Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dowiedzialam sie o kolejnym weselu dalekiej znajomej i wiecie co mysle

Polecane posty

Gość gość
30-stki jeszcze nie mam, w sumie to już bliżej niż dalej :) Nigdy nie miałam parcia na związki, śluby itp. Szkoła średnia - faceci mnie praktycznie nie interesowali (i vice versa), studia - przyznaję, trochę je przespałam pod tym względem. To najlepszy czas do poznania kogoś a ja "głupia" wolałam się uczuć, udzielać w kołach naukowych i bawić w bardzo wąskim gronie znajomych. Moje koleżanki latały z jednej imprezy na drugą i większość z nich już ma obrączkę na palcu albo przynajmniej pierścionek zaręczynowy. Teraz bardzo ciężko kogoś poznać, jak trafi się jakiś fajny facet to okazuje się, że jest już zajęty. Jestem sama, zupełnie sama - ale oczywiście udaję, że tak ma być :classic_cool: bo co innego... Wesel nie lubię bo zawsze mi smutno się robi jak muszę patrzeć na to jacy inni są szczęśliwi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś wypisz wymaluj ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie miałam dobrych kontaktów z matką, ale jedno dobrze mi powiedziała, pamiętaj dziecko to oni są dla nas nie ty dla nich. " Troche to szowinistyczne, tak jakby ktos mial komus uslugiwac. Z reszta oni i tak maja starsze kobiety za nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest tak sielankowo jak widać dookoła, że inni wesele szczęśliwi tak naprawdę co się rozgrywa w 4 ścianach ich malżeństwa wiedzą tylko oni sami, i nie zawsze jest tak kolorow jak się z zewnątrz wydaje. Ile kobiet w związkach jest nekanych psychicznie, bitych, czy nawet nie szanowanych, i często są to kobiety o wysokiej pozycji społecznej tylko w ich mniemaniu nie dość dobre by zasłużyć na kogoś kto będzie dla nich dobry. No i nigdy nie wiesz, czy ta kobieta nie siedzi obok ciebie, czy na co dzień nie jest nawet twoją bliską przyjaciołką, po prostu każdy stara się stworzyć ładna iluzję na zewnątrz a jak jest tego nie wiesz. Na mojej drodze mozna powiedzieć, że spotykałam róznych facetów, większosć, z nich miała własnie problemy , byli to chłopcy bo nie faceci niedojrzali emocjonalnie, i zgadzam się z tym, że tak teraz trudno o normalnego faceta, ale to nie oznacza że tacy w ogóle nie istnieją. A tamci też chcieli być ze mną tworzyć "coś" i też mogłam powiedzieć spoko, i teraz szczycić się, ze jestem w związku, czy mam obroczkę na palcu. Tylko co by mi ztego przyszło? zmarnowane lata, zniszczona psychika, za kilka lat pewnie byłabym samotną matka, bo chłopiec się jeszcze musiał wyszumieć. Nie dziękuję. Teraz jestem sama od długeigo czasu. zajmuje się sobą, spotykam się z facetami, nie wykluczam tego aspektu z mojego życia jednak nie mam takiego parcia, by mieć faceta męża teraz bo ojeju. I wiecie co wątpie bym była choć troche mniej szczęsliwa od tych którzy są w związkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 16:57 to nie chodzi o szowinizm, chodzi o to że to facet powinien zabiegac o kobiete, a nie żeby kobieta desperacko prosiła się o uwagę faceta. Trzeba nosić się z dumą i klasą, nie być słabą niuńką zależną od innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie wiem czy ten przywilej zabiegania nie jest przeznaczony tylko dl mlodych kobiet. Ja mam prawie 32 i jakos faceci daja odczuc, ze jestem w wieku emeryckim. Poza tym jesli dotrwalam do takiego wieku bez narzeczonego cz\y nawet ,chrzanic ten pierscionek, bez stalego partnera, to znaczy ze to mi czegos brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To trafiasz na jakichś beznadziejnych typków, skoro dają ci to odczuć. Ja tez miałam takiego znajomego, który wiecznie powtarzał mi , ze zostały mi tylko 3 lata życia, bo po 30 to się skończy :D I wiesz co przez chwilę prawie mu uwierzyłam.. Chociaż mam 26 lat i wyglądam ponoć na 20 a po 30 wierzę, że tez nie będe wyglądać wiele starzej :) Myslę, że to dotyczy jedynie facetów którzy maja kompleksy, bo taki własnie był ten mój, i prawdopodobnie ty tez na takich trafiałaś. Jeżeli kobieta jest atrakcyjna , zadbana do tego mądra i doświadczona życiowo czasami może być lepszym materiałem na kobietę życia niż jakaś 20 letnie siksa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pół roku temu byłam na ślubie 35 letniej kobiety z rodziny. Oboje zakochani, szanujący się, troszczący o siebie. Ona po toksycznym związku , długo dochodziła do siebie. Ale marzyła o miłości, dobrym mężczyźnie, założeniu rodziny. Teraz jest w ciąży, bardzo szczęśliwa. I nie jest patologią, ma ukończone 2 kierunki studiów, własną firmę. Dobra, ciepła dziewczyna. Autorko, wierzę w miłość, niezaleźnie od wieku, sama kocham od lat miłość mojego życia. Na dobre rzeczy trzeba poczekać, nie poddawaj się. Niektóre kobiety nie nadają się ani do miłości, ani do związku czy małżeństwa. Mają w sobie za dużo egoizmu, są wręcz egocentryczkami. 14.11 piszesz tak..że strachu i z wygodnictwa. Pozdrawiam Autorkę i życzę szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś -nzazdroszczę tej 35- latce o ktorej piszesz. Ja nie miałam szczęścia do facetów, choć jestem "kochająca, troskliwa, empatyczna", przy tym wykształcona, ładna i "niebiedna"- taka "do tańca i do różańca", ale faceci uganiali się zawsze za innymi a ja na imprezach "podpierałam ściany". Teraz mam już swoje lata i nikt mnie już nie zechce ( chyba, że jakiś facet z alimentami na dzieci zechce się "przywiesić", żeby lekko żyć albo jakiś "dziadek" co opieki potrzebuje )- odpuściłam sobie. Jeżdżę po świecie, robię co chcę ( bo stać mnie na wiele ) i ODPUŚCIŁAM SOBIE FACETÓW po prostu. Stwierdzam, że można bez nich żyć choć tak naprawdę zazdroszczę wszystkim kobietom "w związkach" , a jeszcze bardziej tym "w małżeństwach" Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eh no ja jestem wlasnie taka kobieta, ktora powodzenia nie miala. I to niezaleznie czy wazylam 10kg wiecej czy mniej, czy chodzilam w sukienkach czy dzinsach. Taki podgatunek kobiety, a teraz juz przepadlo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem przyczyny staropanieństwa są różne. Co to właściwie znaczy "najgorsze kobiety"?? Ani najbrzydsze, ani najgłupsze ani najbiedniejsze ani najchłodniejsze emocjonalnie - wiadomo przecież że nawet patologiczne Karyny bez zębów wychodzą za mąż. Że niby autorka jest od nich gorsza? Nie, po prostu życie jej się inaczej ułożyło jak dotąd, ale to życie jeszcze trwa i może się zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale przyznacie, ze COS musi byc nie tak z kobieta, ktora albo rujmnuje swoje zwiazki, ze faceci ja zostawiaja albo nie umie sobie znalezc nikogo dla siebie po rozstaniu i tkwi w samotnosci latami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze mną jest coś nie tak, bo nie chcę być w związku dla samego bycia z kimś, boję się zranienia, nie chcę być przelotną znajomością. Tak jest ze mną coś nie tak, bo nie chcę zostać skrzywdzoną i przez ten mój strach i lęk krzywdzę samą siebie, bo boję się zaryzykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie byłem nigdy w związku, mam 25 lat. Nie wyobrażam sobie w nim tkwić, również kimś, dla samego bycia, bo to chore. Również nie wyobrażam sobie brać kogoś po przejściach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.10 to są takie dywagacje hipotetyczne..wszystko jest ok z tymi kobietami, kończą związek, ponieważ nie zgadzają się na bylejakość, na mężczyznę "niechby pił, niechby bił, byleby był".. Pisałam o 01.47. Ta szczęśliwa dziś kobieta była swego czasu wrakiem czlowieka, przestala wierzyc, przestała marzyć.. Ja tez kiedys bylam w podobnym stanie...Dzięki wsparciu rodziny dźwignęła się, i zaczęła pozytywnie myśleć. A pozytywne myślenie przyciąga dobre rzeczy. Nie poddawajcie się, wszystkie pragnące i samotne! Wszystkie Was przytulam i wspieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przytulam niezmiennie Autorkę i wszystkich samotnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytając wasze mądrości, nie dziwię się,że nie umiecie sobie kogoś znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byle kogo to pod najblizszą Biedronką mozna znaleźć, ale przeciez nie o to chodzi, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×