Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Y_umiko

Zaburzenia odżywiania

Polecane posty

Gość Y_umiko

Cześć Wam wszystkim. Chyba mam mały problem. Chociaż ja nie uważam tego za problem. Zdecydowałam się tutaj napisać, ponieważ wszyscy dookoła mnie mówią, że nie jestem normalna... Ale do rzeczy. Mam 17 lat. Moim problemem od zawsze była zbyt duża waga. No, może nie było tak tragicznie, ale jako dziecko byłam nieco szersza niż powinnam. Czasami słyszałam wyzwiska skierowane do mnie, zawsze było mi po tym przykro. Odkąd weszłam do gimnazjum, moim jedynym pragnieniem było zrzucenie paru kilo. Przez pewien okres byłam tak zdesperowana, że całkowicie przestałam jeść - skończyło się to na szczęście tylko kroplówką. Jednak w te wakacje naprawdę się zawzięłam. I nie chodziło mi o głodówki. Miałam do tego dobrą okazję, gdyż sama wyjechałam, więc moi rodzice nie mieli szansy mnie kontrolować, jak to mają w zwyczaju. Zaczęłam ćwiczyć, brzuszki, pompki rano i wieczór, a ostatnio nawet bieganie. I jadłam, może mało, ale zawsze coś. A to kanapka, owoc, coś zdrowego. Żadnych słodyczy. Zmotywował mnie do tego wyjazd mojego ukochanego. Wyjechał na początku wakacji, a wraca dopiero za tydzień. Zawsze powtarzał, że kocha mnie taką jaka jestem, ale ja jednak chciałam mu zrobić małą niespodziankę. I przyznam szczerze, udało się. Aktualnie, przy wzroście 1,65m ważę 56 kg. W sumie zrzuciłam coś koło 8 kilo. Jestem z siebie dumna, a jednak nadal mi to mało. Cel, jaki sobie postawiłam to 51 kg. Więc zostało mi już tak niewiele. I wszystko poszło by po mojej myśli, gdyby nie to że wróciłam z wyjazdu do domu i znów zaczęły się "normalne" obiadki itd. W końcu nie mogłam już wytrzymać, nawet zwiększyłam treningi, jednak nie chudłam już tak szybko, a został mi jedynie tydzień. Przyznaję się, zaczęłam znowu wymiotować. I jest ze mną okej, czuję się dobrze, nie jest mi słabo, nadal trenuję. A jednak, wpadłam. Niedawno nakryła mnie na tym moja mama. Zaczęła się okropna awantura, zostałam zwyzywana od najgorszych i nienormalnych. Od poniedziałku chcą wziąć mnie do psychologa (a nawet psychiatry). Dostałam pewne ultimatum. Jeśli jeszcze raz zwymiotuję, czeka mnie zmiana szkoły i mój ukochany nie będzie już miał prawa mnie widywać. Obiecałam, ze łzami w oczach że już tego nie zrobię. Przecież NIE JESTEM CHORA, mogę zaprzestać tego w każdej chwili. Czuję się dobrze. I teraz pytanie do Was. Czy ze mną naprawdę jest coś nie tak? Czy ja już całkiem upadłam na głowę, jak twierdzi moja rodzicielka? Jestem załamana, nie wiem co mam ze sobą zrobić. Przecież, dopiero teraz mogę patrzeć w lustro i się uśmiechnąć. Nareszcie siebie akceptuję, czuję się lekko. Czy naprawdę popadłam w bulimię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może jeszcze nie jesteś chora.. ale już jest początek, i dobrze iść do lekarza i to sprawidzć moje pytanie podstawowe brzmi: czy wymiotujesz bo jest to dobre rozwiązanie po napadzie obżarstwa? czy wymiotujesz bo coś Ci w głowie mówi że musisz? --- pierwsze to zaburzenie, drugie choroba.. poza tym pomyśl czy każdy tak jak Ty się odchudza? każdy wymiotuje żeby być chudą? raczej nie.. więc to już jest coś nie tak. idź do lekarza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Y_umiko
Wiem, zdaję sobie sprawę, że to nie jest normalne, a jednak zawsze jak zjem trochę więcej to zaczyna mi to ciążyć na żołądku i muszę... Jednak mogę bez problemu bez tego wytrzymać. Postanowiłam sobie, że już nigdy więcej... Więc chyba nie jest aż tak źle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś chora i idz do lekarza, szkoda zdrowia i zycia. Na tym forum nikt ci nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to jako test zjedz jutro większe śniadanie :) i nie wymiotuj, i pomyśl co czujesz? :> jak się czujesz jedząc więcej i nie wymiotująć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wymiotuj przynajmniej przez tydzień żeby stwierdzić czy na prawdę potrawisz tego nie robić, czy tylko Ci się zdaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kompulsywne obżarstwo jest to nie tyle zjedzenie normalnego posiłku i wymioty co obżeranie się w stresujących sytuacjach. Droga, którą dążysz może Cię do tego doprowadzić, ponieważ widzisz łatwość w pozbywaniu się jedzenia. Aczkolwiek część pożywienia już się może strawić i to utrudni odchudzanie, to doprowadzi do jeszcze większej desperacji - błędne koło. Najlepiej uzbroić się w racjonalne odżywanie, zdrowe i takie, które sprawi Ci przyjemność. Może uda Ci się zaangażować w to rodzinę? Kolorowe sałatki, kanapki z mnóstwem warzyw, owoce, pyszne lekkie potrawy, po których będziesz się dobrze czuła? Jedzenie na prawdę może być przyjemne! Studiując dietetykę chcę móc pomagać osobom, które nie radzą sobie z jedzeniem i zamiana tego na mega smaczne, lekkie posiłki może być ogromną frajdą! A i rodziców uspokoisz. Zachęcam do przejrzenia blogów z przepisami dietetycznymi, wegańskimi, wegetariańskimi... Sama będziesz pod wrażeniem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Y_umiko
Dziękuję bardzo wszystkim za pomoc. Dziś zjadłam śniadanie, a przed chwilą obiad i nie pobiegłam po tym do łazienki, nawet nie czułam aż tak wielkiej potrzeby. Więc chyba można powiedzieć, że nie jestem chora? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeden dzien to za malo. Tydzien i miesiac tez za malo... Powiesz po roku. Podziekuj mamie, ze czuwa nad toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubusia202
Ja wcześniej mogłam jeść i jeść nawet jak nie byłam głodna to jadłam i tak ciągle i byłam coraz grubsza;/ ale w końcu opamiętałam się zaczęłam regularnie jeść i przyjmować suplementację Afrykańskie Mango http://szczupla-kobieta.pl wychodzić coraz częściej na rower czy też spacer;) schudłam już 14kg w 2 miesiące!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×