publiczne karmienie żenujące i żałosne. Ok..a chodzenie półnago i wulgarnie nie?

Bo nie rozumiem trochę tego. Liżąca się na ulicy para, obmacujący się goofniarze są ok, pólnaga laska z doopą na wierzchu, w spodenkach z których wystaje 70% d**y jest ok, cycki na wierzchu też? a kawałek ciała, nie mówię że z brodawką sutkową, bo takich cudów to ja nie widziałam, to jest takie bulwersujące? kawałek skóry wystającej przy karmieniu? tylko błagam nie piszcie że to inna estetyka itd. bo widziałam młode, szczupłe, śliczne kobiety karmice piersią przy mnie i to w ogóle nie było obleśne :)

Karmienie dwu lub trzy latka autorko jest oblesne. A cztero latka to juz skrzywiwnie psychiczne

Moja koleżanka karmi dwulatkę. Nie obrzydza mnie to wcale...kurczę, no może 4latka chore, 3latka, ale dwu?

Ostatnio bedac na spacerze rodzinnym wyladowalismy w knajpce nad woda gdzie oprocz nas byly jeszcze 3 wozki. Jedna pani karmila NOWORODKA, w ogole mnie to nie odrzucilo. Lezal sobie pod koszula i wcinal. Za to rowniez ostatnio przechodzilam kolo kosciola gdzie siedzialy dwie matki polki. Jedna cyc jak arbuz wywalony sut wielki brazowy na pol piersi, i przyklejone do niej 3-4 letnie dziecko. Chlopak za pewne przedszkolak. I tu mnie az cofnelo. Widok obrzydliwy. Jesli zdecydowalabym sie karmic tak duze dziecko to tylko w domu.nigdy publicznie. Takie duze dziecko je normalne rzeczy. Nie ma potrzeby wywalania cyca na ulicy, pod kosciolem czy gdzies . A co do nagosci- wisi mi to, jak rowniez ta kobita pod kosciolem. Czy latam zwracac tej kobicie uwage? Nie. Tak samo jak nastolatkom. Wisza mi oni. Wazne ze ja nie swiece tylkiem cycami ani brocha po ulicy.

Mnie ani jedno ani drugie nie gorszy. Sama co prawda nie karmiłam prawie piersią, bo zrezygnowałam po 2 tygodniach, ale ile inne kobiety karmią to jest ich sprawa. Mogą to robić na moich oczach i mi to nie przeszkadza. Tak samo jak lizanie się na ulicy, chodzenie ze wszystkim na wierzchu. Sama się często z mężem wręcz przelizuję na ulicy i dla niego chodzę ubrana jeszcze odważniej niż te nastolatki budzące takie zgorszenie. Zachowuję się w oczach tych "zgorszonych" zapewne gorzej niż gówniarze, mimo, że nastolatką nie jestem już.. 13 lat. Mąż tym bardziej, bo jest sporo starszy ode mnie. Czułość, nagość czy karmienie to nic złego. Gorzej z wieloma innymi zachowaniami, które budzą o wiele mniej kontrowersji, mimo że powinny.

NIgdy w życiu nie widziałam wywalonych cyców karmiącej baby. Szczerze to może 2-3 razy widziałam w ogóle karmienie, ale tak przeprowadzane, że jak nie zatrzymasz się na dłuzej pryz takiej osobie to się nie zorientujesz. do 3mca wg statystyk karmi 30%, do 6 14%. więc dajcie spokoj z tym karmieniem 4latków bo to jakiś promil promila jest. I nie, nie jestem nawiedzoną matką karmiącą cyckiem. x Za to widziałam rowy w opryszczonych dupach, cellulit, obciśnięte wargi sromowe, cycki itd zwykłych kobiet. I zgadzam się z autorką - też mnie taka hipokryzja wkurza. Karmienie be, a pokazywanie części intymnych cacy.

wiadomo, ze takie malutkie miesięczne czy 6 miesięczne dziecko bedace tylko na piersi, nie jedzące nic innego, nie będzie czekalo az mama zrobi zakupy i go nakarmi i nie widzę w tym nic zlego, ze matka karmi w sklepie, na ławce itp. Natomiast taki dwu, trzy latek je już wszystko i nie widze potrzeby by go karmic w miejscach publicznych, można mu przecież dac cos innego do zjedzenia a nie cyca na Boga!

Nigdy nie widziałam, aby ktos publicznie karmił kilkulatka. Widziałam kobiety karmiące malutkie dzieci, ale robiły to dyskretnie i jest to zjawisko sporadyczne. Jeżeli mi to nie przeszkadza, ostatecznie mogę nie patrzeć. Zdarzyło mi sie kiedyś siedzieć w tramwaju za migdalącą się parą. Mogłam odwrócić wzrok, gdy badali sobie językiem migdałki, ale uszu zatkać nie mogłam i musiałam słuchać odgłosów, które przy tym wydawali

Ja karmie piersią już prawie dwa miesiące. Zdarzyło mi się karmić dziecko na ławce w parku,w przychodni a nawet na ławce pod blokiem(nie swoim,na mieście) . nie raz karmiłam w samochodzie. Zawsze dodatkowo przykrywam kawałek piersi i bużke dziecka pieluchą tetrową. Mnie nie obrzydza to że jakakolwiek pani karmi dziecko w miejscu publicznum. Sama spotkałam sie z oburzeniem ludzi na karmienie piersią gdy karmilam w samochodzie pod biedronką. Ludzie!jaki macie w tym problem. A jak chce się takiemu jeść w środku miasta i zasuwa z kebabem to jest ok? Jest ok. To niczym sie nie różni od kp dziecka !

dzisiaj o 13 w gdańskim sadzie rozpoczął sie proces z powództwa karmiącej matki w stosunku do właścicela restauracji który na życzenie klientów lokalu upomniał ja. Mam nadzieję że maciora poniesie grube koszta sądowe i spirtoli z podkulonym ogonem,ale to polska panie ,pisowsko czarna mafia.

Kebab na ulicy to jeszcze nie tak źle. Mnie rozwala jak do autobusu z tym wchodzą. Serio - mnie aż na wymioty mnie zbiera od tych zapachów. Albo raz pamiątam jak jakaś młoda laska żarła obiad w autobusie (jakiś śmierdzacy rozpuszczony ser na jakieś zieleninie). Do tego jeszcze spocone cielska (młodych i wydawałoby się zadbanych osób), obrzydliwy i wulgarny ubiór. W obliczu tego wszystkiego to to wyolbrzymiane karmienie dzieci to pikuś (przypominam do 6 miesiąca 1,4 matki na 10 karmi piersią).

bo tych pojebanych skurwionych hipokrytów boli widok karmiącej, a grubasa z kebabem, oblecha albo baleronicy w za małej mini juz nie gorszy

13:05 myślę że to kobieta wygra sprawę. Bo ten debil z restauracji jest nienormalny jak i jego zwolennicy. I moja miła bez róznicy kto to był, czy PiS czy PO byłby u władzy i tak ona wygra sprawę.

Widok matki karmiącej noworodka mnie nie gorszy, ale widok matki karmiącej przedszkolaka to już przeginka :/

A ile widziałas matek karmiących przedszkolaki? Chyba zyje na innym świecie, bo ja nigdy takiej osoby nie widziałam.

Dwa razy - raz w tramwaju we Wrocławiu, a raz u siebie w mieście.

Ja też nigdy. I szczerze nie słyszałam wśród bliskich by ktoś widział. Miałaś po prostu duże szczęście/pecha skoro 2 razy widziałaś.

ale restauracja to nie jest urząd ,tylko prywatna działalność a nie państwowa wiec właściciel moze sobie wpuszczać np tylko blondynki :P a jak masz selekcje w klubach ? nie wpuszczą cie bo masz jeansy a nie gajer ? to co ci jeansowi powinni do sadu iśc tak ?

A uj wie, może i mogą podać do sądu. Wg mnie powinno być tak, że kazda restauracja ma regulamin - i, że dokonując zamówienia zgadzasz sie na niego. Podobnie jak w transporcie (chocia niestety nie zawsze jest to przestrzegane), ale wtedy nie ma wymówki o naruszaniu praw. Bo był regulamin, nie dostosowałeś się i tyle. I matka karmiąca 2 razy zastanowi się czy wybierze taką knajpę, tylko poszuka coś z udogodnieniami dla matek. A ktoś bezdzietny np. chętniej pójdzie do restauracji bez dzieci. Ale to sie nie opłaca restauratorom póki co.

ja mieszkam w austri i jest tutaj taka knajpa gdzie wolno z psem i jest widoczny regulamin gdzie jest napisane że składający zamówienie zgadza sie na warunki takie i takie,czyli nikt nie moze pójśc do sadu bo mu przeszkadzało że pies spod stolika obok liże sie po nabiale

Popieram brak zgody na karmienie cycem w miejscach publicznych, jak nie ogarniasz dziecka to siedź w domu i czekaj aż wyrośnie do butelki, temat jest o karmiących matkach a nie o pryszczarptych d****h. Załóż temat o tym i tam sie oburzaj. W ogóle co to jest za łażenie po knajpach z dzieckiem?

17:21 widać że ledwie gnoju od ziemi odrosłaś...masz maksymalnie 20parę lat

No sama widzisz ze znowu nadajesz o czymś innym , mam tyle lat ile mam gnoju co już odroslas od ziemi

http://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/1,35636,20494253,precedensowy-proces-chciala-nakarmic-dziecko-piersia-kelner.html

powinni jej dojebac 500 zł mandatu za obnażanie się w miejscu publicznym

w miejscu publicznym nie wywala się wymion, zrozumiałaś idiotko

17:56 sama masz wymiona, a ja będę wywalać, a ciebie zmasakruję tak że będziesz musiała wyrabiać nową legitymację szkolną. Matka rodzona cie nie pozna jak skwasze ci ryj

No to przynajmniej dowiedziałyśmy sie jaki element lata z cycami na wierzchu -:) ok ja wysiadam a ty zmasakruj sobie co tam chcesz patolko