Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaja514

Zakochałam sie w kasjerze

Polecane posty

Gość kaja514

z Biedronki co mam zrobić? Czy jest jakiś sposób żeby go poderwać? :D Jestem straszliwie nieśmiała to będzie ciężko ;( Jak mi wydaje resztę to ręka mi sitrzęsie :D I udaję poważną i że na niego nie patrzę. Niestety nie wiem nawet czy jest żonaty .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamę wyślij na zakupy, niech do niego coś zagada i dowie się:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie będę zwierzać sie mamie z takich spraw. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepszy taki kasjer lewicy. slabych ekonom. wyborów dokonujesz dziecko :) xx Aleksandra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak przypomina Ci kogoś mniej więcej w Twoim wieku, to podejdź do kasy, uśmiechnij się na początku, ale musisz go trochę oczarować tym uśmiechem. Jeśli odpowie tym samym (musisz dostrzec czy to tylko z grzeczności czy także ma na Ciebie oko) to jest szansa, że może kiedyś zagada. Chodź często do tego marketu i próbuj jakoś chodzić do kas w których obsługuje. Myślę, że jeżeli los będzie chciał to kiedyś wpadniecie na siebie może na jakiejś dyskotece?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakiej lewicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie wiem ja jak zaczęłam się uśmiechać do kasjera to drżały mu dłonie i pomyslałam że może lepiej go nie stresować,zjadłabym go no ale trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chemia nie zależy od kasy ,i chemii i zakochania nie da się kupić,sprzedawaj się bogatym jak lubisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 16.52 co ma jedno do drugiego co ty wgl pieprzysz o co ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy kasie, razem z banknotem, wręcz mu dyskretnie karteczkę z komórką i imieniem. Zechce, oddzwoni. Ależ jesteście...kreatywni! Może lepiej jednak nie. Tacy ograniczeni, nie powinni się rozmnażać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zamierzam oddawać swojej komórki,oc***ałaś chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lol xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
02.56 to podszywacz. A ja nadal czekam na wasze rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*znaczy sie 02.16

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego mnie obrażasz czy coś ci zrobiłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olej KwirynęMakową która widocznie jest zbyt ograniczona, żeby pojąć ograniczenia innych ludzi... Też bym większości ludzi odradzał rozmnażanie się, ale żeby po problemie, z podbiciem do obcego w miejscu bardzo publicznym? Sporo wybitnych jednostek (Thomas Edison, Albert Einstein) miało podobne problemy, w których obliczu legendarna wręcz kreatywność Edisona jakoś gasła... I najczęściej ludzie kreatywni są g****o warci, swoją kreatywność wykorzystując dla zaspokojenia swoich przyziemnych potrzeb, albo ich kreatywność idzie w parze z niezbyt pożądanymi cechami jak u hitlera... A czy Budda albo Jan III Sobieski byli kreatywni? Mniejsza... Jako osoba bardzo nieśmiała i zabujana, domyślam się, że przerasta Cie ta sprawa (którą tępa blachara ogarnęła by w minutę), pierwszy kontakt telefoniczny, też Ci pewnie nie odpowiada, ja bym na Twoim miejscu poszedł coś kupić w godzinach bardzo małego ruchu i na spokojnie spytał, czy nie ma ochoty w weekend wyskoczyć na kawę poznać się ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×