Wyniki hcg a negatywny test.

Witam. Z góry uprzedzam i przepraszam za pytania, ale siedzę jak na szpilkach. Staramy się z mężem o dziecko od 2 lat. Co dziwne, wszystko jest wporządku - i u mnie i u męża. Nie wychodzi po prostu. W maju postanowiliśmy zrobić paromiesięczną przerwę - bez starań, jak już to spontaniczny seks jak kiedyś. Mieliśmy inne plany na parę najbliższych miesięcy, a gdyby się przypadkiem okazało, że zaszłam w ciążę, było by cudownie. Było mi lżej przyjmować każdą miesiączkę. W tym cyklu stosowaliśmy nawet stosunek przerywany, choć jak wiadomo to żadna antykoncepcja. Nie sposób u mnie nie wiedzieć kiedy jest owulacja. Boli, leje się, wiadomo. W tym właśnie momencie mąż zastosował "przerywkę", bowiem do oficjalnych starań mieliśmy wrócić w październiku. Okres mi się spóźnia 4 dni. Robiłam wczoraj test ciążowy strumieniowy w południe - negatywny. Powtórzyłam test tej samej firmy dziś rano - również negatywny. Stwierdziłam, że zrobię bHcg, tak dla pewności. Czekam na wyniki. Niemniej od wczoraj mam lekusieńkie brązowe plamienie - które jest tylko wewnątrz, i jest go tak mało, że pojawia się może 2-3 razy na dzień. Nic mnie nie boli. Jedynie trzy dni po owulacji miałam strasznie obrzmiałe piersi i niesamowity ból sutków - czego nie doświadczyłam jeszcze nigdy. Nie umiem ocenić obiektywnie, ale sądzę, że moje wargi sromowe mniejsze są sine. Czy mimo tych dwóch negatywnych testów jest szansa na ciążę, którą wykaże beta? Mam jeszcze jakąś nadzieję, mimo wszystko? Pozdrawiam!

Szansa jest bo standardowy test z apteki ma czułość 20a test z krwi może wykazać 7 i to juz ciąża.

Dziękuję, mam nadal nadzieje pomimo tych plamień i negatywnego testu. Zapewne jestem głupia i naiwna ;D

eh, pewnie nic z tego. nie moge wytrzymac z niepewności :(

Hej ja tez czekam do testowania :(

Boje sie :(

Wyniki sa przeciez po kilku h.

A czy biala linia od pepka w dol moze zwiastowac ciaze?

u mnie w przychodni niestety nie, mimo że robiłam rano, wyniki dopiero na drugi dzień.. gościu 18;44 - powiedz do kiedy czekasz z testowaniem? Jak Twoja sytuacja wygląda?

Gosciu 44 - uprawialismy seks w owulacje potwierdzona monitoringiem u gin. Owu byla 25 lipca, okres jak w zegarku przypada na 9 sierpien i czekam na testowanie, chce zrobic w sobote, ale boje sie, ze to za wczesnie. Praktycznue zadnych objawow nie ma, ale pare dni temu pojawila sie linia biala, ktora jest rowno w polowie i idzie od pepka do samego dolu... Nie wiem co myslec?

hm, biała? o ciemnej słyszałam, ale o białej... jak dla mnie może to być oznaką ciązy, zapewne ciemnieje później!

a nie myślisz o krwi? na pewno było by bardziej wiarygodnie i możliwie szybciej mogłabyś zrobić :)

No wlasnie slyszalam, ze ta linia pojawia sie w drugim trymestrze wiec dziwne, ale obserwuje cialo od paru cykli i na pewno jej nie bylo

Zastanawiam sie wlasnie nad krwia, ale boje sie rozczarowania

W zeszlym cyklu sobie wkrecalam, ze jestem w ciazy, ale co prawda mialam wtedy napuchniete piersi co pewnie bylo oznaka @ , a teraz nie mam opuchnietych wogole

oj wiem co czujesz, strach przed rozczarowaniem aż paraliżuje.. ale lepiej wiedziec niż żyć w niepewności. Ja pewnie się jutro z rana dowiem, że nici. Jestem pewna, żyję tylko nadzieją nadal się tlącą.. Za to za Ciebie trzymam kciuki! trzeba zrobić krok i wiedzieć co jest, właśnie z krwi, co daje 100%. Skoro na 9 masz termin, to pewnie 5-6.08. bHcg już by coś wykazało :))

wydaje mi sie ze sie nakrecasz. po pierwsze, przyczyn opoznionej miesiaczki i plamien moze byc wiele. po drugie, mimo tego ze na tym forum wszyscy robia bete, zapewniam cie ze test o czulosci 20 pokaze juz ciaze w dniu spodziewanej miesiaczki, a juz na pewno 4 dni po terminie. po trzecie, bedac w ciazy zaledwie kilka/kilkanascie dni nie spodziewaj sie nie wiem jakich objawow. to co opisujesz moze byc doslownie wszystkim - hustawka hormonalna.

Staram sie nie nakrecac, ale to nie takie proste, a szanse sa na pewno bo bylo podczas potwierdzobej u gina owu, a ta biala linia to cos bardzo dziwnego

Gosc 19;08 - a ile sie staracia?

kochana, osoba powyżej raczej mówiła o mnie, ja jestem 4 dni po terminie iw ychodzą mi testy negatywne. i ma racje. niepotrzebnie się nakręcam. po dwóch latach bez upragnionego dziecka po prostu mimo przekonania o niepowodzeniu żyje się nadzieją.. Ty masz szanse jak najbadziej - miałaś monitoring i pełne starania. Masz mega ogromne szanse. U mnie była by to... chciana wpadka podczas odłożonych starań.

Wlasnie zauwazylam, ze do Ciebie :) nadzieja jest zawsze i mam nadzieje, ze nam sie uda, mojej kolezance testy i krew 1,5 msc wychodzily negatywne, a byla w ciazy wiec wszystko jest mozliwe

Jutro odbierasz wyniki?

Moze ktos napisze jakies sprawdzone wczesne objawy ciazy?

Nie, żadna kreska, czy ciemna, czy jasna, nie jest objawem ciąży, która się dopiero na dobre zagnieżdża. Nie świrujcie kobiety.

Autorko piszesz, że stosujecie stosunek przerywany. To jak się facet nie spuścił to skąd tak duże nadzieje na ciążę?

A jakie mozna zaobserwowac objawy zagniezdzania?

Żadne. Objawem zagnieżdżenia będzie pozytywny test - po kilku dniach od tegoż zjawiska, bo beta musi zdążyć urosnąć. Do tej pory to można sobie wciskać dyrdymały o tym, jak to wszystko się zmieniło tydzień przed testem, ale to raczej nasza psychika udaje, że akurat teraz było inaczej GDYŻ, a prawda jest taka, że organizm jeszcze nie ma prawa 'wiedzieć', że jest w ciąży, bo poziom hormonów ciążowych jest znikomo mały i dopiero zaczyna rosnąć. Pierwsze objawy, jeśli się pojawią, to będą w okolicach terminu miesiączki.

Ok, a test zrobiony dwa dni przed terminem @ bedzie wiarygodny?

duże nadzieje, bo to nie był bardzo pilnowany przerywany. zresztą dla mnie przerywany to żadna antykoncepcja. wiem, że istnieją mistrzowie samokontroli, ale ja jako świadoma kobieta nie wierzę w przerywany jako sposób na antykoncepcję. Można próbować jeśli ciąża po takim nie jest problemem. Duże nadzieje, bo współżyliśmy często, przerywany był w domniemaną owulację, w pozostałe płodne pełny, a że monitoringu nie miałam nie jestem też w stanie powiedzieć w 100% kiedy ona była. mogę przypuszczać. nadzieje duże, bo spóźnienia mi się nie zdarzają, a już na pewno nie miesiączki z zaskoczenia. odczuwam bardzo szybko bóle brzucha, nabrzmienie i napompowanie, specyficzne uciskanie. i choć ta bardziej realistyczna strona mnie mowi, że na pewno to tylko moje mrzonki, to naprawdę mam nadzieję.. być może dlatego, że ta cała przerwa od starań była raczej dla mojej głowy niż faktycznych przerw od działań w stronę ciąży. wmawiałam sobie, że od października wrócimy, a i tak gdzieś w tle obserwowałam siebie pod kątem płodności. wariowałam. teraz było mi lżej, ale właśnie takie sytuacje jak ta, nawet jeśli nic z tego, tylko dają mi niepotrzedbnie ociupinkę światła w tunelu. nienawidzę kobiecej natury.

Daj znac jutro jak beta