Dziewczyna ciągle ma pretensje do mnie

Jesteśmy 1.5 roku razem. Jestem jej pierwszym facetem. Spotykamy się 2 razy w tygodniu. Ciągle od pewnego czasu jest źle. Marudzi o to ze mamy inne relacje,ze o nią nie zabiegami itd. Kupuje kwiaty,proponuje spotkania. Codziennie pisze do niej i nic. Ona nie wykazuje żadnej inicjatywy. Sama nigdy nie napisze ani nic nie zaproponuje. Ja skacze i uśmiecham się z znowu jest to samo. Kobieta mnie olewa. Zabrałem ja ostatnio na randki w swą fajne miejsca a teraz ona pisze do mnie ze "związek nas meczy i oczekujemy czegoś innego". Mnie męczą tylko jej nastroje.

nie mam pojęcia jak wytrzymujesz z tak nadętą laską. Wąptpię żebyś Ty czy inny facet sprostał jej wymaganiom. Księżniczka jak tak będzie robić to każdy chłopak będzie ją zostawiał bo kto ile wytzryma?

Tez mi się tak wydaje ze przesądza. W idziemy się 2 razy w tygodniu na 6 godzin. Ja mam prace i swoje obowiązki a ona ciągle coś nie tak bo się nudzi itd.

"związek nas meczy i oczekujemy czegoś innego". dla mnie to brzmi mniej wiecej tak jak ,, nie pasujemy to siebie bo mamy rozne oczekiwania wiec powinnismy sie rozstac" Moze ona boi sie wprost tego powiedziec i robi takie akcje zebys nie wytrzymal i zebys to ty zakonczyl ten zwiazek

Ja mam podobnie, nie chce ze mną nigdzie wychodzić, jak już to do kina. Najchętniej siedzialaby w domu przytulona. Ostatnio po jej fochach mówię że na dłuższą metę z obrazalska osoba nie dam rady być i ma się zastanowić, bo jak nie ma odwagi zerwać i się bawić w podchody to niech da znać. Niby znów jest ok, ale ciągle kiepsko inicjuhe wszystko. O dziwo też jestem jej pierwszym chłopakiem i myślę że po prostu bou się samotności...

Jest tak ze nie mogę wyjść z domu jej o tym nie pisząc bo jak zamilkne na pół dnia to jest potem foch ze mam ja gdzieś. Dzwonie pisze i się interesuje a potem jest obrażanie mnie. "Misiaczek,koteczek moje sloneczo dawaj buziaczka" bez takich smsow na drugi dzień mam potem fochy. Kocham ją ale ciągle słyszę ze jestem egoista i narcyzem. Juz nie wiem co robić bo każde starania potem są atakowane "bo za mało razy" i nic nie rozumiem.

Syndrom królewny

Najgorsze są właśnie takie laski które wymagają kreatywności od chłopaków, a same nic sobą nie reprezentują. Miałem kiedyś właśnie taką dziewczynę, mówiła że jej się nudzi siedzieć w domu, więc zabierałem ją w różne miejsca, organizowałem fajne randki, jednak pomysły zaczęły mi się kończyć i jak zaproponowałem spotkanie u niej lub u mnie usłyszałem: "w domu będziemy siedzieć?". Wkurzyłem się i powiedziałem raz ja wymyślam , raz ty. Jej kreatywność ograniczyła się do oklepanych spacerów i wyjścia do kina i nagle przestało jej przeszkadzać spędzanie czasu w domu od czasu do czasu. Także na swoim przykładzie radzę ci postawić sprawę jasno.

17:48 sry facet ale ja bym nie mógł być z kimś takim. Związek to nie organizowanie sobie wyjść tylko potrzeba bycia z osobą nie ważne gdzie i jak. Dla mnie takie związki to pomyłka.

Ciągle słyszę tekst powinniśmy zerwać itd. Jeśli się nie zmienisz to... czuje się szantazowany. Ona co jakiś czas a dziś zerwała przez smsa

Co o tym myślicie?

Może jest DDA albo DDD

Raczej nie. Ona ma normalna rodzinę.

Normalna? Czasem to tylko pozory. Ma rodzeństwo? Jakie ma stosunki z rodzicami?

Ojciec się nia nie barszo interesuje. 90% czasu spędza z matką z którą imprezuje i spędza czas. Jest blisko z bratem który też z zona spędzają 90% czasu z jej rodzicami.

Jak zerwała przez smsa to się tylko cieszyć, czasem nie próbuj do niej się podchlebiac. Za jakiś czas będzie próbowała wrócić, lepiej wtedy nie weacaja do tej samej rzeki

ona cie nie chce

Skoro nie chce to pp co wychodziła ze mną na randki ostatnio? Fakt na każdej mówiła ze to chyba bez sensu skrócie mamy się widzieć raz na tydzień ale mnie kocha.