kredyt brać czy nie poradzcie

Zepsuł mi sie samochód. Koszt naprawy 3krotnie wyższy niż wartość samochodu. Nie opłaca się. Musze kupić inny. I tu mam problem. Mam odłożone 5 tys. Ale tyle kosztowałby samochód i zostałabym bez grosza. Zarabiam 1650 zł mc i chciałabym wziąć kredyt na 4 lata. I wtedy nie odczułabym tego. Tylko co robić? Rodzina odradza kredyt, że lepiej za gotówkę ale co wtedy jak coś wypadnie a ja zostanę bez grosza? Jak drugi samochód się popsuje? Czy coś ? Co byście zrobili? Z rodziny nikt mi nie pożyczy.

Muszę mieć samochód na dojazdy do pracy. Co byście zrobili?

pROPONUJE WEJSC NA STRONE PODANĄ PONIZEJ I PRZEJRZEC OFERTY KREDYTÓW BANKOWYCH JAK I POZABANKOWYCH tomaszczyzo.produktyfinansowe.pl

a może zdecydujesz się na pożyczkę? ja tak zrobiłem jak mi się zepsuł samochód, a nie chciałem kredytu, bo to za dużo formalności... masz ferratum bank, można dostać 5000 zł i na raty 24 miesiące, wygodnie, mało formalności, szybko...

kredyt w banku a nie jakiś parabankach. dlatego tu pytam co byście zrobili?

Ja nie brałabym kredytu, skoro możesz kupić za gotówkę to kup a jeżeli coś się wydarzy nieplanowanego to wtedy będziesz się martwić.

No właśnie nie chce się potem martwić, dlatego pytam was. Jak kupie za gotówke to zostanę bez grosza, w razie jakiej awarii czy coś. Kredyt bym miała ratę ok 150 mc, więc bym nie odczuła tak mocno. Nie wiem co robić bo rodzina nie pomoże, ale kredyt odradza co robić?

Wybacz, ale w Twojej sytuacji nie odczujesz rat kredytu? Wg mnie w ogóle Cię nie stac na kupowanie kolejnego grata. Napraw ten, który masz

ale naprawa jest nieopłacalna koszt naprawy 4/5 tys ( w każdym warsztacie mówią takie kwoty a objezdziłam ok 10), wartość samochodu 1500 zł.

Jak masz 5 tysięcy, to nie zawracaj sobie du.py, kup rower, a resztę przeznacza na waciki.

Ciebie człowieku nie stać na samochód

jeśli masz stałą pracę i faktycznie ten kredyt miałby być na 4 lata, to można zaryzykować. Zawsze warto mieć odłożone na czarną godzinę :)

Ja kupiłam nową skode z prostej przyczyny . NIE STAĆ MNIE NA UŻYWANE AUTO które co chwila się psuje każdy mechanik mówi co innego a ja płaciłam jak głupia z nadzieją że będzie dobrze . Któregoś dnia się wkurzyłam jak po raz x zgasło na środku ulicy . Kupiłam Skode , nie pamiętam jaki był wkład początkowy ale teraz płące raze niecałe 400 zł miesięcznie przez 5 lat i jestem bardzo zadowolona nie musze się martwić że coś się zepsuje i znowu trzeba będzie liczyć na tysiące

Nie stać mnie na nowy samochód. Mam jedynie 5 tys, a samochód muszę mieć na dojazd do pracy. 20 km w jedną stronę rowerem nie dojadę.

czyli co mam siedzieć z dupą w domu, na bezrobociu? niestety w moim regionie pracy nie ma, musze dojeżdzać 20 km. Nie pytałam czy mnie stac czy nie tylko czy byście kupili za gotówkę i zostali bez grosza, czy wzieli kredyt i nie odczuli go w miesiecznych ratach ale musieli oddać 7500

lepiej nie brać ;)

Wszystko zależy od sytuacji ... jeśli wiadomo, że praca i płaca będzie - to czemu nie. Grunt, to dobrze przeanalizować różne opcje, chociażby tu: http://kalkulator.biz/ zwłaszcza, że decyzja o pożyczce w banku powinna być przemyślanym i zaplanowanym przedsięwzięciem.