noworodek stał się niespokojny po powrocie ze szpitala

Witajcie! Mam 3 tygodniowe dziecko w domu. W szpitalu karmiłam je głównie mlekiem modyfikowanym (cc, słaba laktacja początkowo). Dziecko było aniołkiem. Spało bardzo dużo. Praktycznie ciągle - nawet nie potrafię sobie przypomnieć, ile spało i czy miało okresy czuwania i jak długie, bo nie było po prostu problemu. Mogłam iść spokojnie wziąć prysznic, spotkać się z rodziną w pokoju odwiedzin. Dziecko spało jakby go nie było. W ostatnim dniu pobytu w szpitalu (zaczęłam już karmić więcej piersią w ten dzień, ale ciągle było to karmienie mieszane) miałam pierwszą sytuację, w której nie mogłam szybko uspokoić i napoić dziecka. KArmiłam je piersią i jadło i jadło. Nakarmiłam też sztucznym. Dopiero po dłuższym czasie pomogło. Po powrocie do domu był ciąg dalszy, ale pogłębiony. Przeszłam całkowicie na pierś, odrzuciłam całkowicie modyfikowane po jakiś 2 dniach. Dziecko stało się niespkojne, mało spało. Raz nie spała 8 godzin... Była niespokojna, ale chyba nie napinała brzuszka i nie podkurczała nóżek - ale teraz to nie wiem, bo może w tym zamieszaniu nie zauważyłam. Problem zaczął się po rozpoczęciu 3 tygodnia. Już kilka razy dziecka nie dało się uspokoić. Po podawaniu piersi wypluwało ją, podkurczało nóżki, płakało. Widać, że je boli. Dużo czasu musi minąć, by je wyciszyć. Zaczęłam podawać espumisan, ale niewiele pomaga. Lekarz stwierdził, że może to nietolerancja laktozy. Mamy pobrać kał, ale też się nie udaje, bo kupka jest dosłownie jak woda, wsiąka w pampers. Włożyliśmy jej w pampersa troszkę folii (może głupie, ale nie mieliśmy pomysłu) i widać na folii dosłownie krople tej kupki. Jest konsystencji wody. I teraz nie wiem, co robić. Czy odrzucić pierś na 2 dni, odciągać mleko laktatorem a dziecku dawać mm? Czy może kupić kropelki delicol, które podobno działają przy nietolerancji? No ale jak ma mieć nietolerancję, skoro w szpitalu piła sztuczne i wszystko było ok? Z góry dziękuję za pomoc