Ktoś w wieku 70 lat umarł, a słyszę tekst "młodo zmarła". Ludzie, serio?

Ty chyba ze sredniowiecza sie urwales autorze. Zyje sie przecietnie do 80kilka.

Nie przesadzaj, że 60-latki już po specjalistach chodzą a 70-latki schorowani wszyscy. Ja akurat obracam się wśród starszych ludzi i nie piszę głupot, że wyglądają jak nastolatki, bo to przesada, ale są zdrowi, samodzielni, pracują /u mnie na uczelni 50% doktorów i 90% profesorów mają po 70 lat i więcej/, wyjeżdżają, aktywnie spędzają czas. Wiadomo też, że inaczej będzie wyglądała 80-letnia aktorka a inaczej 80-letnia praczka czy sprzątaczka.

moja rodzina od str mamy jest dlugowieczna,kobiety zwlaszcza i to norma ze zyja ponad 80 i nawet ponad 90 lat moja babcia ma 83 lata, wszystko sama robi, gotuje, sprzata, nie uzywa zadnej laski czy balkonika, chodzi na spacery itd, czyta, ma dobra pamiec jedyne co ze kondycja jej siadla, wiadomo i jest przyglucha ale nie wyglada na kogos kto by sie zaraz mial polozyc do trumny

jeszcze ktos tu napisal ze 65 latka to stara baba jesli 65n latka kjest stara to 85 latka to relikt czy co? moj ojciec ma 59 lat wiec do tych 65 az tak duzo mu nie zostalo jest wysoki, szczuply, zero lysizny, wysportowany, potrafi salto zrobic do wody, stac na rekach, jest bardzo silny ma lepsza kondycje ode mnie 10 razy a cialo ma lepsze od niejednego mojego zapasionego kumpla w okolicach 30 wiadomo, ma siwe wlosy i nie ma mlodziutkiej buzi 20-35 latka ale w zyciu nie kojarzy mi sie z kims starym raczej pozniejszy sredni wiek

To nie tak, ze ten 70latek jest mlody, on jest jeszcze za mlody na smierc. Bo prawda jest taka, ze gdyby nie jego chorobska moglby zyc jeszcze spokojnie dyche, jak nie wiecej. W pewnym wieku, na pewne rzeczy jest sie za starym, a na pewne jeszcze w miare mlodym. Jestem osobo stosunkowo moloda, ale na stara na ciaze. To chyba proste i klarowne. Napisalas autorko tak: "To samo jak słyszę, że babka 65 lat zmarła. "Jeszcze mogła żyć!" - ta, mogła? przecież to jest podeszły wiek...mało kto dożywa do 80tki czy więcej.... " Przypominam, ze 65letni mezczyzna jeszcze pracuje zawodowo na caly etat. Moje pokolenie kobiet i tak pomimo mieszania pisu w ustawach bedzie zapierdzielalo do prawie 70. Owszem dozywaja ludzie nawet 90 pare, ale to jest stare pokolenie, a ich dzieci umieraja w wieku 60. To o czym piszesz, ze malo kto tego wieku dozywa, to te osoby umieraja z chorob cywilizacyjnych glownie, a nie ze starosci. Ze starosci to sie umiera po 80. I powiem ci tak. Moj dziadek mogl sobie jeszcze pozyc. Mial 81 lat, kiedy zmarl, a mogl pozyc. Zlamal noge. Gdyby nie to, to zylby jeszcze jakis czas.

Jestem osoba stosunkowo mloda, ale za stara na ciaze. - poprawka

Nie przesadzam z chorymi 60 i 70 latkami, wystarczy przejść się do przychodni, ja chodzę z mamą więc wiem, ale tak jak pisałam, pewnie żyję w jakiejś gorszej, alternatywnej rzeczywistości... dość mam już czytania o tych ludziach w średnim i starszym wieku o super kondyncji i zdrowych jak ryby. Przekłamujecie rzeczywistość, albo mówicie o wyjątkach. Chodze na pogrzeby więc to też widzę. Ojciec mojej koleżanki, 62 lata też szczupły, niby zdrowy, ale jak się okazało - serce i jednego dnia jeszcze jechał na rowerze a drugiego już martwy. Ale ok, okłamujcie samych siebie, teraz takie czasy, ze każdy uważa, ze jest super młody... to nie wiem co powiedziec o tych faktycznie młodych, chyba się jeszcze nie urodzili.

". Zyje sie przecietnie do 80kilka. " Chyba w Japonii. Przeciętnie to Polka żyje 73 lata bodajże, a Polak 71 czy cos. Czyli, jeśli moja prababcia dożyła 92 roku życia to inna kobieta umrze koło 56. Albo na dwie babcie koło 90 to jedno koło 40 umrze. Tak działa statystyka. x Ludzie, miejcie świadomość, że im bliżej 70 to większe prawdopodobieństwo śmierci. Co w tym dziwnego? Nikt nie chce by mu bliscy umierali, ale każdemu z nas umierali, umierają i umrą. Za mojego życia zmarło 7 moich pradziadków, może dlatego to dla mnie naturalne i też mnie dziwi, że 70 to dla kogoś młody człowiek.

Moj dziadek mogl sobie jeszcze pozyc. Mial 81 lat, kiedy zmarl, a mogl pozyc. Zlamal noge. Gdyby nie to, to zylby jeszcze jakis czas. xx No własnie nie mógl pożyć, bo był już stary. Nikt młody nie umiera z powodu złamania nogi! stare kości, starośc. Pewnie myślał tak jak tutaj kafeterianki, ze jest jeszcze zdrowy, silny i niejeden młodzieniaszek może mu pozazdrościć, przeszarżował i o, okazało się, ze jednak nie ejst taki witalny. To jest własnie starość, byle g*wno może cię zabić, co prawdziwie młodemu człowiekowi dałoby najwyżej tydzień zwolnienia lekarskiego.

14:56 D O K Ł A D N I E dlatego śmieszy mnie, jak ktoś o 70latku mówi że zmarł młodo. MŁODO :D ja prdl...te osoby chyba nie widziały rozkładu, piramidy wieku w Polsce. U nas mało kto dożywa 75 lat.

Jak czasem widzę starsze kobiety stojące nad tablicą z nekrologami pod kościołem, komentujące śmierć 80-latka: "oj mógł jeszcze chłop żyć!" to mnie śmiech w duchu bierze. No pewnie że mógł....w końcu to młodzieniaszek jeszcze. :P Sama młodość. W najczystszej postaci. starość nie radośc, młodośc nie wieczność. Ja mam 40 lat i uważam że jestem stara. Młoda to byłam jak miałam lat 20.

no młodo, 65-67 przejście na emeryturę. no to cóż pobrała tej emerytury. jesteś jak nasze państwo, oskubać całe życie z kasy a potem happy ze ktoś tyle lat był oskubywany a nic potem z tego nie ma..ale ah ta szacowana dlugosc wieku i dzwonienie do emerytów z zapytaniem czy jeszcze żyją...

A pieprzycie az glowa boli."gdyby nie chorobska to by jeszcze mogl pozyc dyche" GDYBY BABCIA MIALA WASY TO BY BYLA DZIADKIEM. Nie pieprzcie ze to taki mlody wiek bo przykro sluchac. Przejdzcie sie po parkach. Siedza smetnie na lawkach te wasze aktywne 70 latki i gadaja o chorobach. Moj ojciec zmarl a mial 53 lata.gdyby dozyl tej 70 siatki to by niemalze na wnuczki 18nastce sie bawil a tak zegnalam go z wnuczka w brzuchu.i to jest smutne i to jest smierc przedwczesna! I tu mozna powiedziec ze mogl sobie pozyc! Ludziom w roznym wieku choroby wychodza. Gdyby nie to WSZYSCY dozyliby setki.

15:38 Dokładnie. Te duraki co mówią, że 70 lat to wczesna śmierć to chyba nie poznali co to znaczy jak ktoś w rodzinie naprawdę młodo umiera. np. na zawał w wieku lat 50. To jest śmierć przedwczesna.

U mnie w rodzinie nie ma żadnych chorób dziedzicznych, nikt nie choruje na choroby przewlekłe itp. Wszyscy umierają ze starości, tj koło 90-tki. Zaś u mojego męża cała rodzina nadciśnienie, cukrzyca, cholesterol, raki itd. Wszyscy po zawalach albo wylewach.

no jak Ty w wieku 40 lat uwazasz ze jestes stara to wspolczuje pogody ducha i mentalnosci osoba mloda ma tez 5 lat i 15, wiec gadanie ze mloda bylas majac 20 tylko jest smieszne 40 latka to nie jest nastolatka i mlodziutka kobieta ale to wg najnowyszhch badan nawet nie jest osoba w srednim wieku

No właśnie. Jedna będzie się czuła staro mając 40 stkę a inna młodo mając 70 tkę. Jeżeli 40 latka mówi że czuje się staro to taka w rzeczywistości jest i odwrotnie, jeżeli ktoś pod 70 tkę ma siłę, energię, jest zadbany i chcę korzystać z życia to znaczy że jeszcze się nie zestarzał bo starość zależy od psychiki. Są osoby ze starą psychiką i choćby mieli i 30 lat to będzie biła od nich starość.

http://www.wonderlover.com ... Zajrzyj, Sprawdź :)

No i maja racje. Jak umiera w wieku 70 lat to umiera mlodo. U mnie w rodzinie wieksxosc zyje do 85l. To jest 15 lat zycia. Do tej z 14.01 jak ty w wieku 40 lat czujesz sie strata to współczuję:(

dobra psychika psychika i wiek biologiczny-zgadzam sie ale jaka 40 latka jest stara? znam kobiety lekko po 40 i to sa ladnie wygladajece, sexowne i zgrabne babki sama jestem po 30 a jeszcze czasem dowod musze pokazywac w sklepie, jakos sobie nie wyobrazam ze za 10 lat poczuje sie jak ktos stary

Moja mama ma 67 lat , poczucie humoru i taką radosną, młodzieńczą twarz bez zmarszczek, niektórzy mówią że się nie starzeje. Dużo młodsza znajoma mojej mamy ma 45 lat i jest to rzeczywiście kobieta stara. Sposób w jaki się porusza, mówi , gestykuluje jest typowy dla osoby starej, nawet ta powaga w głosie i oczach postarza tą kobietę . Ludzie starsi mówią o swoich rocznikach inaczej niż dużo młodsze osoby o nich . Kiedyś jako 15 latka mówiłam o swojej 25 letniej sąsiadce "starsza znajoma" :D i wydawała mi się naprawdę stara. Kiedy skończyłam 24 lata, nie mogłam się nadziwić jak szybko ten czas minął i że tak naprawdę jeszcze niewiele osiągnęłam i psychicznie jestem niedojrzała. Dziś mam 35 lat i rozumiem jak to jest. Ludzie nie zawsze czują że czas idzie do przodu, nie liczą lat tak jak młode osoby , nie śpieszą się tak bardzo i wydaje im się że ich psychika stanęła w miejscu i nie nadąża za wiekiem . Ponoć dusza jest zawsze dużo młodsza niż ciało stąd panie stojące przed klepsydrą będą mówiły o swoim zmarłym koledze jak o koledze, młodym duchem i nie będą patrzyły na to że miał 70 lat bo przecież na 70 tce życie się nie kończy tak naprawdę.

O ja tam znam staro zachowujące się 40 latki a nawet i młodsze. W liceum miałam koleżankę która zachowywała się jakby ktoś w nią miotłe wsadził, sztywna, staro , zbyt dojrzale zachowująca się. Siedemdziesiąt lat to osoba starsza umownie , jednak każdy organizm ma swoją biologiczną żywotność i tak, dla jednego starość zacznie się już w wieku 60 lat bo jego naturalna żywotność przypada na 70 rok życia i wtedy pojawia się coś co powoduje śmierć a są osoby które mając 70 lat będą żyły jeszcze dwadzieścia kolejne .

moje drogie średnia wieku w Polsce obecnie dla mężczyzn to 74 lata a dla kobiet 82 i cały czas się ona wydłuża, więc nie mówcie, że to starsze pokolenia dłużej żyją, bo my będziemy żyć jeszcze dłużej. i zgadzam się z tym, że jak kobieta umrze w wieku 70 lat to "młodo zmarła", kobiety po 60 to są kobiety w pełni sił witalnych. moja babcia ma 86 lat i gdyby nie choroba zakaźna, którą przebyła 2 lata temu nadal byłaby w pełni sprawna, a i tak świetnie sobie poradziła z chorobą, bo zostało jej tylko chodzenie z pomocą kuli, przez to, że zbyt długo leżała pod respiratorem. i nikt patrząc na jej wygląd by nigdy nie powiedział, że ma 86 lat.

Bawi mnie to jak już kobiety 40-50 lat mówią "ooo, ja to taki mam wygląd, że te 20 latki to mogą mi zazdrościć wręcz, w niczym się nie różnię a na pewno im dorównuję spokojnie!" ale zaraz potem dodają "co taka gówniara, 20 lat, 20 kilka może o życiu wiedzieć, toz to dzieciak jest, a nie kobieta,". Eychodzi na to, że czym starsza kobieta, tym lepsza, bo niedośc, ze zdrowa, witalna, piekna, bez zmarszczek, "nie starzeje się" to jeszcze mądra, doswiadczona. Czyli 20 latki nie mają żadnych zalet, dopiero za 20-30 lat je nabędą :P. Oj kobietki, nie wolno popadać w przesadę w żadną stronę!

Ale zamieszanie robicie, ja taki zwrot znam i też go czasem słyszę od swoich sąsiadów kiedy komentują czyjąś śmierć. Akurat moim sąsiadom nie chodzi o młody wiek jako taki danej osoby ale o zbyt młody wiek na śmierć. Zapewne tytułowy zwrot mówi to samo i znaczy to samo co mają na myśli moi sąsiedzi a wy rozumiecie po swojemu i zrobił się śmieszny , rozwklekły temat.

Wiecie, punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia, znam panią 70 łatkę i jej koleżanki, tańczą, ubierają sie w kolorowe ciuchy, fryzjer, paznokcie , swoją kasa i mieszkania. Wizualnie wiadomo ale duchem to klękajcie narody. Do kościoła nie biegają natomiast w Sopocie na plaże i owszem. Kłócą sie , obrażają , obgadują jak wszystkie kobiety. A i jeszcze jeżdżą na rowerach. Gdyby nie biologiczny wiek to powiem wam ze jedyne co je różni od młodszych to, to ze nie maja wokół siebie pouwieszanych dzieci i obowiązków .

Wasz wszystkie Krzysio Ibisz plodzil? Im starsze tym mlodsze widze. "Gdyby nie to, gdyby nie tamto gdyby nie sramto" no wlasnie ale "to" nie wychodzilo za mlodu ani nawet w srednim wieku tylko na starosc 60-70 lat. I owszem mam sasiadke dziarska 80 latke ale gdyby zmarla to nie gadalabym ze mlodo no ludzie. My nie jestesmy zolwiami z Galapagos

to co wy mówicie to są frazesy, jasne, można być młodym duchem, można być takim nawet w wieku 100 lat! ale co, to znaczy, ze ma nigdy nie umierać bo jest duchem młody??? można mieć 30 lat i być już dziadem i żyć, ale raczej wegetować chociaż wtedy powinno się z życia korzystać, można w wieku 70 lat korzystać w pełni i czuć się młodym i bardzo dobrze i rewelacja, ale jednocześnie mieć swiadomość, ze to już nie jest młodość i że każdy dzień może być tym ostatnim i taka jest kolej rzeczy! I, ze taka babcia 70-75 cieszy się i korzysta z życia do ostatniego dnia, ale umrze no i umarła, ze starości i nie umarła młodo tylko normalnie, ale że spacerowała jeszcze po plaży i śmiała się z koleżankami poprzedniego dnia to fajnie, korzystała do końca, ale umarła w wieku już starszym a nie młodym. Zuełnie inaczej wyglada pogrzeb 30 latka a zupełnie inaczej 70 latka, to jest inny smutek, spokojniejszy, i tak jest prawidłowo! Zdziwiłabym się jakby było inaczej.

Tak naprawdę to zalezy na co ten ktoś umarł w wieku 70 lat i jaki tryb życia prowadził. 70 lat to wiek, kiedy naturalne są już poważne choroby ale na śmierć jednak trochę małowato, bo np. z rozrusznikiem serca można żyć wiele lat lub endoprotezą. Sporo zalezy od naszego trybu życia i trochę od szczęścia.

Tak, je wszystkie Krzysio Ibisz płodził i Jusia Steczkowska aha i koniecznie LADY ROZENEK której z biegiem lat licznik mniej wskazuje zamiast więcej...ta to czas zaczarowała że ho ho ho :D