Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kim są wasi mężowie partnerzy z zawodu i gdzie pracują

Polecane posty

Gość gość

i ile zarabiają? Bo czytając to forum to co drugi jest jakimś pracownikiem IT, informatykiem, lekarzem, dyrektorem, biznesmen... i zarabiają oczywiscie po kilka tysięcy. Mój jest zwykłym urzędnikiem państwowym, zarabia 2100 z zawodu jest po zarządzaniu. Ja mam nieregularne zarobki, jestem tłumaczką. Czuję sie tutaj jak uboga krewna :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz z zawodu jest DYREKTOREM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Służby mundurowe, 3700 na rękę ja terapeuta zajeciowy 1800 na rękę, 2 dzieci, coś jeszcze chcesz wiedzieć aha dom 140 metrów kwadratowych bez kredytu , 2 samochody. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawnikiem, a kochanek lekarzem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:23 I wszystko od rodziców. Mój pracuje fizycznie, dokształcał się jeszcze zaocznie. Pracuje 5 dni po 8h. Zarabia 1900. Z sobotami i nadgodzinami ma 2500.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie on pracuje? już na budowie by wiecej zarobił, a tyrałby tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz jest radioelektronikiem z wyksztalcenia ale pracuje w marketingu w telkomie. W tym momencie ma niecale 11 brutto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż skończył kierunek matematyka, dziennie na politechnice. Obecnie pracuje w dużym banku, gdzie wykorzystuje swoją wiedzę i umiejętności zarówno z zakresu programowania, jak i finansów. Zajmuje się także sztuczną inteligencją. Ma 32 lata i zarabia 16 tysięcy na rękę miesięcznie. Ja chodzę do pracy, bo lubię, ale jak dzieci się urodzą to mąż nie chce bym chodziła do pracy, tylko zapewniła im te kilka lat z mamą. Cała moja pensja idzie tylko na moje potrzeby, czasem coś kupię do domu, ale mąż tego zazwyczaj nie chce. Mąż jest bardzo sympatycznym człowiekiem, lubianym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze 11 tys, 16 tys no no no pozazdrościć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeszcze ja, z 15:31. Żeby nie było, że zmyślam, na informatyce mąż zna się bo nauczył się na własną rękę, mimo, że studiował matematykę, a nie informatykę. Mąż dużo się uczył. Wszyscy zazdroszczą mu pozycji, ale czasu, jaki poświęcił na swój rozwój, to już nikt nie zazdrości. Oni wolą tv i posiadówy u wuja na imieniach co tydzień, a potem zazdroszczą mu pieniędzy. Mamy ich gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:33 nie musisz wierzyć. Na kafe i tak zaraz będzie, że zmyślam. Ale może to i lepiej, po co ma ktoś zazdrościć, niech myśli że wyssałam z palca. :) Pozdrawiam. Aha i nie ma co się porównywać z innymi, dziś się zarabia, jutro może coś się stać i się nie zarabia. Niech każdy zajmie się swoim portfelem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:31 a co konkretnie maz robi? Bo albo programuje albo robi analizy finansowe. W korpo nie ma tak ze zajmujesz sie wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wykłada meble w fabryce. Jest to dobra praca na nasz region, uwierz. Ma umowę o prace, premie, wczasy pod grusza, socjalne na święta. W banku kobieta wywalila oczy zdziwiona, ze tak sporo wyciąga w fabryce. Sama ma 1500 na rękę. Taa, na budowie w sezonie. Na budowie trzeba mieć pojęcie, często papiery i spore doświadczenie, by dostać umowę i mieć prace przez cały rok. Kiedyś robił i stwierdził, ze teraz ma wakacje porównując do tamtej pracy. Styczeń -20stopni, a on na stromym dachu kościoła układał dachówkę bez zabezpieczenia. Jak była praca to zarobił 1800. Zależy jaki region, my jesteśmy z mazur. Kolega pracuje w Warszawie na wykończeniówce i ma 5 tysięcy. Wszyscy się tu dziwią, ze trafil mu się los na loterii, bo do tego zakładu nie przyjmują, bo każdy kto sie dostanie to nie pusci. Wszyscy tu jada na najniższej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:38 Wywiad robisz czy książkę piszesz? Co się to interesuje, nie ogarniam. Może jeszcze mam ci adres nasz podać? To jest anonimowe forum, uspokój się... oczywiście, że można wykorzystywać IT w finansach i to właśnie robi mąż. Piszą projekty, programy, które np. przewidują ryzyko finansowe, które same potem działają na rzecz tego banku. Dokładnie się na tym nie znam, ale w dużym skrócie tak to wygląda. A tego, że sztuczna inteligencja jest właśnie po to, by coś samo na ciebie zarabiało na giełdzie, nie chce mi się tłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli raczej programuje. Sorry, że naskoczyłam, ale dziwi mnie to zainteresowanie. Pracuje gdzie pracuje, w Warszawie dobrze płacą, z tego co wiem, we Wrocławiu też ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra, dobra :D na kafe same milionerki jak zawsze. wypierdalać wy kurwy mitomańskie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z zawodu jest informatykiem ale pracuje jako malarz w fabryce - zarabia niecałe 3000 zależy od miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam, że odkąd z nim jestem, to koleżanek mam jakby mniej, bo nie mogą przeboleć tego, że nie dość, że mąż zaradny, to jeszcze naprawdę przystojny i traktuje mnie tak, jak ich mężowie ich nie traktują. Nigdy nie znika na całe noce na piwsko jak mąż jednej, któ©a nie chce już się ze mną kolegować. Nie mam pojęcia dlaczego, ale nie chce. A kiedyś mnie uwielbiała. Wiem, że trzeba mieć trochę pokory, bo nigdy nie wiadomo co się w życiu wydarzy, ale wierzę, ze będziemy zawsze szczęśliwi. P.S. Jak męża poznałam to zarabiał 3000 do ręki więc argument że kasa się dla mnie liczy można o kant tyłka potłuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:38 wez sie lecz. Po prostu zapytalam z ciekawosci. W sumie jak sie na tym nie znasz, co widac, to i tak nie odpowoesz. Bez odbioru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:44 to po *uj założyłaś idiotko ten temat? Skoro szczere odpowiedzi cię obrażają i uważasz że to kłamstwa? Jeśli sądzisz, że na kafe siedzą tylko żony pijaków i bezrobotnych, to grubo się mylisz. Ja tu wchodzę tak z raz dziennie, dla relaksu. Obecnie wracam z pracy, siedzę w autobusie i sobie klikam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż jest inzynierem elektornikiem, ale wiecej teraz programuje ( wiec laczy dwie funkcje). Po wieloletnim doswiadczeniu poza Polska , zarabia teraz okolo 16 tysiecy na miesiac . Ale prowadzi wlasna dzialanosc, koszty takiej zabawy sa bardzo duze. Po pol roku wadlismy w najwyzszy prog podatkowy . Koszty zycia w duzym miescie sa bardzo duze. Wiec co z tego , ze soro zarabia jak zostaje niewiele... Ja nie pracuje, nie mam dobrego wyksztalcenia. Wychowuje dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:47 Widzę, że już się próbujesz podbudować :) Moim kosztem, bo "nie znam się na tym". Owszem nie znam się tak dobrze, bo nie jest to moja dziedzina. Nie zajmuję się nią, wiem tyle co napisałam, a że mąż jest programistą, to już mówiłam. Nie pozdrawiam złośnic, które muszą komuś dopier...alać by się lepiej poczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż pracuje na budowie, ma umowę, pracę na cały rok i nie narzeka. Bardzo lubi swoją pracę. Dzięki temu w domu remontuję wszystko sam.Zarabia ok 3000 tys miesięcznie.Pochodzimy z Mazur gdzie z pracą na tzw. ,,miejscu" jest raczej ciężko przynajmniej w naszym rejonie.Ja obecnie nie pracuję, bo zajmuję się dzieckiem i na wszystko spokojnie starcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:38 da się pełnić obie funkcje i ja znam takie osoby, jak ta babka napisala. mój kolega też siedzi w IT. co się nie da...w korpo się wszystko da. jak sie ma wiedze. a nie siedzi sie w HR albo innym goooofnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
technolog żywności, własna działalnośc gosp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:49 Rozumiem Cię, własna działalność to nie zawsze bajka, mój mąż ten od programowania, jak był na umowie o pracę zarabiał te parę tysięcy mniej, ale specjalnie przeszedł na kontrakt, ma własną firmę i tego się trzyma. Zobaczymy, jak będzie się to dalej kręciło. poza tym mieszkamy w Warszawie, 16 tysięcy miesięcznie tutaj to nie jest jakoś tak że się jest sułtanem i eldorado się ma. Na zycie na dwie osoby idzie kupę tysięcy, w tym 2300 zł wynajem mieszkania lub rata jesli ktoś ma kreskę, 5000 zł na żarcie, trochę na ciuchy. itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wy piszecie, ze jak się ma 16tys to nie jest eldorado to jak żyją ludzie za średnią albi i najniższą krajową? czy wyginęli albo są krasnoludkami? 5000 zł na jedzenie? pogrzało??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nie wiem, czy wiecie, ale mieszkanie klita 40 metrów w Warszawie kosztuje prawie 400 000 zł w dzielnicy tak około 20 minut od centrum. Dom pod miastem kosztyje 800 000 zł lub okrągły milion, więc sorry ale to 16 000 nie czyni z nas milionerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 5,5tys. macie pensji razem i dom bez kredytu+2 auta, chyba od rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:57 nie no, przepraszam, źle powiedziałam. Moja wina. Chodzi mi o to, że i tak nas nie stać na mieszkanie za gotówkę póki co. A na dom? Zapomnij? Krecha na 40 lat musiałaby być i spina czy spłacimy. Rodzice niczego nam nie dali, nie mamy mieszkań po babciach i wujkach. Jakby ktoś miał już swój dom czy mieszkanie to owszem, 1 tysia na dwie osoby to sporo. A tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×