Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

tak bronicie tych matek i dzieci a dzisiaj rano

Polecane posty

Gość gość

jak byłam na spacerze z psem (na smyczy oczywiście) naprzeiwko szła kobieta z dwójką (na oko 3,6 lat) i z wózkiem ,te dzieciaki jak tylko zobaczyły psa to z tymi swoimi badylkami podleciały i to nie tak ze sie zatrzymały rzed psem ,od razu siup do głaskana i za ogon,mój pies podniósł łeb i zaszczekał ,a matka przechodząca obok do mnie z ryjem że takiemu bydlęciu to trzeba kaganiec założyć. No ja mam traktować taką kobiete poważnie? jak jej nie nazwać tępą roszczeniową maciorą ? jak ?? Przecież można było dzieci zawołać spytac czy można pogłaskać ,jakby mój nie lubił dzieci to na pewno by któres ugryzł i czyja by to była wina ? moja ? bo ja mam psa brać na ręcę jak go nagle dzieci zaatakują? a pózniej płacze w mediach że jakiś pies pogryzł dziecko,no pogryzł ale w znakomitej większości przypaków dzieci same prowokują,bo ich rodzice nie nauczyli postępować ze zwierzetami,bo mają wychowanie dzieci w d***e!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kochana takich matek nikt tu nie broni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się zgadzam z autorką, sama jestem matką, ale miałam kiedyśteż psa, nie wyobrażam sobie by moje dziecko bez pytania glaskalo czyjegos psa kota myszke weza lub jakiekolwiek inne zwierze. To tak samo jak ludzie bez pytania obcalowywaliby niemowlaka bo taki slodki. Tepic takich glupich ludzi i take matki co mają się za pepek swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:21 popieram!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też yego nie ogarniam,sam jestem ojcem i właścicielem psa i dostaję niemal zawału jak nagle podbiegają obce dzieci i obłapiaja mi psa,jeszcze z góry,zawsze sie boję że jakieś up******i,raz jak zwróciłem babie uwagę to mi puściła wiązankę której nie powstydziłaby się ćpunka na centralnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a niby czemu ja mam zakładać psu kaganiec skoro nikogo nie gryzie ? chyba że ktoś mu dokuczy to może by ugryzł ,to tak jakbym tobie kazała chodzić ze związanymi rękoma bo jak cię kopne to mogłabyś mnie podrapac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym pies był na smyczy a dodatkowo trzymałam go za szelki zeby czasem któregos nie przewrócił,więc krócej uz się nie dało,krótko to powinna ta matka trzymać dzeci,ciekawe czy jakby wlazły pod auto to tezż by byla taka mądra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko jest wyżej w chierarchi społecznej niż kundel i dlatego masz mu zakładać kaganiec chyba że wolisz pożegnać swojego pupilka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:51 Albo troll, albo niedorozwój xD. Jak pies idzie na smyczy, nie musi mieć kagańca, chyba że jest agresywny. Dzieci podbiegające do mojego psa nie są pod moją opieką, matka powinna nauczyć dziecko, że jak chce pogłaskać obcego psa, koniecznie musi spytać o to właściciela. Czasem się poszczęści i pies da się pogłaskać, czasem skończy się na ostrzegawczym chapnięciu w powietrzu, ale może się zdarzyć, że pies poczuje się niepewnie i ugryzie. Wtedy jest stres dla wszystkich: dla dzieciaka, dla psa, dla matki i dla właściciela. Nie lepiej zawczasu edukować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Taki tępak jak ty, który na dodatek nawet nie umie pisać po polsku, jest w HIERARCHII społecznej jeszcze niżej niż pies, czy nawet szczur kanałowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jako właściciel psa powinnaś zareagować mówiąc by dzieci nie podchodziły bo piesior nie lubi dzieci i może być agresywny !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:06 Nawet najgrzeczniejszy i najbardziej cierpliwy pies wciąż jest tylko psem i nie sposób przewidzieć, jak zareaguje na natarczywe głaskanie dziecięcej rączki. Nie tylko agresywny pies może ugryźć, gdy poczuje się niepewnie, dlatego pytanie o to, czy można pogłaskać obcego psa jest obowiązkowe. Ja zawsze pytanie typu: czy piesek nie gryzie? albo: czy można pogłaskać? odpowiadam, że jeszcze nikogo nie ugryzł i jeśli pani dziecko chce go pogłaskać, to niech pogłaska delikatnie pod uchem, wzdłuż szyi i karku, a nie po głowie (bo psy czują się niepewnie, jak obca osoba dotyka ich głowy). Ale w sytuacji gdy dziecko znienacka podbiega do psa z chęcią głaskania, nie zawsze jest czas zareagować, a psy źle reagują na chaotyczne, szybkie ruchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja zareagowałam powiedziałam od razu tym dzieciom że tak nie wolno żeby sie odunęły to nie posłuchały tylko nadal go ruszały i pytały "a czemu nie wolno" moż kurwa się tak zastanawiam co by było jakby ugryzł ?? oczywiście byłaby moja wina i że "pies agresywny" ludzie pilnujcie docholery tych dzieciaków !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dokłanie dziewczynka (to starsze dzieco) głaskało go od góry po łbie a chłopiec za ogin ,nie szarpał ale macał ten ogon,naprawde szczescie ze tak sie to skończyło bo jakby trafiło na psa moich sąsiadów to by chyba rękę upierdzielił,chociaż normalnie jest sokojny ale ma jakaś traume ze schronu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda że ich nie ujebał a ty powinnaś robić afere o znęcanie się nad zwierzęciem za przyzwoleniem opiekuna prawnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:52 Najgorzej właśnie, jak trafi się na dzieciaki, które nie słuchają i myślą, że im wszystko wolno. I jeszcze jak na dodatek mamuśka nie poczuwa się do zainterweniowania, to już w ogóle nie do pomyślenia. W takim wypadku jeśli pies wystawi zęby, to będzie to wina tylko i wyłącznie matki rozpuszczonych dzieci, ale takie lubią w takich sytuacjach narobić rabanu, że zły pies pogryzł jej dziecko, że jakim prawem bez kagańca, że bestia. Krzykniesz na te dzieci, żeby przestały, pies wyłapie stres i możliwe, że też będzie chciał "odgonić", może się skończyć tylko na warknięciu, a może nie. Po prostu bezmyślność niektórych rodziców nie zna granic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś sąsiad wyjeżdżał ze swojej posesji i wbiegły tam dzieci, schowały się matce za tujami. Jakby nie mój dziki wrzask to by mu wlazły pod auto. Zauważyłam te dzieci, bo zaczepiały mojego psa, szczekały na niego. Tak nie można, żeby dzieci myślały, że im wszystko wolno, wtargnąć na cudzy teren, bo otwarta brama na chwilę. To były dzieci jakieś 5 lat, 6 może, chłopiec i dziewczynka. Często spacerują u nas i nie słuchają mamy. Są z bloków, widzę na placu zabaw te dzieci jak idę do sklepu, tam też są niegrzeczne, sypały piaskiem w inne dzieci i okropnie wrzeszczały, szczekały na psy przechodzące za ogrodzeniem. Te dzieci uwielbiają drażnić psy, czasem walą kijami po ogrodzeniu u nas i robić matce na złość, tak rośnie patologia, czasem biją mamę i kopią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raz już kiedyś widziałam jak dziecko biło i kopało babcię i mamę. Ktoś powiedział, czemu w pupę nie przystrzelą solianego klapsa. Ta mama twierdziła, że ma związane ręce, bo jakaś łajza nakabluje i dziecko do bidula zabiorą. Tak się zdarzyło w Auchan, na parkingu właściwie. Dziewczynka ładnie ubrana, jakieś 3 latka i potwór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×