Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Potrzebowałam zwolnienia do UP poszłam więc do lekarza

Polecane posty

Gość gość

A jako że zdrowa nie jestem i stale mi coś dolega, zwolnienie takie to jasna sprawa. Ale zawsze to okazja by lekarza pognębić. No więc mówię mu że, mam wrażliwość pokarmową, prawie nic już nie jem, kupy mam w formie takich kulek(co zresztą świadczy o niestrawności) Może By mi Pan doktor zbadał enzymy trzustki? A on na to: -Nie -Pytam-dlaczego? -Lekarz milczy i nerwowo wypisuje receptę -Znam ten typ, bo jestem domorosłym psychologiem i niejedno w życiu ugrałam tą intuicją. Myślę sobie -na bank przepisuje mi coś co mnie jeszcze dobije. -No i nie myliłam się Chciał mnie dobić Poszłam do apteki poczytałam ulotki podziękowałam wyszłam Leków nie kupiłam. Zapisał mi leki zmniejszające wydzielanie kwasów żołądkowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjmuje się, że u zdrowego człowieka żołądek powinien wytwarzać 1,5 – 2,5 litra soków trawiennych dziennie. U bardzo wielu ludzi produkcja ta jest jednak zaburzona (głównie jedzeniem w pośpiechu, spożywaniem przetworzonego i doprawionego chemikaliami wszelkiej maści pseudożarcia, jakiego pełne są dzisiejsze sklepy i bary szybkiej obsługi) i cudowna maszyneria wytwarzająca kwas solny zaczyna chodzić na pół gwizdka: wytwarzane jest za mało kwasu solnego, a to prowadzi do zaburzeń trawienia i przyswajania spożytych pokarmów (często jeszcze w pośpiechu niedbale pogryzionych), jak również za mała ilość kwasu solnego nie chroni nas w wystarczający sposób przed ewentualną inwazją szkodliwych mikroorganizmów, jaj pasożytów itp. (kwas solny ma bowiem bardzo niskie pH 1-2, które szybko i skutecznie utłucze każdą gadzinę mającą chrapkę na zrobienie nam krzywdy, a która do wewnątrz dostała się jakimś dziwnym przypadkiem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pan doktor nie przeprowadził ze mną żadnego konkretnego wywiadu- po prosu uznał że mam nadkwasotę chyba. Nawet się nie zapytał na co chorowałam jak byłam dzieckiem a wspominałam że miałam wówczas problemy z układem pokarmowym i byłam trzykrotnie hospitalizowana .... Była to niedokwasota-więc już wtedy ujawniały się moje skłonności.(Choć słyszałam juz takie rewelacje z ust lekarzy, że wszystko co było dalej niż 2/3lata temu się nie liczy-eh kto ich uczy tego baraniego myślenia-wyższe uczelnie? ŻAL) Ale jednak Pan doktor jest geniuszem-odbębnił wizytę Brawo On!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Diagnozowanie i leczenie jest jak walka z terroryzmem - nikomu nie zależy a polityka temu nie sprzyja z całych sił sowicie nagradzanych i premiowanych przez decydentów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka, że lekarzy z powołania jest bardzo mało. Większość odbębnia swój dyżur, bo zaraz idzie na nockę do szpitala,albo są po nocce w klinice itp. Zawsze im mało. Najlepszy pacjent to taki, który przychodzi prywatnie, właśnie po zwolnienie. Żeby dostać skierowanie na konkretne badania, to trzeba być znajomym pana doktora, albo porządną awanturę zrobić, to dla świętego spokoju wypisze skierowanie. A tak wypisują tylko recepty na leki, na które mają podpisane najkorzystniejsze umowy z producentami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×