Jes tu jakaś utrzymanka bogatego nieatrakcyjnego faceta?

Tzn. wy z nim sypiacie i ogólnie żyjecie, a on wam daje dużo pieniędzy, drogie kolacje, zagraniczne podróże, mieszkacie w rezydencji, gosposia, duże przelewy na wasze konto żebyście miały na własne wydatki itd. Jest tu taka? Jak się tak żyje? Bo mam pewną propozycje...

Na jakiś czas jest to fajne doświadczenie. Ja byłam utrzymanką przez 14 miesięcy jednego biznesmena, udało się mi zaoszczędzić prawie 150 tysięcy, bo często mi dawał pieniądze na róże rzeczy. Byłam w Australii, Japonii, często jeździliśmy gdzieś na weekendy, on był w pracy prawie cały dzień, więc leniuchowałam albo chodziłam na zakupy. Generalnie takie życie nuży po pewnym czasie i człowiek szuka czegoś normalnego.

Ja mam bogatego ale starego faceta,jestem atrakcyjna,zgrabna,niegłupia,miałam w domu rodzinnym straszną biedę,ojciec alkoholik ale udało mi się skończyć liceum,potem podjęłam prace ,po opłaceniu mieszkania na zycie zostawały mi grosze,Jego poznałam u koleżanki na imieninach,prowadzi interesy z Jej ojcem,dba o mnie pod każdym względem,jest po rozwodzie,juz teraz mówi ze przepisze na mnie cały swój majątek,jezdze po swiecie,zwiedzam miejsca o kórych kiedyś marzyłam,obracam się wśród jego znajomych,równie zamożnych,,czasem brzydzę się sobą ale za żadne skarby nie chciałabym znowu klepać biedy,za nic nie zmienie swojego zycia chociaż czasem smutno bo Go nie kocham taką miłoscia o jakiej zawsze marzyłam,bardziej chyba zastępuje mi ojca ,najważniejsze ze mnie szanuje,nie poniża,nie daje odczuć ze jestem czy byłam nikim zanim Go poznałam,jest męzczyzną na poziomie mimo ze urodą nie grzeszy ,,czasem ludzie dziwnie na nas patrzą i jest mi wtedy przykro ale zycie to nie bajka,uwazam ze miałam dużo szczęścia spotykając tego człowieka

Agniecha z EOP ciągle na takiego liczy, niesty za stara żeby faceta wrobić w dziecko-ale córci się to udało i ma się dobrze, nie pracuje , a wszystko ma zapewnione. Najwidoczniej niedaleko pada jabłkood jabłoni. W którymś momencie Aga chciałą nawet wrócić do swego męza- prywatna firma, ale on sie w porę połpał