Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moim zdaniem te niby szczesciary facebookowe to udają to szczęście

Polecane posty

Gość gość

Ja znam i jest to żona brata mojego męża. Co chwila wrzuca focie z wakacji, obsciskiwanko z mężem, cacanie z dzieckiem. A mi na żywo mówi ze jest wyczerpana życiem, że jej mąż, w odróżnieniu od swojego brata czyli mojego męża, nie umie odciąć pepowiny przez ci ka ciągle matkuje ich dziecku a jej wbiła do głowy ze jest złą matką.. ze z mężem się mijają a macierzyństwo nie daje jej żadnej radości. To po co ta fasada na fejsie dla jej znajomych? Ja tego nigdy nie zrozumiem bo nie kreuje się na Lucky w internecie i nie sram tam tęczą. Czy tylko mi takie sranie szczęściem na fb wydaje się fałszywe? Jak ktoś serio jest zadowolony yo będzie o tym trabil w sieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wKoncunapisalamcomysleOfb
Facebook to ILUZJA.mam przyjaciolke,ktora wrzuca fotki,jaka jest szczesliwa w zwiazku.w realu sytuacja wyglada tak,ze jeszcze z miesiac temu prawie zerwala z chlopakiem,bo NIE CHCE OZENIC SIE Z NIA,mimo,ze razem sa juz prawie 10 lat.awantura i szantazem wymusila na nim decyzje o slubie i teraz wysluchuje jaka jest zmeczona organizacja wesela.rodzinie opowiada bzdury,ze to kolejny naturalny krok w ich zwiazku..smieszne,a chlop w majty robi,bo zenic sie nie chce.inne znajome z fb opisywaly ze szczegolami perypetie rozwodowe,np.mezowie nie chcieli uprawiac z nimi seksu,bo za szafa chowali"swierszczyki" po roku malzenstwa.byly tez zdjecia prosto z porodowki,gdzie jeszcze pizda nie zdazyla wydalic lozyska,przyjaciolka powyzsza po.dodaniu fotki,z fochem,ze nie skomentowalam jej zdjecia?! I wiele innych rzeczy..fb nie mam juz od kilku lat,nk tez nie,instagrama,twitera,snapchooja i innych zapchajdziur tez nie.mam meza,dzieci,normalne zycie bez pracza mozgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozliwe, mam znajoma, ktora na fb dosc duzo sie udziela, tu cos lajkuje, tam prowadzi jakas dyskusje, wrzuci jakies zdjecie, ale nigdy nie pisze o sobie i swojej rodzinie, a wiem, ze jest szczesliwa. nie musi pracowac, jej maz zrobi dla niej wszystko, zyja tak jak oni zawsze chcieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też znam taką, niby wszystko cacy, ona "zapracowana" w domu i tylko "jak się dorwie" wpis wrzuci (średnio z 10 razy na dzień) on w normalnej pracy, cud miód malina wymarzone przez wszystkich życie; a prawda jest taka, że ją z ostatniej pracy wywalili za kłamstwo w CV, w poprzedniej długo nie pociągnęła przez notoryczne l4, wcześniej tylko dorywczo, dalszej pracy nawet nie szuka bo przecież ma męża i "dzieci" - dziecko starsze ma 8 lat prawie, młodsze 6.. a mąż to dobry przyjaciel mojego brata i otwarcie mówi, że powoli ma tego dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co z nia? pisze na FB jakie to ma wspaniale zycie, czy tylko tak chcialas napisac, ze kazda ktora nie musi pracowac, to ukrycie nie ze swojej checi ale z jakiegos innego powodu i maz ja skrycie zaczyna nienawidziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, wg niej ma wspaniałe życie i się dzieli tym na FB postami typu "pranie wstawione, ufff, czas na kanaping". Tyle, że kumpel męża na ten kanaping zasuwa jak mała lokomotywa, a jak zaczynali wspólne życie to wyglądało to zupełnie inaczej, oboje pracowali, ale i oboje mieli dla siebie więcej czasu. O dzieciach i czasie dla nich nie wspominając. Mąż jej nie zaczyna nienawidzieć "skrycie", bo jak go znam to w nim się gotowało długo zanim komukolwiek powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tfu, skąd mi się tam brat wziął wcześniej? :D Chodzi o kumpla mojego męża, w obu wpisach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam - ciagle wrzuca swoje selfie, zdj nowych rzeczy (tak rzeczy - ciuchow, butow, torebek itp) ,dzieci, siebie z dziecmi i mezem , no duzo tego. Na kazdym rozesmiana, kazde zalajkowane przez jej meza. A prawda taka ze sie rozwodzi, z mezem ciagle klotnie, ktore ona zaczyna a potem wydzwania do tesciow ze ich syn jest taki i owaki, w rodzinie rozpowiada ze ma depresje i jest wielce nieszczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam wiele takich przypadków. 1.kobieta wrzuca swoje selfie w pięknym domu, ogrodzie, na wakacjach ,z mężem ,z dziećmi, w pięknych nowych ciuchach ,paznokciach ,od fryzjera. W rzeczywistości nikt jej nie lubi ,uważa się za osmy cud świata, wszystko dali rodzice,nawet pracę zalatwili - A w rzeczywistości :mąż ma jej już dość i odkąd pamiętam ma inne panny na boku. 2.koleżanka, która wstawia zdjęcia piękne, ale za każdym razem po sesji u fotografa i obróbce. Tak zrobione, aby nie było widać ze syn jest w połowie białej rasy. 3 wstawia zdjęcia jacy są szczęśliwi z mężem, a mają sprawę rozwodową w toku Facebook to zakłamanie, fałsz i obłuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra to samo w angli owszem pelno wycieczek aleiszka w norze I bez faceta mimo swoich 38lat ,na fb jest taka szczesliwa I niezalezna ,ale w zyciu osobistym jest bardzo sabo ech szkoda gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama nie wiem kto jest bardziej żałosny ekshibicjonisci z fb czy wy zaklinającego ze znajoma jednak taka szczęśliwa nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My nic nie zaklinamy. My pokazujemy ,ze fakty są inne niż te pokazane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama nie wiem. Ja dodam czasem zdjęcie swoje czy męża czy dziecka czy mojego psa. Raczej takie na ktorym dobrze wyglądam, ale w zyciu na godzien tez mam super. Ne musze oszukiwać znajomych. Więc nie uogólniajcie. Sa ludzie i ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facebook bardzo psuje relacje między ludźmi. Mial pomóc je podtrzymywać. Ale jedtesmy tylko ludźmi. Jak jest źle, to trudno się cieszyć szczęściem innych. Niby wiemy, że to wszystko na pokaz, ale obrazy, zdjecia bardzo silnie na nas oddziałują. Te wszystkie niepokoje, zalogowany, nie pisze, zalajkowal zdjęcie innej co to znaczy itp Ludzie sami się wkręcacie w to dziadostwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×