Co sądzicie o takim podejściu?

Weryfikowanie słów partnera,sprawdzanie go na wszelkie sposoby bez żadnych scen zazdrości,po kryjomu ,podejście ze ktoś po związku już się nie nadaje do związku z nią, bo ona nikogo nie miała i nie może uznać za bliskiego człowieka kogos kto kiedys był taki dla innej, w sprawach seksu powsciagliwa, na koniec rzuca bez żalu i z determinacją dąży do poznania swojego ideału?? Mówi że prawdziwa siebie pokaże temu jedynemu i dla niego bedzie wszystko (uczucia,seks itp)

Problemy psychiczne.

ja u geja stwierdzam ograniczenie umysłowe

Zadufanie w sobie + ograniczone horyzonty... Ja bym nie mógł być z kobietą, która wychodzi z założenia, że skoro już jakąś miałem, to nie możemy być dla siebie stworzeni, więc swoje prawdziwe ja pokaże dopiero komuś innemu, jakiemuś prawiczkowi. Jak ma taki stosunek do tych spraw, to przydałoby się trochę konsekwencji, a nie d**e zawraca...