej strony jak rozmawiam z facetami często słyszę że lubią kobiety pewne siebie samodzielne. Więc gdzieś jest rozdźwięk i o to mi chodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika ze swidnika
Usmiecham sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
errata Gdzieś mi "nie" wycięło, złośliwa klawiatura. Może to głupie na forum ale przepraszam za ten lapsus. nie wartościuje ludzi pod względem zawodów czy wykształcenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 13 01
Akurat to ,,nie'' miało znaczenie. Może pewność siebie, to że coś się w życiu udało osiągnąć zalatuje czasem arogancją. Facet nie ma czym zaimponować kobiecie która świetnie sobie daje radę bez niego. Oczywiście to tylko moje zdanie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że NIE miało i ma znaczenie dlatego poprawiłam. Mnie chodzi o pewność siebie nie taką która wynika z osiągnięć ale o taką która wyraża się przez sposób wypowiedzi a nawet przez postawę, czyli rozmawiam swobodnie nie uciekam wzrokiem nie kulę się nie boję się wyrażać swoich poglądów. Nie chodzi mi też o to by przekonywać do swojej wizji. Z drugiej strony pewność siebie to nie zaciętość i zajadłość w rozmowie i tupanie nóżką, bo tak. Bardzo cenię ludzi którzy posługują się argumentami. Często pod ich wpływem również zmieniam zdanie na jakiś temat. Dość trudno opisać ( i czegoś nie przeoczyć) zachowania. Ps. w związkach raczej nie chodzi o wzajemne imponowanie sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W związku może i nie, ale żeby do związku doszło to już chyba tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Pozwolę nie zgodzić się z Tobą. Między imponowaniem sobie przy nawiązywaniu znajomości a próbą poznania się ja widzę dużą różnicę. Wiadomo pierwsza czy druga randka ludzie poznają się ( i przy założeniu że oboje są ze sobą szczerzy) opowiadają o sobie. Naprawdę dojrzali ludzie nie będą kręcić bo nie ma to większego sensu. Przy poznaniu i poznawaniu się ważną rolę odgrywa sposób w jaki ze sposób rozmowy i sposób wymiany swojej prezentacji. Nie mogę dobrać innych słów. Mam nadzieję,że wiesz o co mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 13 01
Taka osoba, jaką opisałaś ( 15.00),to ideał. Nie wiem czy istnieje gdzieś indziej poza własnym wyobrażeniem o samej sobie. To,co sami o sobie myślimy a to, jak nas odbierają inni to dwa bieguny. I trzeba mieć wtedy szczerą osobę koło siebie, żeby nam to uświadomiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 01 Czy to ideał nie wiem. Na pewno ludzi postrzegamy względem siebie, swoich cech. Z obiektywizmem ma to raczej niewiele wspólnego. Masz rację potrzebny jest ktoś kto z boku, na zimno może wszystko widzieć inaczej. A poza tym, mnie raczej nie zdarzyło się "skasować" faceta na wstępie bo nie wydawało mi się że nie dorównuje mi czy ja jemu. Często pod otoczką niepozorności chowa się ktoś wyjątkowy. A do błędów niezależnie czego dotyczą ja umiem się przyznać, a nie zawsze warto. To też już wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 13 01
A mnie zdarzyło się zrezygnować gdy uznałam, że to dla mnie za wysokie progi. Było to dawno temu ale pamiętam, że nie chciałam czuć się jak kopciuszek. Pewny siebie, finansowo stabilny, dusza towarzystwa, wianuszek kobiet wokół niego, nijak do niego nie pasowałam i nie byłam mu do niczego potrzebna. Może facet poznając taką pewną siebie kobietę czuje jak ja wtedy, że ta druga osoba jest piękna, mądra itp ale my tacy nie jesteśmy. Ponieważ muszę się zająć teraz innymi sprawami chciałam podziękować za rozmowę. Miło mi się z Tobą pisało. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a z kibla też korzystacie wg wytycznych dojrzałych bab,coz za brak weny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz racji 19;13 tobie tylko brak talentu do tego by przyciągnąć blisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 01 Dziekuje za czas i za mila madra rozmowe. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś O talencie nie pomyślałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×