Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wy też boicie się, że umrzecie przedwcześnie i osierocicie małe dzieci?

Polecane posty

Gość gość

Bo ja się boję. Córeczka ma 20 miesięcy, jesteśmy bardzo zzyte. My, rodzice, jesteśmy dla niej całym światem. Niebawem ma przyjść na świat nasze drugie dziecko. A ja boje się, że zachoruje na raka albo zginę w wypadku lub z jakiegoś innego powodu i dzieci nie będą miały mamy. Boje się, że je osierocę i nie będę widzieć, jak dorastają. Wiem, że to chore, ale tyle się słyszy o raku, o wypadkach, że strach pomyśleć nawet. Oczywiście, najgorszy lęk w życiu matki to strach o zdrowie i bezpieczeństwo dziecka, który rodzi się wraz z nim. U mnie też tak jest. Ale boję się też, że to mnie zabraknie. Czy ktoś też tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam dzieci i wątroby, niczego sie nie boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, boje się tego każdego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież każdy poród wiąże się z pogorszeniem się zdrowia kobiety, no ale one rodzą jedno po drugim i mają własne zdrowie gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak mam. Może dlatego ze moi rodzice oboje zmarli na raka w średnim wieku. Ale oni dzieci mieli wcześniej a ja po 30-stce i gdy bede w wieku mamy kiedy zmarła, corka bedzie miala 16 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak moj maz ma podobne paranoje. I pamietajcie, ze bardzo ciezko zyje sie z takimi osobami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka, ja nikomu nie mowie o swoich lekach. Mąż wie, że się boję tego, ale nie rozmawiamy o tym. Powiedziałam raz czy dwa i na tym koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie sie tego.boje odkad jestem mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też odkąd zostałam mamą, często mam takie myśli, wcześniej nie myślałam tak o chorobach ani śmierci, teraz przeraża mnie, że mogę nie zdążyć wychować syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie myślę o takich rzeczach na co dzień. Po co się tak dręczyć. Przecież co będzie, to będzie. Nie na wszystko mamy wpływ. Równie dobrze możnaby się martwić, że nasze dziecko nagle umrze. Wszystko jest możliwe, ale nie ma co ciągle o tym myśleć, bo to nic nie zmieni. Jedynie zatruje życie. Kiedyś mój mąż miał jakieś lęki przed rakiem. Masakra, jak tylko coś go zabolało, to on się raka doszukiwał. Ciągle po najróżniejszych lekarzach biegał i robił wiele badań. Zawsze dowiadywał się, że wszystkie wyniki ma wzorcowe i jest okazem zdrowia. W końcu poszedł do psychologa. Kilka-kilkanaście sesji i mu przeszło. Serio. Polecam pójście do dobrego psychologa, bo on naprawdę może pomóc. Mój mąż jest dopiero teraz szczęśliwym człowiekiem, bo pozbył się zupełnie nieuzasadnionego lęku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się bała o męża, że on sobie nie da rady beze mnie.Ja bez niego nie chciałabym żyć. Dziecko - nawet gdyby mnie zabrakło ma jeszcze całe życie przed sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami mysle o tym odkąd zmarła Ania Przybylska i zostawiła trójke dzieci zdaza mi sie myslec czy zdaze wychowac swoje dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×