Pomocy, doradźcie.

Mam problem z teściową ponieważ mojego męża siostra bierze ślub za 2lata kościelny a ja z mężem mamy cywilny i mamy dwójkę dzieci ( parkę) . I jak braliśmy cywilny to była tylko rodzina czyli moi rodzice i siostra i męża rodzice i rodzeństwo jego. Ale ja chciałam całą rodzinę babcie,dziadków,chrzesnych, ciotki,wuje itd. ale teściowej się to nie podobało bo ma złe relację z swoimi teściami i stwierdziła wtedy że za 2-3 lata weźmiemy kościelny to się zaprosi całą rodzinę ale ja nie chciałam ale i tak nie było po mojej myśli. A teraz teściowa mówi żebyśmy i my za 2 lata wzieli kościelny razem z męża siostrą a ja powiedziałam jej że nie że po co skoro mamy cywilny i jest ważniejszy i że przecież małżeństwem jesteśmy a ona że dlaczego i że było myśleć wcześniej przy cywilnym jak nie chcemy kościelnego to żeby wtedy na cywilnym była cała rodzina to ja do teściowej że przecież mówiłam mamie to a mama że nie a teściowa no to teraz trzeba myśleć jak to zrobić jak nie chcecie kościelnego. Chodzi o to jak zaprosić całą rodzinę na jakieś przyjęcie w teściowej słowach. Proszę doradźcie co mam zrobić. Dla mnie bez sensu brać znów ślub skoro już mamy i nie chce kościelnego. Wiem że to moje życie i ja decyduje i inni się wtrącać w to nie mogą ale powiedźcie swoje zdanie.

kobieto jesteś jak manipulowane dziecko :) żyj swoim życiem w/g własnych norm a nie na pokaz rodzinny

Dokladnie, To twoje zycie. Jestes dorosla i to ty podejmujesz decyzje. Twoja tesciowa musi to zrozumiec -- jej synek rowniez nie jest dzieckiem, ktoremu moze cos nakazywac lub narzucac, tylko doroslym czlowiekiem. Jednym slowem ma sie od was odwalic.