Problem ze snem w dzień

Mój synek, który tydzień temu skończył 11 miesięcy od jakichś 2 tygodni zaczął mieć problem z uśnięciem w dzień. Trze oczy, ziewa, płacze, a i tak nie może usnąć. Od dłuższego czasu miał 2 drzemki w dzień. Rano, 2 godziny po tym jak się obudzi i po obiedzie, tj. koło 13-tej. Ostatnio tak jak zawsze próbuję go ululać, ale wyrywa mi się, kopie, szarpie, płacze jakby go ze skóry obdzierano. Do usypiania podchodzę 2-3, a i zdarzało się że i 6 razy. W końcu zasypia, ale nie wiem kto bardziej jest tym wykończony, on czy ja. Myślałam, że może po prostu już nie chce w ogóle spać w dzień, ale kiedy jednego dnia nie udało mi się go uśpić nawet na 5 minut to przepłakał połowę dnia. Nie wiem już co robić, jak pomóc mu w zasypianiu. Synek jest wyraźnie zmęczony, ale nie może zasnąć. Do tej pory nie było tego problemu, nie wiem co się nagle zmieniło. Wieczorem po kąpieli usypia bez większych problemów i sam, bez mojej pomocy. Pomijam już fakt, że w nocy wciąż się budzi i domaga się mleka. próbowałam podawać mu wodę, ale zaczyna wtedy ryk na pół domu, więc muszę szybko lecieć po mleko, wypija i zasypia. Zwykle w nocy mam 1-2 takie pobudki. Ma tak od urodzenia i już się przyzwyczaiłam, ale dzienne drzemki nas wykańczają ostatnio. Czy któraś z mam przechodziła przez coś podobnego? Możecie coś doradzić kobitki?

Ile razy pytasz będziesz wałkować ten temat?!

Chyba pomyliłaś mnie z kimś innym. Nie pytałam o to wcześniej, bo wcześniej nie mieliśmy żadnego problemu z drzemkami w dzień. Sytuacja ma miejsce od ok. 2 tygodni.