Gość gagargagar Napisano Sierpień 8, 2016 poznałem ją w knajpie. Byłem trochę wypity więc nieśmiałość mnie opuściła, podszedłem do niej i zagadałem. Od słowa do słowa szybko się zrozumieliśmy, Stasia - bo tak miała na imię - była ekstra blondynką po 30. Jak się dowiedziałem, była świeżo po rozwodzie. Po długiej rozmowie i kilku drinkach wymieniliśmy się numerami i rozeszliśmy się. Przez noc nieustannie myślałem o Stasi, w końcu następnego dnia sięgnąłem po telefon i wykręciłem jej numer. Umówiliśmy się na plaży miejskiej. Wzajemna kąpiel okazała się świetnym pomysłem. Ciągnęło nas ostro ku sobie więc po pływaniu ustaliliśmy, że pójdziemy do mnie. Po drodze zrobiliśmy szybkie zakupy w pobliskiej Stokrotce, kupiliśmy wino, soplicę pigwową, fajki i paczkę kondomów:). Kiedy weszliśmy po schodach na 4 piętro i byliśmy już w mieszkaniu, Stasia rzuciła się na mnie i wpiła ustami w moje usta. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach