Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam problem z mężem

Polecane posty

Gość gość

Chodzi o to, że my mamy niemowlaka, a on chce jeszcze w tym roku jechać na wakacje, ja mu mówię, że nie ma jak, bo przecież mamy dziecko, no i mu proponuje, żebyśmy za rok pojechali, jak mała trochę podrośnie, a on cały czas na te wakacje się upiera, co ja mam mu powiedzieć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dokąd? Ile ma dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mała ma 7 miesięcy. Gdzie ? Nad morze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakaś walnięta jesteś. Myślałam, że dziecko ma 7 dni a mąż chce lecieć do Turcji. Dlaczego nie jechać z niemałym już dzieciakiem nad zwykłe morze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można bawić się i odpoczywać na wakacjach, na których trzeba się zajmować non stop dziekciem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość prawdy
też tego nie rozumiem dlaczego nie chcesz sie zgodzić? dziecko nie jest już takie małe. Po prostu przyznaj, że Tobie się nie chce, albo porozmawiaj z mężem i ustalcie, że jeżeli on postara się sam w miarę wszystko ogarnąć (mam na myśli nocleg, plan zwiedzania miasta itp.) to jesteś w stanie przystać na jego propozycje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co za różnica gdzie sie tym dzieckiem zajmujesz? Na wakacjach chociaż otoczenie ci sie zmieni, pobedziesz wsród ludzi. Co chwile któraś tu pisze że siedzi non stop z dzieckiem i wyjsć nie może a jak jest okazja to nie korzysta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym pojechala bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A my mamy 3 dzieci w tym najmłodsze ma 3 miesiące i tez jedziemy. A wy macie jedno w tym 7 miesięcy juz ma i wielki problem. ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jade z 10 miesięcznym i już nie mogę się doczekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto zdziwilabys sie, jakbys zobaczyla ilosc wozkow nad morzem. Jedz, tydzien wystarczy, a dziecku zafundujesz tak dobry sen jakiego jeszcze nie mialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedź ,dziecku potrzebne powietrze z jodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eh daj spokój, my byliśmy z 3 tygodniowym dzieckiem i jeszcze dwójką starszych w Karpaczu. Na Śnieżkę wózek ja wciągałam, bo mąż niósł dwuipółlatka na barana, a byłam po cc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byś się wstydziła takich problemów błahych. Jedź i sie nawet nie zastanawiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpoczniesz chociaż z tego względu, że nie musisz ogarniać domu i gotować. Dla mnie to zawsze ważny aspekt wakacji;-) Ze starszym byłam na wakacjach w górach kiedy miał 8 miesięcy, a gdy młodsza córka miała 2 miesiące byliśmy w gospodarstwie agroturystycznym. Uwierz, że takie małe dziecko to właśnie nie jest aż tak uciążliwe. To raczej te wakacje za rok trafią w najbardziej upierdliwy moment;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my byliśmy z synem jak miał 2miesiace. cudowne wakacje :) mały nigdy tyle nie spał... jechaliśmy 12h pociągiem-podróż też przespal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Póki dziecko jest leżące, to nie ma żadnego problemu z wyjazdem. Sama byłam w górach z 3,5 miesięcznym niemowlakiem. Gorzej, kiedy maluch zaczyna pełzać i raczkować, a w wieku 7 miesięcy pewnie już to robi. Ja sobie nie wyobrażam puścić takiego malca na podłogę w hotelu. Z czystością różnie bywa, nawet w tych droższych miejscach, bo pokojówki różnie się przykładają. A już jeśli chodzi o podłogę czy wykładzinę, to wiadomo, byle wyglądało, że czysto. Przecież nikt po każdym gościu nie robi generalnego sprzątania tylko ogarnąć łazienkę, zmienić pościel, odkurzyć i czeka następny pokój. Teraz mój maluch ma 11 miesięcy i mimo planów wyjazdu nad może, zrezygnowaliśmy. Nasz maluch powoli robi kroczki przy meblach, ale 90% czasu spędza raczkując i bawiąc się na podłodze. Nie wyobrażam sobie jechać na wakacje z mopem, więc wolę jeden rok przesiedzieć w domu. Robimy sobie za to częściej jednodniowe wyjazdy do rodziny i znajomych, którzy mają dzieci w podobnym wieku, bo tam mały może się wylatać do woli. Na wakacje wyjedziemy, kiedy maluch będzie już poruszał się na własnych nogach. Jeśli pojawi się kolejne dziecko, to, jak poprzednio, wybierzemy się na wakacje, zanim zacznie się przemieszczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze maja racje ci co mowia ze p urodzeniu dziecka sie jakby umiera jako poprzednia osoba i zyje wylacznie jako matka dziecka.doskonale sie wpasowujesz do tej teorii, autorko, jesli sie czujesz szczesliwa z tym to OK.Moze niech maz jedzie z przyjaciolmi, bo twoje wyjazdy sie skonczyly raz na zawsze, a przykre zeby i on siedzial w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×