Zakochany w Przyjaciółce

Witam Wszystkich! Wiem że na kafeterii jest mnóstwo takich tematów ale żądnego podobnego do mojego nie znalazłem. Najlepiej jak zacznę od samego początku. Mam 19 lat i jestem w ostatniej klasie technikum (maturzysta) od samej pierwszej klasy przyjaźnię się z pewną dziewczyną, może nie tak do końca od pierwszej na początku wiadomo, zakupowaliśmy a potem zaprzyjaźniliśmy. Mamy razem swoją paczkę przyjaciół i razem się zawsze trzymamy imprezujemy itp. Nie wiem jak to się stało ale na początku tego roku poczułem coś więcej do niej niż tylko sympatię, sam nie wiem jak to się stało, nigdy bym nie pomyślał ze się zakocham w przyjaciółce i to w dodatku z klasy no ale cóż życie płata rożne figle. Ale to jeszcze nie koniec jak już wcześniej wspomniałem jesteśmy paczką przyjaciół. Mój przyjaciel od przedszkola można powiedzieć że najlepszy zawsze się razem trzymamy też coś do niej miał ale to tak z 1,5 roku temu zanim jeszcze ja nie wpadłem po uszy ;) No i jej o tym powiedział. Niby coś tam kręcili trochę ale nie wyszło i ostatecznie usłyszał od niej "zostańmy kolegami". Ale Ich wcześniejsza relacja była całkiem inna niż moja z nią (dla jasności cały czas chodzi o tą samą dziewczynę). My jesteśmy ze sobą naprawdę blisko i jest tak że niby czasami daje wyraźne sygnały że coś do mnie ma a czasami jest wręcz przeciwnie zimna i oschła. Oczywiście jest obecnie sama, niby z kimś tam pisze ale to chyba nic poważnego. Najgorsze jest to że przez to że ją kocham, bo naprawdę ja kocham. Od stycznia do tej pory biłem się z myślami czy to tylko głupie zauroczenie które z czasem mi przyjdzie czy coś więcej. No ale teraz już mogę śmiało powiedzieć to co czuje i że mi cholernie na niej zależy a najgorsze jest to że przez to mam blokadę uczuciową w stosunku do innych dziewczyn. Próbowałem z wieloma innym dziewczynami łudząc się że dzięki temu mi przejdzie no ale niestety, przy każdej innej myślami jestem przy przyjaciółce. I teraz pytanie czy zaryzykować teraz i jej o wszystkim powiedzieć jednocześnie ryzykując utratę przyjaciółki i w dodatku niesmak w klasie i w gronie wspólnych przyjaciół i jeszcze w pewnym sensie nie chce zdradzić przyjaciela od przedszkola i się mu narażać. Bo wiadomo dziewczyna kupla to świętość i to była czy nawet nie doszła. Czy zaczekać do końca szkoły i dopiero wtedy? Bo na pewno ogłoszę jej swoje uczucia tylko właśnie mam dylemat czy teraz czy na koniec szkoły. Bo nie chcę też żeby było za późno, w sensie że ona znajdzie sobie innego, chociaż z tego co widzę to ona każdego jednego spławia. A dziewczyna naprawdę jest bardzo ładna i ma powodzenie u facetów. Co o tym sądzicie? proszę doradźcie mi coś bo od wielu miesięcy toczy się bitwa miedzy sercem a rozumem. Serce mówi zaryzykuj, a rozum mówi nie.