Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak zostać rodziną zastepcza, są tu takue mamy ?

Polecane posty

Gość gość

Pytanie jak wyżej. Czytałam o procedurach, ale nigdzie nie ma konkretow. Mam jedno biologiczne dziecko, razem z mężem chcemy zostac RZ ale jak czytam procedury ovawiam się czy mamy szansę. Mamy dom 140m ale kredyt na na niego, czy to jest przeszkoda? Ja nie zatabiam wiele, 1.600zł mąż srednio 4 tys. Żeby nie było, nie interesuja nas pieniądze przysługujące na dzieckovw pieczy zastępczej. Możemy zupelnie z niej zrezygnować, chodzi nam o chęć zostania rz lub adopcji. Niestety czytałam na forum regionalnym że to kilkuletnia procedura, co mnie martwi. Od czego zaaczac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy RZ liczy się to, że macie stałe źródło dochodów, aby wykluczyć ewentualną chęć zysku. Procedury trwają różnie, w zależności od powiatu. Udaj się do właściwego podmiotu -PCPR lub MOPS czy MOPR i tam dowiesz się wszystkiego. Miej jednak świadomość, że to szalenie trudna rola, również dla waszego dziecka. A ile ma lat jeśli mogę spytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat nie zależy wam na pieniądzach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam rodziną zastępczą dla czwórki dzieci, póki nie znalazłam im domu stałego. Procedury? Hmmm... Wymagają kursów, których ja nie przeszłam, stałego źródła dochodu którego nie miałam, i domu której tez nie miałam stałego w miejscu gdzie te dzieci brałam. Matka dzieci to alkoholiczka która zabrali na odwyk pewnego dnia i ja wtedy te dzieci wzięłam by nie zabrali ich do Domu Dziecka , z sadu pismo dostałam po dwóch dniach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 14:31 Babka ma prace duży dom razem z mężem nie mały dochód wiec na jedynaka nie dostaja pieniedzy, ty z pewnością masz 3+ mąż zarabia 1.200 i żyjecie w mieszkaniu socjalnym, zmilicz więc patolko. Są ludzie na świecie którzy potrafią zapewnić godne życie sobie dziecku a nawet dziecku nie biologicznemu. Nie ogarniasz, wiem wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz ci nie oddadzą dzieci bo cholerstwo dostaje 500+ to z co sobie później kupi wódę i papierosy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też jestem ciekawa tych procedur. Mamy z mężem synka 8 lat. Staraliśmy się o niego długo. Starania o kolejne dziecko nie dały rezultatu. Oboje z mężem mamy rodzeństwo i nie chcemy by nasz synek był sam. Możemy dać nawet czwórce dzieci. Autorko a Wasz synek ile ma lat? Chce rodzeństwa? Nasz marzy o braciszku ale " fajna siostra też mogłaby być".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jakie rodzenstwo? Co wy pieprzycie ? Rodzina zastepcza a adopcja to dwie rozne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZ
Nasz przypadek jest niemal identyczny z sytuacją autora. Jedno dziecko, dwa dochody, dom na kredyt. od lat myśleliśmy, że chcemy dzieciom dać dom, w chwili, gdy ich rodzice (opiekunowie) się "pogubili". I UDAŁO SIĘ! :) Przeszliśmy wszelkie procedury i szkolenia i zamieszkały u nas 2 dziewczynki. Rzeczywiście adopcja i RZ to zupełnie różne sprawy, chociaż często się łączą. A niestety, ale na pieniądzach dzieci się nie dorobicie. Pozdrawiam wszystkich, którzy jak my chcą pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie ze mozna sie dorobic - kredyt z tych pieniedzy splacacie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać na pierwszy rzut oka, że nie macie pojęcia o czym piszecie. Dzieci przychodzą z jedną reklamówką lub nawet bez, są w wieku szkolnym. Nie mają majtek i skarpetek, plecaków, książek długopisów... Nie wspomnę o kurtce, butach, zabawach ( bo to też są dzieci). Często wymagają leczenia, np. psychologów, na co NFZ ma kolejki, skrajnie zaniedbane uzębienie, itp. Tutaj nie ma czasu na czekanie 3 mies. na wizytę u dentysty, czy pół roku na wizytę u neurologa. Mając własne potomstwo opiekujemy się nim od urodzenia i wszelkie potrzeby zaspokajanie są stopniowo - w tym przypadku nie ma takiej możliwości. I 1000 zł, które dostaje się na dziecko tytułem częściowego zwrotu kosztów utrzymania jest tu niemierzalne. Te dzieci także oglądają telewizję, moja się i jedzą!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×