Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kiedyś poznałam fajnego faceta ale go odrzuciłam, teraz żałuje ehh

Polecane posty

Gość gość

myslalam sobie, ze znajde lepszego, poza tym on był bardzo bezposredni, zajmowal sie i sportem i siłownią i imprezami i wlasną dzialalnoscią, myslalam ze bedzie zaliczal inne na boku, a ja chcialam bardziej spokojnego, domatora... no i zostałam z ręką w nocniku :O teraz to nawet na seks nikt mnie nie chce, bo przytyłam i zbrzydłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile miałaś wtedy lat a ile teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wtedy 21, on 29 teraz mam 27 i 15 kg za dużo :O w ogole nie moge uwierzyc w to co ze sobą zrobilam, mozliwe ze mialam przez te lata depresje ? ja nawet nie mam kondycji dobiec do autobusu 100 metrów, chodzę zgarbiona , nic dziwnego ze jest jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ahaha absolutnie nie przytylam i nie zbrzydlam x x dobrze wszystko ze swej str. rozegralam. jakbym to ja zostawila exa, ktory by wtedy jeszcze mnie nie zdradzil to wiem, ze rodzina by mnie do dzis nienawidziła i wyrzucaliby mi po dzis dzien, ze jak moglam zostawic po tylu latach faceta, ze to jest staropanienstwo na wlasna reke. a ty byles oblesnym "riki tiki" z smsa. myslalam, ze twoje myslenie jest bardziej przestrzenne - wielopoziomowe. mylilam sie. prostys jak konstrukcja cepa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to się odchudź, masz dopiero 27 lat :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to Ty slabsza
genetycznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młoda jesteś jeszcze, nie wiem ile ważysz, ale postaraj się zadbać o dietkę, będzie ok. Jak już bedziesz szczupła ubierz jakieś super ciuchy i umaluj sie tak, ze jak chłop cie zobaczy to mu oczy zbieleją!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam dietą się rujnować ;/ zmień styl życia, aktywność, świeże powietrze i słoneczko, a zaraz dopamina powinna zabuzować i życie odmienić ^^ A dieta, to po prostu jako zdrowe odżywianie, dopełnienie stylu życia ;p Bo te Wasze babskie dieto/głodzenie się to najgłupsza rzecz jaką można sobie wyrządzić. No może jedna z najgłupszych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez kiedyś odrzucilam chłopaka. Chłopaka ktory powinien być moja przyszłością i chciał być. To było 20 lat temu miałam 17 lat. Przychodził do mnie taki chłopak inny jakby kolega no więc ten mój dzisiaj z marzeń chyba go pogonil bo tamtej juz więcej nie przyszedł no ja urażona zerwalam z nim kontakty wczesniej mu zwymyslalam. Trochę tez przez to się z nim roztalam ze lubił się bic. Balam się. Ale to na prawdę spoko facet. Niestety nie mój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łączę się z Wami w bólu. Bad boy'ów się zachciało a na stare lata płaczą za spokojnymi. Paranoja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paranoja to to, że wszystkie piszą, że odrzuciły badboya, bo był bad, co na pewno w naturze się czasem zdarza, a goście lecą swoją stałą litanią... "wybrała badboya i teraz płacze za spokojnym" tak jest na pewno częściej, ale ludzie czytajcie ze zrozumieniem -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś chyba czyta nie ze zrozumieniem. :-) Odrzucilam dziś tak zwanego bad Boya a nie go sobie wzielam. Pisałam ze do bójek pierwszy. Do mnie co prawda nigdy. U mnie tez moja matka trochę namieszala. Mówiła mi rzuć go bo to łobuz bo i na ciebie rękę w koncu podniesie. No i tak to wychodzi słuchać się rodziców w tych sprawach. Ja nie mogę sobie z tym poradzić ze jeszcze na moim weselu miałam ochotę porzucić pana mlodego i iść do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd pewność że by na Ciebie ręki nie podniósł? Mama pewnie miała racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No taki łobuz, co to przetrzepie typka co się tylko kumpluje z dziewczyną + dziewczyna (kobieta już), która na ślubie jeszcze myśli o porzuceniu pana młodego... jaki to częsty scenariusz... A na 99% prędzej czy później przemoc w związku i zdrady... Współczucie dla Twojego męża, nawet jeśli wszystko było idealnie, to jak by wiedział co Ci po głowie chodziło, to pewnie poczułby się jak śmieć ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie napisalalm ze mam pewność ze na mnie reki by nie podniósł. Cóż myslalam o nim na ślubie i juz. Zwlaszcza ze jak spotkalismy sie na potańcowce u znajomych błagał mnie żebym nie wychodziła za mojego męża. Moze by podniósł a może nie. Tego nie wiem i nie chce się juz dowiedzieć. Miałam szanse ale wybralam innego wiec o co mi chodzi ? ;-) nie bądźcie takie do przodu we wszystkim bo jeśli żadna z Was nie utracila tego czego nie zrozumie. :-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem facetem i po prostu, nawet gdyby małżeństwo układało się doskonale, gdybym się dowiedział po latach od żony, że na naszym ślubie pomyślała sobie "jeszcze na moim weselu miałam ochotę porzucić pana mlodego i iść do niego", poczułbym się jak nigdy nie kochane gówno, wykorzystane do ułożenia sobie spokojnego życia... I pewnie tak skończę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×