Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zapisy terroru czyli jak Niemcy i Ukraińcy mordowali Polaków RELACJA

Polecane posty

Gość gość

"Niemcy prowadzili nas ul. Działdowską do Wolskiej. Domy po obu stronach ulicy były już wypalone, a ich mieszkańcy wyprowadzeni. Na Wolskiej zatrzymali nas Niemcy przed bramą fabryki »Ursus«, która była oddziałem fabryki mieszczącej się w miejscowości Ursus. Oprócz naszej grupy nie widziałam przed fabryką żadnych Polaków, natomiast stało tam dużo SS-manów, Ukraińców i samochodów. Przed bramą ustawiono nas rodzinami. Brama była otwarta, a gdy do niej doszłam, ujrzałam na podwórku fabryki stosy trupów, grupy ludności cywilnej, Ukraińców. Słyszałam strzały i jęki. Zrozumiałam, że nas czeka ten sam los. REKLAMA Za każdą osobą wyrzuconą na podwórze szedł SS-man i Ukrainiec, którzy strzelali z rewolweru w tył głowy. Zwróciłam się do Ukraińca, który głaskał moją córkę po lokach, z prośbą, by nas zwolnił. Ukrainiec ten zwrócił się z kolei do kolegi, powtarzając mu po polsku moją prośbę. Ten jednak nie zgodził się, odpowiadając mu, wskazał na nas: polnische banditen. Córka wówczas wzięła mnie za rękę i poszłyśmy w kierunku ściany. Kiedy doszłyśmy do ściany, strzelano kilka razy do nas. Pierwszy strzał trafił mnie w szyję. Upadłam i trafiono mnie wówczas jeszcze trzy razy: raz w rękę i dwa razy w okolice serca. Obok mnie upadła córka, posłyszałam wkrótce jeszcze jeden strzał, po którym już córka moja nie ruszyła się. W międzyczasie wprowadzano nowe partie Polaków. Ile razy, nie umiem sobie zdać sprawy. Słyszałam straszne krzyki, błagania, jęki oraz strzały. Jak to długo trwało, nie wiem, gdyż byłam zupełnie osłupiała".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
s*****le

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×