Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak Wasi mężowie pokazują, że im dobrze?

Polecane posty

Gość gość

Są cichutko, czy wzdychają, pojękują, pomrukują? Pytam, bo chciałabym coś porównać, a nie daje mi spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj sie odwraca i chrapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój jest cichutko. Połóż mu rękę na sercu i jak serce bije jak młot to mu jest bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczej chyba CHODZI CI o pytanie: od kiedy przy np. penetracji facet daje jakies znaki, wzdycha? ? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie wkraczające w prywatną sferę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mąż a chłopak ale pozwolę sobie również napisać odpowiedź :) Ogólnie jest cicho a od czasu do czasu przy lodziku słyszę ciche "ooo tak" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
al e chyba jak np. pierwszy raz wchodzi, lub dostaje skurczy orgazmu to nic nie daje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My właśnie jesteśmy razem już dłuuuugo, ale ostatnio (baby po 30stce są straszne :D ) miałyśmy wieczór babski i koleżanki mówiły, że ich faceci wydają różne "dźwięki", a mój mąż jest raczej cicho. I nabrałam wątpliwości, czy oby na pewno mu dobrze i czy po prostu dobrze czy BARDZO dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój często mówi że ładnie wyglądam, pocałuje itd.. Ale mamy związek bez tabu jest przy każdym badaniu ginekolog cipkii wwspierał porody mam do takiej obecności męża Prawo zwłaszcza że można natrafić na zboczonego ginekologa jak ta pacjentka co opisuje Badanie u ginekologa: Lekarz rozpiął rozporek... a ile wstydzi się przyznać że były molestowanie czy gwałcone !!!???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kur..., co ma do tego ginekolog i poród? nie o to pytałam. Nie rodziłam, a ginekologa mam kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy od różnych czynników, np. jeśli ktoś mieszkał w akademiku, mógł zakodować sobie "ciche" zachowania. Ja np. jestem (zwykle) bardzo cichy, ale muszę się powstrzymywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mhm... mąż nie mieszkał w akademiku i ma już 46 lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.27 widzisz u nas się nie bluźnierstwo jak w twoim zbydlęconym środowisku! A to że jest przy mnie w takich chwilach jak badania czy porody do całokształt życia w związku. Nie tylko się kopulować i iść każdy w swoją stronę mąż do kolegów czy ja do koleżanek. Związek to ja i mąż i nasze uczucie w ten sposób że troska o drugiego i jego zdrowie nie zdanie się na jakiegoś lekarza który posiada mniej lub więcej wiedzy. Gdy będziesz normalnym facetem nie z marginesu społecznego to zrozumiesz co to jest miłość i uczucie do ukochanej osoby.Kultury odrobinę marny człowiecze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×