Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rozzzz

ON chce wrócić po rozstaniu

Polecane posty

Gość Rozzzz

Sprawa jest taka: Mam 19 lat, on 23. Byliśmy razem prawie 5 lat, dwa tygodnie temu zostawił mnie pragnąc wolności, strasznie to przeżyłam.Dodam, że już kiedyś mieliśmy kryzyse i nie układało się nam od jakiegoś czasu.. Dwa dni później odwiedził swoją rodzinę z nową dziewczyną, okazało się, że mieszkają razem. Okej, zaakceptowałam to, przestałam do się do niego odzywać. On ciągle znajdował wymówki aby do mnie pisać, często chodziło o oddanie sobie swoich rzeczy. Gdy już to załatwiliśmy, minął tydzień, po czym on zadzwonił prosząc o spotkanie. Powiedział, że tęskni i mu mnie brakuje. Dodatkowo, że po tych 5 latach należy mu się rozmowa... Mieliście może taką sytuację lub macie jakieś rady co powinnam zrobić? Jutro mamy się spotkać, ale nadal nie wiem czy jest to dobry pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylvia11111111
Ja pitole, no to jak mu pozwolisz wrócić, to przygotuj się że zostawi Cię tak jeszcze 5 kolejnych razy. Zostawił Cię, znalazł sobie inną i chce wrócić- czyli to tak jakby powiedział:"kochanie, poczekaj tu chwilę, ja tylko pójdę do łóżka z inną i zaraz wracam"...... przerabiałam to- ja pozwoliłam wrócić i chłoptaś rzucał mnie jeszcze potem z 10 kolejnych razy, moje koleżanki też przerabiały.....i w zasadzie dobrze wyszły na tym tylko te które kopnęły chłopa w dupsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmowa się należała Tobie, gdy odchodził. Dwa tygodnie, mieszka już z inną, na pewno znał ją już jakiś czas, nie wiadomo czy nie miewał skoków w bok już wcześniej... Musiałby się mocno starać, żeby zyskać jakiś stopień zaufania z powrotem, dlatego nawet jeśli się zgodzisz nie bądź taką dobrą samarytanką od razu i nie wybaczaj tak łatwo, na spotkaniu wyłuszcz wszystko co Cię zraniło i nie bój się, że to będą "wypominki". Przykro to mówić, ale widać musiał odwalić taki numer, żeby się przekonać, że "w domu najlepiej":O Bądź stanowcza. Pomyśl czy będzie Ci łatwo być z nim nie obawiając się, że znowu gdzieś nie poleci, bo chce być wolny, a w rzeczywistości, żeby pobzykać inną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozzzz
Właśnie chodzi o to, że gdy ja zaczęłam go olewać to on nagle zatęsknił. Myślał pewnie, że będę za nim biegać i się przed nim płaszczyć... Nie powiem, kocham go, nam całą jego rodzinę, jego mama nadal przychodzi do mnie w odwiedziny, też nie może się z tym pogodzić. Nie wiem co mam robić, postawię mu chyba sprawę jasno. Albo ją zostawi i wraca do mnie, z tym, że na moich warunkach - zero haseł do telefonu, znikania na cały dzień itp. - albo zrywamy całkowicie kontakt, bez żadnych prób odzywania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozzzz
Dodatkowo nie wiem jak się zachować na spotkaniu. Boję się, że to mnie tylko bardziej zrani. Nie wiem czy mam mówić o tym co czuję, czy może powinnam skłamać, że się z kimś spotykam. Chcę aby było mu głupio i żeby właśnie na tym spotkaniu zobaczył co stracił i żeby sobie uświadomił czego tak naprawdę chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwazasz opcje powrotu do niego po tym co wywinal?? Serio? :-D Za glupote się płaci, zapewne za jakis czas załatwi Cie tak samo skoro mu pokazesz, że może z Ciebie robić idiotke a Ty i tak pozwolisz misiaczkowi wrócić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aleś Ty głupia autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pierdziele... Po 2 dniach już wpadł do rodziny z inną? I niby Ciebie nie zdradzał? Pewnie był z nią, będąc jeszcze z Tobą... I chciał być wolny... sorry skoro miał już inną typiarę, albo nawet dajmy na to (technicznie wykonalne, ale za cholerę bym nie uwierzył), że rzucił Ciebie i od razu wyszedł szukać innej, to gdzie tu pragnienie wolności? Zdradzał, kłamał, nie liczył się z Twoimi uczuciami i jeszcze ma śmiałość czegoś się od Ciebie domagać... I Ty nie wiesz, czy spotkanie z nim to dobry pomysł? Myślisz w ogóle? Mając 18 lat wyrwał Ciebie jako 14'ke, teraz Ty jesteś w podobnym wieku co on wtedy, spójrz na obecnych 14 latków, przecież to dzieci są... Zbajerował dziecko, kozak... Z uwagi na to, że tego typa się nie zutylizuje ( ;< ), możesz się z nim spiknąć, żeby już chociaż innym życia nie niszczył ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu jemu miałoby być głupio? Znaczy powody ma, ale gdyby się nimi przejmował, to już by Ci dał święty spokój. Chcesz, żeby zobaczył co stracił? Jeśli po tym wszystkim co odwalił, kiedykolwiek do niego wrócisz, to nie masz do siebie szacunku albo jesteś infantylna, więc i on nie będzie miał do Ciebie szacunku (chociaż starszemu bardzo łatwo jest manipulować i udawać, że mu zależy, kocha, szanuje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×