Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Napiszcie czy słusznie postapilam

Polecane posty

Gość gość

Mój narzeczony 10 lat temu dostał od rodziców kawałek pola 4 hektary, dokupil obok 6h i miał jedno całe pole. Przez 10 lat on uprawiał to pole, on wydawał pieniądze na uprawy, nawozy, sprzęty. Ale z biegiem czasu stwierdził że to pole jest mu nie potrzebne i ze je sprzeda. Trafił się kupiec no i sprzedał.. za prawie 500tys.. mieliśmy z tych pieniędzy zrobić wesele, wybudować dom i zmienić auto. Mieliśmy trochę swoich odlozonych pieniędzy wiec to był plus bo nie musielibyśmy brać dodatkowego kredytu. Ale we wszystko wtracila się jego mama twierdząc że skoro sprzedał a miał to pole od nich to powinien rozdzielić pieniądze po połowie na resztę rodzeństwa czyli brata kawalera i brata który od 13 lat ma swoją rodzinę. Na początku wyklocal się bo przecież on dostał tylko kawałek a poza tym dlaczego ma się dzielić z braćmi którzy nawet przez moment mu nie pomogli.. no i myślałam że tak zostanie aż nagle narzeczony stwierdził że da im po 100tys żeby nie było kłótni i spin i żeby nie urazić mamy.. wiem ile czasu poświęcał na pracy w polu wiem ile go to kosztowało a on to odda tak po prostu.. mieliśmy plany.. poklocilam się z nim i z jego matka, powiedziałam ze się wyprowadzam.. nie wiem czy dobrze robie czy mam się nie wtrącać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1) Jeśli nie było Twojego udziału finansowego/fizycznego itp to sory - ale nie masz nic do gadania. Nawet jak Twój narzeczony chce się zachować jak totalny frajer - jego majątek, jego sprawa 2) do 6 ha nie mają nic bracia do gadania, więc tu nie ma co rozważać 60% z całkowitej sumy sprzedaży jest nie do ruszenia. Do tych 4 ha już zależy - czy też dostali cokolwiek "w zamian" czy Twój narzeczony jako jedyny dostał? 3) w jakim stanie zastał pole? Gotowym do użytku czy jego inwestycje dopiero sprawiły że do czegokolwiek się nadawało? 4) maszyny, nawozy itp służyły by osiągał zysk - więc to, ze je kupował było jego decyzją. Trzeba okreslić jak bardzo przyczyniło sie to do wzrostu wartości pola. Jeśli nijak to sory, ale też nie mają znaczenia. x W sumie - jeśli jako jedyny dostał pole, które jako tako było zdatne do użytku to braciom maksymalnie 66tys na głowę się nalezy. Ale od tego można odjąć podatki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i podatek od darowizny powinien być z ICH części. Czyli w tych np. 66tys powinien być zawarty - wiec realnie brat otrzyma mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIGDY W ZYCIU, ROBIC W POLU NIE BYLO KOMU ALE PIENIADZE BRAC TO JUZ JEST TAK, RACZKI WYCIAGAJA, ZE TAK POWIEM RODZENSTWO to niech spier...papier kasa jest tylko wasza!!! a twoj przyszly to moze im dac zeby nie bylo klotni po 10 tys i spadówa!! co ten twoj facet ma w glowie przeciez jak mu zostanie 300 tys to nie starczy wam kasy na dom , bedziecie musieli brac kredyt , boz niektorzy faceci sa tacy naiwni, jak i moj. kolezanko musisz mu tak macic w glowie az ustapi tobie!!! bedziecie tworzyc rodzine, planowac przyszlosc, pieniadze w dzisiejszych czasach to just klucz na poczatek drogi, a nawet jak ten twoj facet dzieli ta kase, przeciez 4 ha po 50 tys to 200 tys podzielic na 3 chyba , co siebie nie liczy? nie wyprowadzaj sie nigdzie, nie rob z siebie materialistki ale tlumacz mu az zrozumie, powiedz cos o dzieciach to zmieknie:) przeciez musicie miec duzy dom zeby zrobic sobie gromadke prawda??:) a za ta kase co zostanie to tylko mieszkanie w bloku kupicie50m.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×