Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Idę do psychologa, ale nie wiem czy mój problem się kwalifikuje...

Polecane posty

Gość gość

Otóż nie chodzi tutaj ani o śmierć w rodzinie, ani o chorobę, ani o stratę pracy. Chodzi o moją psychikę i postrzeganie świata. Denerwują mnie ludzie a przynajmniej większość z nich. Zerwałam kontakty ze znajomymi. Swoją przyszłość widzę w złych kolorach. Czy z tym można iść do psychologa czy to zbyt błahe powody? Po przecież osoba, której np.: zmarło dziecko bardziej potrzebuje takiej pomocy niż ja, a boję się, że psycholog pomyśli, że niepotrzebnie tutaj przyszłam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osoba której zmarło dziecko to potrzebuje psychiatry, a nie psychologa. Do psychologa można iść z każdym problemem, a z twoim tym bardziej bo skoro denerwują cię ludzie to kto wie co ci w głowie siedzi i czy za x lat nie ujawnisz jakichś skłonności psychopatycznych :O Ja też chodzłam do psychologa, bo nie umiałam stworzyć związku z żadnym facetem, byłam zimna i niedostępna emocjonalnie na zewnątrz, mimo że w środku pragnęłam miłości. Każdego faceta odpychałam od siebie. Terapia pomogła mi otworzyć się na miłość i relacje emocojalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×