Jakie leki psychiatryczne bierzecie ? Przyznajcie się, ja też jestem wariatką

i wiem od znajomej farmaceutki, ze sprzedaj***ardzo duzo leków psychiatrycznych, bo się zaliłam ze pewnie ja ciagle cos na głowe wykupuje, a ona sie usmiechała i mowi mi ze nawet 18 latkowie biorą leki i emerytki, ze duzo ludzi przychodzi itp :)

valerin xD

nie biorę.

bo nie mam potrzeby. żeby nie było.

najlepszy jest anal

jesteś pewna?

Dlaczeho wariatka? Nie wartosciuj. 20% populacji na swiecie ma problem ze zdrowiem psychicznym. Co w tym dziwnego?

Ja akurat nie potrzebuje( czasowo mysle bo nerwyam z szarpane) ale znajomi tak Nawet zacheciłam bliską mi osobe na wizyte bo widziałam u niej duzy problem,i pomimo wstydu i niecheci poszła na wizyte,POMOGŁO,LEPIEJ!!!Zaden wstyd isc do psychiatry i prosic o pomoc Czasy trudne,chore ciało czy dusza to lekarz potrzebny!

Mozarin z grupy SSRI i Lamitrin (ustabilizowanie nastroju przy ChAD)

Juz nie. pale teraz ziolo bo mam remisje. Powinienem dostawać ziolo na receptę. eh.

Wszystkie jakie są dostępne na rynku i poza nim.

zamiast sie ogupiac tabletkami to wole sie ogupic alkoholem na jedno wychodzi :-D itak gupi i tak:-P

Ja biorę paracetamol i witaminę b.

Teraz już nic, ale brałam xanax, wellbutrin, afobam, trittico i wieeeele innych

Lemon haze?

ja mieszkam i żyje sama i gadam zzasem sama do siebie .. to normalne ?

Yes.

'Ogupiac' :-)

Damy rade. Tylko wymysl jak Ci miałbym to podeslac :)

Trabantem może? Albo hulajnogą?

Spoko spoko jutro dasz mi do siebie jakis kontakt i wszystko załatwiamy. Teraz to na tel piszę.

Xanax, anafranil, asentra, efectin, mozarin, brałam wszystkie rodzaje antydepresantów . Po jednych strasznie tyłam po innych miałam prZewlekla biegunkę albo straszne poty. Masakra :(

To ty mi daj do siebie @.

akimke3232@gmial.com

Good, czekaj na wiadomość.

Ja brałem: Depralin Sulpiryd Wellbutrin (drogi jak chuj) Paxil Fevarin Aurorix Hydroksyzyna Afobam Spamilan i lek na parkinsona podnoszacy dopamine Segan NIC mi nie pomoglo, raz lepiej raz gorzej ale ogolnie do dóóópy, kasy wydałem od c***a, na psychiatrów , na leki (bo nie wszystkie przepisują z refundacją, niektore na 100% nie rozumem tego) skutku uboczne rózne - od srania 4 razy na dzien, przez trzęsące się ręce po paranoje i napady agresji, prawie pobiłbym wlasnego ojca, kazdy mnie w*****al bez powodu, gdy widzialem bachora za oknem mialem ochote wyjsc i mu łeb urwać a potem podpalic :O obecnie nie biore nic bo mi szkoda kasy, czuje sie tak samo c*****o bez leków jak z nimi

Fevarin to te ssri na noc? Brałem ale chyba mocno po nim spać się chciało....

Bo z lekami trzeba współpracować, otworzyć się na nie, a nie być takim dupkiem który twierdzi że nic na niego nie działa. Spróbuj w takim razie heleny lub pochodnych - one nawet konia uspokoją.

Znaleźć odpowiedni lek pod pacjenta tez nie jest łatwo większość lekow ma masę skutków ubocznych. Sam przetestowalem z 10 zanim trafiłem na właściwy .. Aten faverin straszna agresję u mnie powodowal. Byłem potworem. W stanach zostal wycofany gdy się okazało po masakrze w szkole ze kostek byl na tym leku, w Japoni akurat to najpopularniejszy lek.

Jak lek może powodować agresje skoro jego zadaniem jest uspokojenie?